Stojąc przed wyborem lampy, wybrał[a]bym ???
Metz 58AF-1P
36% Complete
165 (36%)
Pentax FGZ 540
63% Complete
281 (63%)
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
Hehe, Marek, obawiam się, że doświadczenie bezpośrednie problemu, absolutna szczerość i "czystość intencji" może być tu jednak istotną zmienną :mrgreen:
Skoro jesteś, pozwól, że jeszcze raz zachwycę się Twoimi fotkami :-> obejrzałam też kalendarz, żałując, że nie opisałeś każdego gatunku na zdjęciu - kilku nie rozpoznałam, aż mi wstyd :->
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
A jesteś przekonana, że ja rozpoznałem wszystkie?;-))))
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
No wiesz - mogły Ci się chociaż przedstawić, skoro uwieczniałeś je dla potomności :mrgreen:
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Wiesz... w wigilie robale zamiast przedstawiać się ludzkim głosem siedzą głęboko pochowane w jakichś zakamarkach.
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
No nie wiem ;-) w ostatnią Wigilię mój domowy kosarz (imieniem Gustaw) nieźle mi nawrzucał za zbyt dokładne, jego zdaniem, odkurzanie :mrgreen:
 

sunshine  Dołączył: 25 Paź 2007
Zachowuje się tak jak to byś ty mieszkała u niego?

Może właśnie wszedł w trudny okres dojrzewania ;-)
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
Sunshine, obecny stan rzeczy to już i tak ciężko wypracowane status quo.

Początkowo nie chciał mnie wpuszczać do kuchni, chował kapcie i notorycznie sypał sól do herbaty :-D

Gdy doszło do konfrontacji, kategorycznie zażądał podzielenia przestrzeni mieszkalnej na pół. On wziął sufit, ja podłogę - i jakoś się żyje :mrgreen:
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
"Móóój jest ten kawałek podłogi!" ;-)
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tak się zastanawiam... czy jesteś pewna, że to jest kosarz a nie jakiś pająk? Kosarze to ja raczej na zewnątrz widywałem...
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
Marek - kosarz ścienny dokładnie (opilio parietinus) ;-) bardzo pospolity gatunek. Zawsze mi się jakiś przyplącze, a ja nie mam serca wyrzucać.
 

4d3  Dołączył: 29 Lis 2007
fotelka napisał/a:
4d3 - jeżeli usłyszałam "dziękuję", to chyba mogę uznać "misję" za zakończoną Małe słowo, a cieszy

:) a czytalas caly ten watek? widzialas jak mi ludzie nie wierzyli?


pczarnul napisał/a:
jestem ciekawy jak często zdarza się taka usterka.

ja wolalem nie ryzykowac...


fotelka napisał/a:
Może dzięki takiemu oficjalnemu komunikatowi (WRESZCIE) skończy się niedowiarstwo


:D - moze mi uwierza :D

Cytat
Wszyscy użytkownicy, którzy nabyli już te lampy i którym zdarzy się taki przypadek , proszeni są o dostarczenie ich do dystrybutora FH Foto-Techniki w Gdańsku która prześle uszkodzoną lampę do serwisu fabrycznego producenta, gdzie lampa zostanie naprawiona bezpłatnie.


czyli tym co wybuchaly tak mocno? czy wszystkim majacym problemy z samym zarnikiem?
wybuch mogl byc spowodowany jakas awaria ukladu podajacego napiecie na zarnik i byc moze przy zbyt wysokim napieciu one po prostu wybuchaly
tak czy inaczej zapis w gwarancji pozostaje i dalej mialbym obawy
a tak to spokojnie spie bo mam 540 FGZ :D
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
:) a czytalas caly ten watek? widzialas jak mi ludzie nie wierzyli?

Nie czytałam całego, bo i tak miałam do napisania jedną konkretną rzecz, ale wierzę, że Ci nie uwierzono, mi przecież też niektórzy nie chcieli :-P

Cytat
Wszyscy użytkownicy, którzy nabyli już te lampy i którym zdarzy się taki przypadek , proszeni są o dostarczenie ich do dystrybutora FH Foto-Techniki w Gdańsku która prześle uszkodzoną lampę do serwisu fabrycznego producenta, gdzie lampa zostanie naprawiona bezpłatnie.


Początkowo ten komunikat mnie ucieszył, bo co tu kryć - pojawił się w dobrym momencie i przyszedł mi w sukurs - patrz, nawet fafniak się ukorzył 8-) ;-)
Ale gdy dłużej się nad tym zastanowić, to w zasadzie ten komunikat nie wnosi absolutnie nic. Przecież to logiczne - jak komuś wybuchnie palnik, to natychmiast daje lampę do reklamacji i, jeżeli nie jest ostatnim dziamdziakiem, nie popuszcza, dopóki nie naprawią mu tego gratis.
Tak naprawdę powinni zadziałać zupełnie inaczej:
1. Podać numery seryjne i typ dedykacji feralnej partii
2. Wyłapać z rynku te egzemplarze - postarać się dotrzeć przez sprzedających do jak największej liczby nabywców (faktury itp.) Nie czekać, aż ludziom wybuchną! Skoro wiedzą, gdzie leży usterka, na pewno mogą ją wyłowić przed faktem. Taki wybuch to naprawdę nic przyjemnego - mi przytrafiło się to w małym pomieszczeniu i normalnie bolały mie potem uczy :-|
3. Sprawa powinna być nagłośniona - ale oczywiście która firma przyzna się do takiego bubla :evil: więc chociaż konsumenci między sobą powinni tą informację wymieniać...
4. Gdybyśmy byli amerykańcami, Metz stanąłby na głowie, aby dotrzeć do wadliwych egzemplarzy - wiecie, jakie pozwy posypałyby sie np, ze strony fotografów ślubnych, którym toto wybuchło w kulminacyjnym momencie ceremonii?? Co za straty moralne! :-P



czyli tym co wybuchaly tak mocno? czy wszystkim majacym problemy z samym zarnikiem?
wybuch mogl byc spowodowany jakas awaria ukladu podajacego napiecie na zarnik i byc moze przy zbyt wysokim napieciu one po prostu wybuchaly
tak czy inaczej zapis w gwarancji pozostaje i dalej mialbym obawy
a tak to spokojnie spie bo mam 540 FGZ :D[/quote]

Nie wiem, czy wszystkim tak samo wybuchły, jak mnie - ale ja się zgadzam, że przyczyna - na oko - mogła tkwić w układzie podającym napięcie na żarnik - to by wyjaśniało, dlaczego lampa żarła prąd, jak małpy kit :-?


... a w ogóle to jesteście paskudni. Wciągający. Miałam stąd sobie pójść, gdy skończę o Metzie, tymczasem chodzę sobie po różnych tematach, jeszcze się nie odważyłam wypowiadać, ale widzę, że macie tu fajnie :->

[ Dodano: 2008-04-09, 09:37 ]
* Uszy, a nie uczy :mrgreen:
 

4d3  Dołączył: 29 Lis 2007
fotelka
napisalem cos takiego:
Cytat
tez mam taka informacje i to z wiarygodnego zrodla...
Metz nie daje w ogole gwarancji na palniki, poniewaz ich nie produkuje :/
koszt wymiany na nowy niewiele ponad 100 zl, nawet gdy jest na gwarancji!!!
zdarzaja sie przypadki, ze nawet po kilku blyskach palnik sie rozlatuje... i nie sa to jakies wymysly
owszem, jednemu bedzie lampa dzialac lata, ale inny odda swoja do serwisu 5x w ciagu roku...

i jeszcze kilka podobnych rzeczy :)
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
 

sunshine  Dołączył: 25 Paź 2007
Jak to śpiewał pewien amant polskiej sceny:

Nie jesteś sama ;-)

Bardziej mnie męczy fakt iż wychodzą z niego naprawdę dobrze doświetlone foty i ładne oczy. Nawet przy samplach z obydwu przy neutralnych ustawieniach muszę przyznać - że Metza - albo posiadają lepsi fotografowie :-P albo rzeczywiście ta lampa ładnie doświetla (odbijając światło od kolorowych sufitów :roll: ).
Fakt jest męczący o tyle że wybór jest między jakością wykonania a jakością zdjęć.
Czy lepiej zaryzykować i trafić lub nie trafić na felernego Metza czy postawić w tej gonitwie na pentaxa (zdaje się problem niedoświetlenia to kwestia korekcji EV - ale czy można tą korekcję ustawić na stałe?).

Tak się przyzwyczaiłem do życia w 21 wieku że zapomniałem już że można stawać przed takimi wyborami. :shock: Stawanie przed takim wyborem to paradoks i osobista porażka Metza i troszkę (ciut, ciut) pentaxa (tyci,tyci) :mrgreen: .

Pozdrawiam ;-)
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
Sunshine, tu Ci nie pomogę, bo nie mam porównania... ja w zasadzie nawet nie miałam dobrej próbki Metza, bo od początku szwankował (zżeranie prądu na pewno nie było bez przyczyny).

W kwestii doświetlania - ja zawsze biorę ze sobą blendę :-)
Mam kilka takich, które zrobiłam sama, i spisują mi się lepiej, niż kupne dyfuzory - jak będę mieć chwilkę, to podam parę patentów, bo różnica przy użyciu jest oczywista :->

A`propos naszych czasów.. mój dziadek był fotografem w swojej wiosce pod Lwowem, gdzie nie było rzecz jasna prądu (czasy tuż po wojnie, plus okupacja). Więc gdy zabierał się za wywoływanie zdjęć, rozstawiał w ogrodzie kilku członków rodziny ze zmyślnym systemem luster, którzy "łapali" mu promienie słoneczne i kierowali taką wiązkę do powiększalnika :mrgreen: Więc, Sun, czym Ty się przejmujesz, my i tak mamy luksus :mrgreen:
 

sunshine  Dołączył: 25 Paź 2007
fotelka napisał/a:
rozstawiał w ogrodzie kilku członków rodziny ze zmyślnym systemem luster, którzy "łapali" mu promienie słoneczne i kierowali taką wiązkę do powiększalnika


Fantastyczne :-D Qrcze ten dwudziesty pierwszy jednak rozleniwia wyobraźnię :-/ łatwiej o poddanie się w trudnej sytuacji :-?
 

4d3  Dołączył: 29 Lis 2007
sunshine napisał/a:
zdaje się problem niedoświetlenia to kwestia korekcji EV - ale czy można tą korekcję ustawić na stałe?

w puszce ustawiasz korekte na +1 i walisz o sufity
na wprost nie zauwazylem zeby nie doswietlal
korekta na lampie i puszce sie sumuje
na puszce w razie czego bylskawicznie mozesz dokonac korekty
wciskasz przysisk "S" w srodku kolka i nim krecisz ze skokiem 0,5EV
wg mnie super lampa - ale kazdy swoje chwali :)
 
pczarnul  Dołączył: 15 Lut 2007
Po długich bojach w myślach (między Metzem, Pentaxem i Sigmą) wybrałem Pentaxa - niewiele wyższa cena.
 

fotelka  Dołączyła: 03 Kwi 2008
No dobrze. Metz gruntownie przetestowany, po raz pierwszy od reklamacji tak intensywnie.

+ nic nie wybuchło
- nadal żre niesamowite ilości prądu. W porównaniu do Canona (co prawda 430, więc jest różnica w mocy) 2-3 krotnie więcej. Zatem tak całkiem nie przestałam się bać, że nadal jest coś nie tak, ale może to akurat o niczym nie świadczy.

Kolejna rzecz, o której nie napisałam wcześniej - Metz 44 dawał bardzo ładne, ciepłe światło - chodzi mi o tendencję ogólną, bez znaczenia dla WB czy koloru ścian.
Metz 58 daje brzydkie światło o trupiozielonym odcieniu. W skali "przeszkadzania" wizualnego od 1 do 10 dałabym temu kolorkowi może nawet tylko 3, ale jednak jest widoczny. Nie jest to kwestia niezgrania się z aparatem, był próbowany na różnych. Po prostu tak ma.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach