adamszmu  Dołączył: 17 Lut 2008
[lampa] AF-540FGZ numer seryjny
Mam dwie takie same lamy AF-540FGZ jedna kupiona dawno temu jedna parę miesięcy temu.

Od jakiegoś czasu mam problem z jedną z nich , lampa ładuje długo.
Gdy robię zdjęcia w trybie (czerwonych oczów) lampa błyska raz a potem nie zdąża się naładować do kolejnego błysku i aparat robi zdjęcia jakby lampy nie było. Oczywiście zdjęcia do wyrzucenia. Próbowałem różnych akumulatorków oraz baterii , próbowałem też na innym body i zawsze ten sam problem. Po kilku naładowaniach akumulatory są gorące i lampa ładuje się jeszcze dłużej aż w końcu przestaje się ładować.

Zakładam że lampa jest walnięta, teraz tylko nie wiem czy popsuła się ta która jest jeszcze na gwarancji czy ta druga? Jak to mogę sprawdzić?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
No właśnie po numerze seryjnym. Powinien być w gwarancji wpisany, a na lampie też jest.
 
adamszmu  Dołączył: 17 Lut 2008
Nie mam czegoś takiego jak karta gwarancyjna, w UK nie dają. Na pudełku nie ma też numeru papiery od starej i nowej są identyczne.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Dziwne trochę, bo na wkładce do pudełka był wybity numer. Ale jak tak jest, i jeśli jesteś w UK, to nie masz problemu. Dajesz do naprawy uszkodzoną.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ciekawe czy w czeluściach softu nie ma numeru.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Ale na lampie numer jest, bo na mojej np. jest wybity w okolicach stopki. Kolega nie ma papierów potwierdzających numer.
 
adamszmu  Dołączył: 17 Lut 2008
Mam faktycznie wibity jakiś numer ale i tak nic mi to nie daje. Ciekawe czy jak jest uszkodzona ta stara czy oni do tego dojdą? Nie chciałbym wysc na oszusta, ale nie mam możliwości sprawdzenia.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
adamszmu napisał/a:
Nie chciałbym wysc na oszusta
Jesteś Polakiem, więc czy chcesz, czy nie i tak wyjdziesz na oszusta i naciągacza. Innymi słowy, oddaj do serwisu i po sprawie. :evilsmile:
 

filorp  Dołączył: 03 Lis 2008
Wyślij do serwisu, koniecznie razem z dowodem zakupu, jeśli się skapują, że to ta starsza to udasz polaczka i powiesz "i didn't know that" przed naprawą wyślą ci list że dostali sprzęt i dowiesz się z niego co z naprawą, nic nie ryzykujesz poza kosztami wysyłki... Ci w Johnsons Photopia nie są tak uprzejmi jak normalnie uprzejmi są brytyjczycy.... też mam dwie takie same lampy kupione w dużych odstępach czasu..... w życiu nie kupiłbym tej lampy za 350-400 funciorów, jesli kupiłeś niedawno to pewnie za mniej więcej taką sumę....

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach