cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
rozcieńczanie chemii - nie krzyczcie!
Pewnie można znaleźć o tym tu i ówdzie, ale jestem trochę prze- i zapracowany i zwyczajnie mi się nie chce :oops: , a chodzi o rzecz zapewne banalną:
po kilkunastu latach przerwy wracam do samodzielnego wołania filmów cz-b, dawniej kupowałem zwykłe polskie lub czeskie proszki, rozpuszczałem i jechałem. Teraz mam jakieś tetenale w płynie, a tam jest napisane, że są do rozcieńczania 1+10 do 1+30. Różnica wielka. PytaniA takie: co zmienia rozcieńczanie (poza czasem wołania zapewne)? I czy lepiej trzymać się wartości dolnych czyli tego 1+10 czy jakich?
z góry przepraszam za dyletanctwo.
nie rozciągajmy tego wątku - poproszę tylko o konkretną odpowiedź :-B
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wg mojej skromnej wiedzy, wywoływacz bardziej rozcieńczony działa mniej kontrastowo, czyli bardziej wyrównawczo i stosuje się go gdy chcemy mieć negatywy z dużą ilością szczegółów zarówno w światłach jak i w cieniach.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
dzięki powalos
 
Paffcio  Dołączył: 29 Maj 2006
powalos napisał/a:
Wg mojej skromnej wiedzy, wywoływacz bardziej rozcieńczony działa mniej kontrastowo, czyli bardziej wyrównawczo i stosuje się go gdy chcemy mieć negatywy z dużą ilością szczegółów zarówno w światłach jak i w cieniach.


Zgadza się w 100%, należy tylko jeszcze pamiętać, że większe rozcieńczenie (i za razem dłuższe wywoływanie) powoduje wzrost ziarna. Nie wiem, czy Cypis chce robić mały obrazek, czy może coś większego ale trzeba to też wziąć pod uwagę. Ale to jeszcze zależy od czułości filmu...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach