lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Nawroty
Ciekawość.

Ja na początek.

Nikotyna, alkohol, MDMA czasem, z rzadka kofeina i Mary Jane oraz Dekstrometorfan (nazywany DXM).
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ja nie potrafie wywolac filmu bez dobrego piwa. Serio. Po prostu nie potrafie zniesc bezczynnosci miedzy mieszaniem ;-) Ze skamowaniem zreszta mam podobnie ;-) W tej chwili skanuje i czas na mulenie vuescana umilaja mi Zlote Lwy browaru Amber.

pozdrawiam

Jarek anonimowy alkoholik.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Z tym alkoholem, to trza ostrożnie*.
Raz siedziałem w poczekalni i wziąłem w łapy "gazetę popularną" z quizem: "Czy jestem uzależniony". Na pięć pytań odpowiedziałem 3 twierdząco. Myślę sobie - nie jest źle. Zerkam na koniec artykułu: jeśli choć na jedno odpowiedziałeś "tak", powinieneś się niezwłocznie skontaktować z poradnią...

To tak ku przestrodze.

(Zauważyłem dziwną prawidłowość, że jak wołam coś powyżej 12 min, to wybieram Kadarke)

*Bez przesady.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
Po prostu nie potrafie zniesc bezczynnosci miedzy mieszaniem
hehe, idę pomieszać. Tak właściwie, to jedno jest dla drugiego usprawiedliwieniem i zarazem powodem :mrgreen:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Piwko, jednak rzadko. Wino - do obiadu. Wódeczka - coraz rzadziej. MJ kiedyś, teraz już w ogóle. Studia były. Wszystkiego przesyt, potąd <pokazuje pokąd>

Również kofeina w dużych ilościach, także w RedBullach i innych takich. Niezdrowe, ale lubię :-) Nikotyna - cygarko dobre a i owszem, ale z rzadka, bo tak ogólnie nie palę i nigdy nie paliłem. Ogólnie to jakoś tak wyszło, że prowadzę mało toksyczne, mieszczańskie życie ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
bEEf napisał/a:
prowadzę mało toksyczne, mieszczańskie życie
oksymoron :-P

dz.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
dzerry, dobre ;-)

Z tej radości aż sięgnąłem po piwko. Salute!
Niech żyje intoksykacja!
 

papanf  Dołączył: 28 Maj 2007
nie oszukujmy się ,każdy lubi (raczej) wypić,
mimo swojego niedorosłego wieku przepadam za alkoholem.
kiedyś była fascynacja tanimi winami typu patyk, komandos, blondyna
(a ktoz sie nimi nie fascynowal? ;-) ) ,wódka pita jest okazjonalnie i staram się
na nią uważać, a najczęściej piwo. :lol:
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
costa napisał/a:
Z tym alkoholem, to trza ostrożnie*.
Raz siedziałem w poczekalni i wziąłem w łapy "gazetę popularną" z quizem: "Czy jestem uzależniony".


Z tego co pamiętam ogólnie jest takich podstawowych dziewięć. I jak na trzy odpowiesz twierdząco, to znaczy, że trzeba się leczyć.

[ Dodano: 2007-07-14, 00:34 ]
papanf napisał/a:
nie oszukujmy się ,każdy lubi (raczej) wypić,
mimo swojego niedorosłego wieku przepadam za alkoholem.
kiedyś była fascynacja tanimi winami typu patyk, komandos, blondyna
(a ktoz sie nimi nie fascynowal? ;-) ) ,wódka pita jest okazjonalnie i staram się
na nią uważać, a najczęściej piwo. :lol:


A kiedyś będzie skaza na charakterze i skazy tej świadomość. Daj sobie na luz.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
A tak a propos mieszczańskiego życia - jak patrzę na kumpli, starych pankowców, jak kasę trzepią i dzieci bawią, to ja przy nich stary luzak jestem (z brzuszkiem) :-P
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Fuksa masz bEEf. A ja tak sobie patrzę jak rodzice mojego kumpla na cmentarz idą go odwiedzić. Nasz byt kształtuje naszą świadomość.

Ja myślę, że wszystko jest dla ludzi, ale nie dla wszystkich.

[ Dodano: 2007-07-14, 00:48 ]
Cholera bez dydaktyki....

Wielu chciałbym oszczędzić moich złych wyborów.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
lipalipski napisał/a:
Ja myślę, że wszystko jest dla ludzi, ale nie dla wszystkich.

Dokładnie. A jak ktos ma skłonności do uzależnień (obojętnie jakich), to niech raczej da sobie spokój z uatrakcyjniaczami życia... Zbyt wielu powtarza schemat, żeby nie dało to do myślenia...
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
jaad75 napisał/a:
A jak ktos ma skłonności do uzależnień (obojętnie jakich), to niech raczej da sobie spokój z uatrakcyjniaczami życia... Zbyt wielu powtarza schemat, żeby nie dało to do myślenia...


Tylko jeśli Ci szczerze rodzice nie powiedzą jakie mają skłonności, Ty nie dowiesz sie zanim nie spróbujesz.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Wydaje mi się, ze mechanizm uzależnienia jest taki sam w przypadku wszystkich substancji, nie tylko tych psychoaktywnych... Zresztą, które substancje nie są psychoaktywne?
Jeżeli więc potrafisz uzależnić się od ulubionych czekoladek, to tym bardziej nie zabieraj się za MDMA, o opioidach nie wspominając...

 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
jaad75 napisał/a:
Wydaje mi się, ze mechanizm uzależnienia jest taki sam w przypadku wszystkich substancji, nie tylko tych psychoaktywnych... Zresztą, które substancje nie są psychoaktywne?
Jeżeli więc potrafisz uzależnić się od ulubionych czekoladek, to tym raczej nie zabieraj się za MDMA, o opioidach nie wspominając...


Poniekąd masz racje. Eh te sytuacje. Frustracje. ....

Ale jednak jest to poważne uogólnienie, czyli pogrubienie i omotanie problemu włóczką. W wymiarze jednostkowym znacznie się komplikują przepływy informacji oraz emocji i tym podobnych. Się robi gąszcz spraw, poczynań, przemyśleń.

Zresztą, nie pisz... nie pisać będę o tym. Tak tylko pytam, kto, czym, z kim i kiedy sie odurza /przyspiesza albo czy ktoś odlatywać lubi i dlaczego?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
ja odlatuję na mieście, mi wystarczy fotografia. Poziom adrenaliny można sobie podnieść samemu wędrując w poszukiwaniu kadrów. Mi to wystarcza.
No, przy wołaniu jakieś piwko czasem winko, ale w małych ilościach, tak dla smaku i zabicia czasu podczas mieszania [dobrze to dzerry określił] :-D
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Za trefem, miasto, potem wolanie i skan. Kupa emocji, od tego jestem uzalezniony najbardziej.

Potem seks, kofeina i tragiczny związek z nikotyną. Non stop się rzucamy ;-)



Moze jak wytrzezwieje, to cos mi sie jeszcze przypomni :-P
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
alkos napisał/a:
miasto, potem wolanie
alkos napisał/a:
Potem seks
Miasto, wołanie, seks....

Masz jakieś ulubione miejsca? Jak wołasz?
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
lipalipski napisał/a:
Ja myślę, że wszystko jest dla ludzi

Moja bacia zwykła była mawiać:
"Wszystko dobre, ale w miarę,
dziewczę młode, wino stare". :mrgreen:

[ Dodano: 2007-07-14, 10:08 ]
Jarek Dabrowski napisał/a:
Miasto, wołanie, seks....Jak wołasz?

Voglio la donna :mrgreen: *)



________________
*) chyba z Amarcordu Felliniego, czyta się: [wolio la donna]
 

Tok'Ra  Dołączył: 10 Lip 2006
A ja jestem uzalezniony od Żony :mrgreen:
Internet tez by sie znalazl na liscie...
Natomiast co do reszty - psuje wszelkie statystyki i jestem wrecz ... statystycznie niepoliczalny :mrgreen:
Wole raz na kwartal na plesniaka zapolowac... eee.... a czy to czasem nie jest juz uzaleznienie? ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach