jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Tok'Ra napisał/a:
Wole raz na kwartal na plesniaka zapolowac...

Grzyby nie częściej niż raz do roku... :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Miasto, wołanie, seks....
Masz jakieś ulubione miejsca? Jak wołasz?

Cytat
Voglio la donna


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
ja tak naprawde to tylko cukier puder ............. iii swego czasu wdychałem jedzenie, ale od dwóch lat jestem na odwyku :oops:
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
sołtys, albo mi się wydaje albo na avatarze wyglądasz jak Banderas :->
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Podobieństwo avatara Sołtysa do Antonia B. jest całkowicie przypadkowe :mrgreen:
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michał K, :shock: :shock: :shock: a to ciekawe. Fotka jest z ostatniego zlotu w Górach Świętokrzykisch :roll: :shock:
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
To raczej Banderas jest podobny do soltysa :mrgreen: I chyba upodabnia się celowo zazdroszcząc sołtysowi sławy. :mrgreen:
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
Dada napisał/a:
To raczej Banderas jest podobny do soltysa :mrgreen: I chyba upodabnia się celowo zazdroszcząc sołtysowi sławy. :mrgreen:


no to wszysko jasne :-D
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
dzerry napisał/a:
Zlote Lwy browaru Amber

Tfu, a żeby ci te skany podobnie paskudnie wyszły :evilsmile: :-P
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
nie uzależniam się od niczego, bo lubię mieć poczucie panowania nad swoim życiem ;-)

ale... bez netu, jakoś tak mi nijak
bez chodzenia po mieście z aparatami czuję się żałośnie
bez muzyki odpowiednio dawkowanej czuję się jak jak ryba nie w wodzie
bez światła mi źle... muszę często spacerować ;-) /właśnie najlepiej z aparatem/
bez wody też mi źle - muszę pływać co jakiś czas

To były rzeczy potrzebne mi do życia, nie OSOBY :-)
 

outi  Dołączył: 03 Lip 2007
ja chyab najbardziej lubię te "klap" poprzedzone ewentualnym "łiii" z autofokusa ;]
 

deniel  Dołączył: 15 Kwi 2007
Jak napisze, ze nie jestem uzalezniony to bedzie prawda ale jak zaczne patrzec na swoje zycie to zgroza, ile rzeczy potrzebuje. Jestem, jak prawie tu wszyscy, uzalezniony od dobrej zabawy nie wazne jagby ona sie nie nazywala tzn :WINO,DZIEWCZETA I SPIEW!
Czego wszystkim zycze! :-B
Chyba walne jakas pianke zeby sobie udowodnic , ze mozna zyc bez tego :-)
 

gorky  Dołączył: 24 Kwi 2006
Generalnie od dwóch rzeczy: chodzenia po górach (srednio 180 dni w roku) i muzyki (czynnie/biernie).

No i od alkoholu, niestety, tez. W wielu aspektach slowa 'uzaleznienie'.
Ze wszystkimi innymi uzywkami daje sobie spokoj.

Tak czy inaczej, poki co nie narzekam :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach