emem  Dołączył: 19 Kwi 2010
Odgrzebię temat pytając o konkretny model "dwustówkowego" konwertera fisheye:

http://allegro.pl/konwert...2939806265.html

Może ktoś go używa (lub używał i zaniechał) i chciałby się podzielić wrażeniami?
 
bombel  Dołączył: 04 Lis 2010
Po pierwsze - i na aukcji to wyraźnie piszą - ta nasadka nie daje obrazu jak rybie oko (tzn. 180 stopni po przekątnej) tylko daje efekt rybie go oka. To znaczy zagina czasoprzestrzeń ;-) przed obiektywem i czyni to byle jak.

Widziałem to (nie wiem, czy ten konkretny model) u kumpla na plenerku i działa to podobnie jak licho wykonany tzw. judasz, taki wizjer, ktory montuje się w drzwiach, żebyś widział, kto stoi i puka. I taka nasadka oferuje mniej więcej podobną jakość i finezję obrazka. Straszliwe zniekształcenia chromatyczne (krawędzie są widoczne jakby były fioletowymi neonami), ostrość tylko gdzieś w centrum, a i to nie zawsze, plus do tego głupiejący autofokus.

Obrazek nawet się nie zbliża do 180 stopni - choć coś tam szerzej robi, nie przeczę. Po prostu zagina linie, w dodatku robiąc to jakoś krzywo - inaczej tu, inaczej tam...

Nie polecam, chyba, że masz silne parcie na jakiś artyzm, z dziedziny - że tak powiem - wybitnie eksperymentalnej.
 

emem  Dołączył: 19 Kwi 2010
Dzięki za konkrety.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach