mklnet  Dołączył: 20 Kwi 2006
[obiektyw] Grzyb - co dalej?
Witam,
Trafiłem na brytyjskim ebayu na SMC-A* 300/4,0 za - uwaga 150 funtów w opcji kup teraz. Al e haczyk jest (czego sprzedający nie zataja), pytanie tylko jak duży? Otóż frontowa soczewka zaatakowana jest przez grzyb. Według opisu nie ma to wpływu na zdjęcia i jest technicznie możliwe do naprawienia przez odpowiednio wykwalifikowanego fachowca (tj. potrafiącego rozebrać i złożyć do kupy obiektyw). Z grzybem na soczewkach nie miałem do tej pory doczynienia, więc pytam, czy gra warta jest świeczki?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Owszem! Zalezy tylko jak duży :-P

A tak serio to dobrze, że to tylko przednia soczewka - w zasadzie można ją próbować wykręcić samemu i odpowiednio spreparować :) Pod warunkiem oczywiscie ze sprzedawca sie nie "pomylil" - o co latwo : http://www.bdimitrov.de/k...cs/300f4-ii.gif - i grzyb jest na 2giej, 3ciej albo 4tej soczewce...
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
Re: Grzyb - co dalej?
mklnet napisał/a:
Witam,
Trafiłem na brytyjskim ebayu na SMC-A* 300/4,0 za - uwaga 150 funtów w opcji kup teraz. Al e haczyk jest (czego sprzedający nie zataja), pytanie tylko jak duży? Otóż frontowa soczewka zaatakowana jest przez grzyb. Według opisu nie ma to wpływu na zdjęcia i jest technicznie możliwe do naprawienia przez odpowiednio wykwalifikowanego fachowca (tj. potrafiącego rozebrać i złożyć do kupy obiektyw). Z grzybem na soczewkach nie miałem do tej pory doczynienia, więc pytam, czy gra warta jest świeczki?


Trudne pytanie, takie z cyklu "mam okazję kupić auto po wypadku, warto?" ;-) Zależy jaki ten grzyb jest, tzn. czy obiektyw jest nim bardzo obrośnięty czy też nie... małego grzyba podobno usunąć nie problem...

--
Pozdrawiam,
Paweł
 

mklnet  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ok, psem ogrodnika nie jestem, może ktoś się odważy: SMC-A z grzybkiem
 
tomeczz Dołączył: 27 Kwi 2006
z fachowcami i grzybami roznie bywa. Niektorych grzybow nie da sie w ogole usunac gdyz tak mocno wzeraja sie w soczewke (tak gdzies czytalem). Zazwyczaj grzyb umieszcza sie na soczewkach nad i pod listkami przeslony.

rozbierac i skladac wersje A* to wielkie przedsiewziecie. Ryzyk fizyk. Dobre sztuki to cena co najmniej 2x tyle.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tomeczz napisał/a:
Niektorych grzybow nie da się w ogole usunac gdyz tak mocno wzeraja się w soczewke (tak gdzies czytalem)


Usunąć sie da, ale zostaja po nich wżery ;-)

tomeczz napisał/a:
Zazwyczaj grzyb umieszcza się na soczewkach nad i pod listkami przeslony.


Tam, gdzie najczesciej ma dostep - bloki soczewek są zawyczaj w miare szczelne...

tomeczz napisał/a:
rozbierac i skladac wersje A* to wielkie przedsiewziecie.


Tak samo jak kazdego innego obiektywu. Jesli wszystko zostanie złożone do kupy tak samo, jak było wczesniej, obiektyw sie nie zepsuje ;-) - pamietaj, ze nie ma tam miedzy soczewkami jakiejsc magicznej regulacji, wszystko jest na sztywno dokładnie do siebie pasujące... Jesli nie zgubi sie zatem jakichs podkladek czy nie założy soczewek odwrotnie, bedzie git :-)
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Jesli wszystko zostanie złożone do kupy tak samo, jak było wczesniej, obiektyw się nie zepsuje ;-) - pamietaj, ze nie ma tam miedzy soczewkami jakiejsc magicznej regulacji, wszystko jest na sztywno dokładnie do siebie pasujące... Jesli nie zgubi się zatem jakichs podkladek czy nie założy soczewek odwrotnie, bedzie git :-)




i tak i nie. Pan Adam Bieniek rozbierajac obiektyw, zaznacza orientacje wokol osi optycznej, bo to tez moze miec wplyw na ostateczny rezultat - no przynajmniej tak twierdzi. Ja tam nie mam powodow, zeby w to nie wierzyc - w koncu tolerancje wykonania soczewek sa raczej skonczone, a obiektyw skladany i justowany fabrycznie powinien pracowac optymalnie.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
no to mozna sobie zaznaczyc orientacje wokol osi optycznej, olowkiem na brzegu soczewki :-D

(pewnie i racja... ale watpie zeby soczewki byly fabrycznie zdecentrowane w stopniu "przeszkadzającym" ;-) )
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
dokladnie tak :)
a wracajac do tego konkretnego grzyba - odpusc sobie.
Kupilismy ostatnio z Marta Tokine RMC 80-200/4 - bardzo ladny "jednodotykowy" zoom. Wszystko jest ok i ladna kolorystyka i kontrast zdjec, ale jednak cos tam jest na tej przedniej soczewce - trzeba sie wpatrzec, przy sztucznym swietle pod odpowiednim katem widac, ale to w niczym nie przypomina tej "dzungli", ktora widac na zdjeciach z ibeja.
 

gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
l_uka napisał/a:

Kupilismy ostatnio z Marta Tokine RMC 80-200/4 - bardzo ladny "jednodotykowy" zoom.

Tak troche OT - mozesz napisac cos o tym obiektywie?
Jest teraz na a. i troche sie nad nim zastanawiam, nie mam dluzszego zooma a ostatnio mi brakowalo...
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
moze lepiej niech Marta sie wypowie, bo ja te tokine mialem tylko przez chwile w rekach :)
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
gorky napisał/a:
l_uka napisał/a:

Kupilismy ostatnio z Marta Tokine RMC 80-200/4 - bardzo ladny "jednodotykowy" zoom.

Tak troche OT - mozesz napisac cos o tym obiektywie?
Jest teraz na a. i troche się nad nim zastanawiam, nie mam dluzszego zooma a ostatnio mi brakowalo...


wywołana do tablicy...
tokina ma nieco grzybka na przedniej soczewce, ale, jak l_uka powiedział, absolutnie nie przypomina buszu w wystawionym obiektywie. Tych moich ciapek jest tyle... że przez przypadek je zobaczyłam, po dłuższym czasie użytkowania, tak normalnie ich nie widać i nie ma to wpływu na jakość zdjęć.

a sam zoom... pierwszy raz taki jednodotykowy miałam w ręku na PPD (kojarzę postać, nie kojarzę imienia właściciela :( ), i wtedy stwierdziłam, że chcę coś takiego - bo dla mnie to bardzo wygodne

łożyska mi się trafiły odpowiednie - czyli trzymają swoją pozycję, bajecznie dobiera się zbliżenie i ostrość. Powłoki RMC, w tej chwili skanuję slajd wykonany w większość właśnie Tokiną i nie widzę żadnych dziwnych odbłysków czy też innych efektów świetlnych :)
 

sylwiusz  Dołączył: 19 Kwi 2006
cotti napisał/a:
a sam zoom... pierwszy raz taki jednodotykowy miałam w ręku na PPD (kojarzę postać, nie kojarzę imienia właściciela :( ),

Hehe, Macka latwiej zapamietac po wygladzie niz po imieniu ostatnio :-P Bo to chyba jego A 70-210/4 ogladalas? ;-)
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
sylwiusz napisał/a:
Hehe, Macka latwiej zapamietac po wygladzie niz po imieniu ostatnio

Kurcze, muszę się bardziej starać. A zastanawiałem się po cóż miałbym sobie umieścić imię na koszulce klubowej a trzeba było to może więcej pięknych pań by mnie pamiętało.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Maciek napisał/a:
A zastanawiałem się po cóż miałbym sobie umieścić imię na koszulce klubowej

Rozwiązaniem bardziej praktycznym jest napisanie flamastrem na czole swego imienia na zlotach. Być może wydaje się to pomysłem kontrowersyjnym, lecz z doświadczenia wiem, że opór przed tym rozwiązaniem słabnie wraz z ilością zaliczonych napojów wysokooktanowych.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
O! I to jest myśl. Po tym jak poszerzyłem sobie czoło na całą czaszkę miałbym masę miejsca na autopromocję ;-)
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
Protestuję przeciwko tak drastycznym rozwiązaniom :)

Wiedziałam, że imię na M... ale nie chciałam strzelać :)
I Maciek (miniaturka w avatarku) doskonale wiążę się z moim skojarzeniem właściciela. Już będę pamiętać :)
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
odkopie trochę ten temat...

obiektyw SMC PENTAX M 80-200 / 4,5 i na drugiej soczewce od góry mam takie małe plamki (takie kropeczki) nie wiem jak za to się zabrać, pierwsza soczewka ma takie jakby... nacięcia (na jakiś kluczyk ?) żeby to odkręcić... A jeśli chciałbym oddać to do czyszczenia ? Przybliżony koszt takiego zabiegu ? No i zasadnicze pytanie... Czy jest to do usunięcia ? Czy lepiej to zostawić...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach