nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
sołtys, komputer. Dopóki nie ma rysowania piszesz zawsze szybciej niż pozostali ręcznie. Na wykładach zawsze gdy ja już podnoszę głowę znad klawiatury, piszący ręcznie jeszcze skrobią. :-D
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Cytat
Nie chodzi mi o "pożyczanie od koleżanek, które siedzą bliżej".

Jasiek Matacz napisał/a:
to może poderwij najładniej piszącą i systematyczną dziewczynę na roku a potem to już z górki

:roll: :roll: :roll:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Znałem jednego studenta, który po prostu w swojej firmie zatrudnił sekretarkę do robienia notatek na wykładach.
 

nemo  Dołączył: 21 Wrz 2007
Uuuuuaaaaa, dobre. :-)
 

Sent  Dołączył: 06 Lip 2010
sołtys napisał/a:
Sent, widzę, że podobne patenty stosujesz co ja stosowałem na AGHu ;) I widzę, że te same tematy :-P Miałeś laborki z "wytrzymałości na ściskanie" czy wykłady tylko? :P I też stawiałem !!! jeśli coś było ważne, a jak coś mega ważne to jeszcze w trójkącie - wyglądało jak znak drogowy, ale się sprawdzało :mrgreen:


.... moją największą bolączką jest, że strasznie bazgrze - tzn. jest to czytelne, ale każda literka z innej parafii :-/

To zdjęcie to z początku drugiego roku, sam opracowywałem i uczyłem się na "Wytrzymałość materiałów II" właśnie na laboratorium ze ściskania (robiliśmy doświadczenia i na podstawie wykresów porównywaliśmy z matematycznymi obliczeniami oraz normami i na tej podstawie wnioski). W sumie laborek było 8: Statyczna próba rozciągania metali, Próba ścinania i Próba udarności, Statyczna próba ściskania metali, Pomiary twardości metali, Badanie wytrzymałości zmęczeniowej metali, Pomiar odkształceń tensometrami oporowymi, Wyboczenie, Wyznaczanie modułu Younga, umownej granicy proporcjonalności i umownej granicy plastyczności. W sumie wiele było tylko formalnością np. pomiary twardości miałem na pierwszym roku na Technikach wytwarzania jak sprawdzaliśmy twardość po obróbkach cieplnych, hartowanie, hartowanie z odpuszczaniem itd albo znaliśmy z Podstaw Konstrukcji Maszyn... W sumie to była prościzna :) Teraz drgania i dynamika układów to masakra... :-?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Sent, kurna...... nic z tego nie pamiętam już :mrgreen: Ale miałem to samo :mrgreen: Pewnie jakbym zaglądnął w NOTATKI to by się coś przypomniało ;-) :-P
 

Sent  Dołączył: 06 Lip 2010
Bo to tak naprawdę jest niepotrzebne... Te wartości odczytam z norm lub katalogów... A Catia mi policzy... Ale jakieś podstawy trzeba mieć... Sam już tego nie pamiętam :D
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Eeee...tak sobie patrze na te tematy to coś tam jednak świta w głowie .. może bez wzorów i obliczeń, ale co do zasady ;)
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
A więc to po to są wykłady! :shock:
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Skrótowce, znaki notacji logicznej (negacja, alternatywa, implikacja, duzy i maly kwantyfikator), diagramy do zrozumienia bardziej rozbudowabych twierdzen, slowa kluczowe i dokladne definicje nowych pojec. Doprowadzilem to do takiej perfekcji, ze dlugi wyklad dosc precycyjnie notowalem na paru stronach i potrafilem dokladnie odtworzyc. Odtwarzaniem zajmowalem sie w cigu kilkudziesieciu godzin po wykladzie - analizujac zapiski i w oparciu o dodatkowe zrodla (biblioteka, potem Net) tworzylem "skrypt" zbudowany z punktow i podpunktow. Dzieki temu mialem uporzadkowane synteyczne notatki i sporo wiedzy od razu w glowie...
Ta metoda zaliczylem dwa fakultety w Polsce i wiele lat pozniej kolejne studia po angielsku. W tym ostatnim przypadku sposob zapisu byl dokladnie taki sam, ale lepiej mi sie notowalo po angielsku...
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
sołtys, ja zawsze miałem jedną zajefajną metodę na notatki z wykładów: "nalewasz i pijesz" ;-)
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
W takich sytuacjach dzisaj używam tabletu. Ale takiego, do którego wkłada się notatnik papierowy i normalnie pisze i rysuje. Potem należy jedynie wetknąć kabelek usb do komputera i wszystko wrzucić do pamięci. Rozpoznaje tekst (OCR) a rysunki są jako jpeg. Przynajmniej nie ginie treść razem z kartką.
 

So Seductive  Dołączył: 14 Cze 2009
Ja bym tam nie notował... nie no ale tak serio ;) to dziś obserwując wykłady zauważyłem, że 95% auli to stara technika pod nazwą notes/kartka co kto woli. Ja też tak notowałem, mimo że ipad był w torbie. Ciężko np. wynotowywać coś na dotykowej klawiaturze, gdy wykład ma dosyć szybkie tempo.. Ale oczywiście było też kilka netbooków/macbookow air itd
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
So Seductive napisał/a:
to dziś obserwując wykłady zauważyłem, że 95% auli to stara technika pod nazwą notes/kartka co kto woli
Zwróć uwagę, że ta stara technika jest od razu formą przyswajania i nauki - może to wcale nie jest takie głupie.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Nie wiem jak tam u was ucza, ale ja na wykladach (podypl., management) przede wszystkim sluchalem, zapisujac tylko co wazniejsze rzeczy. U nas zawsze rozdawali slajdy z miejscem na dodatkowe notatki, ale z doswiadczenia wiem, ze malo te dopiski mialy pozniej sensu.

Najsensowniej bylo costam przeczytac przed wykladem a jak juz przyszlo do pisania eseju - slajdy dawaly orientacje gdzie i czego szukac w ksiazkach i w internecie :-)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
radekone napisał/a:
Nie wiem jak tam u was ucza

Ja też jeszcze nie wiem, bo jutro jadę na pierwszy zjazd 8-)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
No i po pierwszych zajęciach. Póki co teoria - korzystam z kołonotatnika A4 i pióra :> Dużo notowania nie ma - na razie historia fotografii, prawo autorskie, podstawy kompozycji, percepcja widzenia ;) Zaznaczam sobie hasła i pomysły warte zapamiętania ;)
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Jasiek Matacz, opamiętaj się. Gdzie studenckie maniery i poszanowanie dla tradycji? Kserujemy.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
PK napisał/a:
Gdzie studenckie maniery i poszanowanie dla tradycji? Kserujemy.
a potem skanujemy i wstawiamy ;-)
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
wuzet, :-B piszesz do rzeczy. ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach