MCsubi  Dołączył: 27 Paź 2009
Objechałem Skandynawię rowerem i kilka razy fotoradar mi błysnął :mrgreen: Chociaż prędkość średnią, ze względu na góry i bagaż, miałem niewiele większą, niż espresso, Widziałem też kilka ostrych wyścigów ulicznych w Szwecji i całkiem ostre ściganie się na drodze w Narviku. Co prawda była 4 rano, ale Panowie nawet na łuku mieli ostro ponad 200 km/h. Zamiłowanie Szwedów do amerykańskich klasyków o mocach w okolicy 600 KM jest znane, a jednak, jak już pisałem, ludzie nie zatracili rozsądku.

Gdy zjechałem w Gdańsku z promu, nie potrzebowałem nawet 5 minut aby przypomnieć sobie, że jestem pedalistą i ch.....
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Nie tylko w Norwegii ludzie jeżdżą jak ludzie.Nawet w takiej zapadłej wiosce ze skoczniami Garmisch-Partenkirchen (wioska pozioma a nie jak jakiś Karpacz),gdzie jest tylko jedno rondeczko ,wszyscy dojeżdżją jednakowym tempem.Nie ma potrzeby hamowania o zatrzymaniu nie wspomianając .I tak się bezpiecznie ten ruch kręci :-D ,ale parkomaty też są .
 

krzyber  Dołączył: 24 Sty 2008
Ale w Norwegii mandat może wyczyścić nie tylko portfel ale też konto w banku. Kwestia wychowania.
 

j-z  Dołączył: 23 Sty 2009

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach