costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Moja córka (6 lat) nie chce niczego innego słuchać w samochodzie, poza Fiu-fiu, Dobranoc, Co lepsze kawałki :) Nic ze świadomego słuchania w tym nie ma, ale za to jaka "baza" :)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
i tak za parę lat nie minie cię okres kiczu, któremu córa się odda (byle nie na długo) - moja w późnej podstawówie miała chwilową jazdę na Spice Girls (tolerowałem to ze stoickim spokojem ;-) ) , to i tak nieźle, bo córka koleżanki ma właśnie jazdę na... Gosię Andrzejewicz i Łzy... a wracając do lat 80. i ich przewrotnej stylistyki, przypomniał mi się Boy George. Kurcze, w Polsce do dziś nie było tak barwnej (i na swój sposób przekonującej w tej swojej fazie) homo-papużki:
http://www.youtube.com/watch?v=Ibbv89cS5s4
http://www.youtube.com/watch?v=RHrDQWMMQt0

no i jeszcze Bronski Beat jeśli już brnąć w poczciwe gejostwo tamtych lat:
http://www.youtube.com/watch?v=U7-q1WRaKNg
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
A Erasure? :)
http://www.youtube.com/watch?v=NvJFISiEE9Y

[ Dodano: 2007-07-24, 23:10 ]
Tu lepsza choreografia :)
http://www.youtube.com/wa...related&search=
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
cypis napisał/a:
no i jeszcze Bronski Beat jeśli już brnąć w poczciwe gejostwo tamtych lat:
http://www.youtube.com/watch?v=U7-q1WRaKNg
cypis, jak ja uwilebiam ten teledysk!!!! pamietam jak czekalem na niego az pojawi sie w jakims pasmie teledyskowym. Pemietacie? TVP puszczala teledyski na chama nagrywane ze SKY ;-) Nie rozumialem do konca o co chodzi w tej historyjce, chyba sie zaczynalem domyslac pod koniec6 klasy ;-) Ale trzeba powiedziec, ze to glownie dzieki wykonawcom z Brytani rock i pop lat 80'tych zachowal honor. The Clash ustawil wysoooooka poprzeczke z London Calling, a potem jakie cuda sie dzialy. The Cure, New Order, caly elektropop, w tym Bronski Beat, nawet jak sie dzis slucha Pet Shop Boys, to daj nam Panie dzisiaj taki pop.
No i moje ukochane the Smiths - jeden z zespolow kompeltnych. Genialna synergia Mozza i Marra. Jakiez oni plyty nargrywali, te teksty, dwuznacznosci, ten anglosaski lukrowany niepokoj. Kocham ten zespol. Jesli okaze sie, ze nie jestescie uczuleni na glos Morrisseya, nusicie tego posluchac:
http://pl.youtube.com/watch?v=INgXzChwipY
jest taka piosenka the Smiths "Panic", a w niej tekst, ktory podsumowuje muzyke chartowa lat 80'tych:
Cytat
Burn down the disco
Hang the blessed DJ
Because the music that they constantly play
IT SAYS NOTHING TO ME ABOUT MY LIFE
Hang the blessed DJ
Because the music they constantly play

Mysle, ze lata 00 sa paradoksalnie bardzo bliko lat 80tych. Miejmy nadzieje, ze historia znow zatoczy kolo ;-)

dz.

[ Dodano: 2007-07-24, 23:19 ]
costa napisał/a:
A Erasure? :)
http://www.youtube.com/watch?v=NvJFISiEE9Y
Dobra, dobra, ale Love to Hate You to jednak lata 90'te juz ;-) 1991 dokladnie. Pamietam ten teledysk z MTV ;-)
http://allmusic.com/cg/am...10:kifexqt5ldfe

dz.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dzerry napisał/a:
daj nam Panie dzisiaj taki pop

Taka muzyka jest tworzona aktualnie, i posiada wiekszosc cech pop-u, poza jedna - nie jest popularna :->
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
cypis napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=gGXdXcpNsv4


Yes! Pixies!!!!! Cypis, ale oni wyprzedzili dekade. Oni zawsze brzmieli jak klasyczny indie band z pierwszej polowy lat 90'tych :-)

dz.

[ Dodano: 2007-07-24, 23:25 ]
dan napisał/a:
Taka muzyka jest tworzona aktualnie, i posiada wiekszosc cech pop-u, poza jedna - nie jest popularna
No wlasnie. A ja chcialbym taka w radiu i poczekalni do lekarza :-(

dz.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
dan napisał/a:
dzerry napisał/a:
daj nam Panie dzisiaj taki pop

Taka muzyka jest tworzona aktualnie, i posiada wiekszosc cech pop-u, poza jedna - nie jest popularna :->

bo nie jest świeża. Stylizacja na lata 80. albo wykorzystywanie tamtych brzmień to już nie to. choć bywa zabawnie - znacie kapelę Mikrowafle?
http://www.mikrowafle.prv.pl/

[ Dodano: 2007-07-24, 23:39 ]
z drugiej strony... Portishead, a nawet eklektycznego Gorillaz (spadłem z krzesła, jak obejrzałem na dvd ich koncert) nie byłoby bez lat 80. i to jest dla mnie fajne rozwinięcie tamtego podejścia do grania... Mam na myśli Angoli i ich kulturę muzyczną, bo u nas jednak wtedy był sztywny podział na komercję i niewymagające muzycznie (z paroma wyjątkami) granie antysystemowe i to pokutuje do dziś. Miałem nadzieję, że takim porządnym twórcą rocko-popu będzie w PL Gawliński, którego Madamme w latach 80. naprawdę mnie kręciło, ale niestety Robuś w przykry i coraz bardziej konsekwentny sposób trwoni swój (i kolesi, którzy z nium grają) talent. Ale to już inny temat...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
cypis napisał/a:
bo nie jest świeża. Stylizacja na lata 80. albo wykorzystywanie tamtych brzmień to już nie to.

To spore uproszczenie. Wystarczy wpasc w wir muzyki alternatywnej. Tam nie brakuje POP-u o swiezym brzmieniu.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
cypis napisał/a:
Miałem nadzieję, że takim porządnym twórcą rocko-popu będzie w PL Gawliński, którego Madamme w latach 80. naprawdę mnie kręciło, ale niestety Robuś w przykry i coraz bardziej konsekwentny sposób trwoni swój (i kolesi, którzy z nium grają) talent. Ale to już inny temat...
Zgadzam sie. Chyba nie ma w Polsce drugiego takiego songwritera. No ale co zrobic. Niestety na emeryture trzeba jakos zarobic...

cypis napisał/a:
a nawet eklektycznego Gorillaz

Cypis, a slyszales The Good The Bad And The Queen? Albarn, Paul Simonon z the Clash, gitarzysta the Verve - to jest dopiero dekadenckie eklektyczne cudo. Polecam!

dz.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
no jasne (to do dana). Chyba po prostu ze zmęczenia (cały dzień klepania w klawiaturę i ożywiania papierowych postaci) i po zamuleniu paroma :-B źle cię zrozumiałem dan...

[ Dodano: 2007-07-24, 23:55 ]
dzerry napisał/a:
Cypis, a slyszales The Good The Bad And The Queen? Albarn, Paul Simonon z the Clash, gitarzysta the Verve - to jest dopiero dekadenckie eklektyczne cudo. Polecam!

dz.

no właśnie nie słyszałem, choć słyszałem, że to cudo... dzięki, że przypominasz, zaraz sobie poszukam... wracając do Gawlińskiego, słyszałem, że oni chcieli nawet wydać stary materiał Madamme, ale... wszystkie oryginalne taśmy wcięło :cry:

[ Dodano: 2007-07-25, 00:02 ]
... a jeśli chodzi o the Clash, szykuje się inny ciekawy projekt. W latach 80. ich gitarzysta Mick Jones założył popową kapelę Big Audio Dynamite, w której grał Leo dzisiejszy basista Dreadzone. Po latach panowie znowu się zeszli i kombinują. Ma to być bardziej rockowe niż popowe, co tym bardziej mnie kręci. Czekam niecierpliwie. :-B
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Was nachodzi, to i mnie naszło. Może nieco się cofnijmy, jest rok 66...
Włodzimierz Wysocki
LINK
albo może lepiej od razu balladę:
Баллада о любви
niestety, mało jest w necie Wysockiego, na szczęście można czasem dostać jakąś płytkę w sklepach [choć i tak ciężko]

Może kilka słów dla młodszych niedoinformowanych, kto zacz:
uzależniony od różnych środków pobudzających pieśniarz, aktor, poeta. Coś na wzór Okudżawy, ale także indywidualista z własnym stylem.
25 lipca 1978 przeżywa śmierć kliniczną po której żyje jeszcze 2 lata. Umiera na zawał.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
cypis napisał/a:
Mick Jones

cypis napisał/a:
Ma to być bardziej rockowe niż popowe, co tym bardziej mnie kręci
Mick Jones byl producentem plyty Baby Shambles czyli zespolu, ktorego liderem jest bohater wszystkich tabloidow swiata, Pete Doherty - chlopak o o niewiarygodnym talencie i nieskonczonej glupocie. Kilka piosenek the Libertines naprawde ociera sie o geniusz. Szkoda tylko, ze Doherty znany jest bardziej z innej czesci swojej aktywnosci zyciowej. W kazdym razie, nie dziw, ze Micka ciagnie w strone rocka. Szkoda, ze Strummera juz nie ma - mysle, ze mogliby jeszcze duzo zrobic razem.

dz.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
tref napisał/a:

25 lipca 1978 przeżywa śmierć kliniczną po której żyje jeszcze 2 lata. Umiera na zawał.

i w ten sposób tref zmieściłeś się w temacie ;-) czyli wskoczyłeś w lata 80. Ale, mówiąc serio, w przypadku takich indywiduów jak Wysocki i w przypadku "gatunku", jaki uprawiał szufladki dekad nie grają roli........
Co zaś się tyczy muzyki z lat 80. przypomniały mi się jeszcze takie wesołe kapele jak: Bauhaus, Sonic Youth czy produkcje Nicka Cave'a i Bad Seeds, ba, nawet taki w sumie przeciętny wynalazek jak The Wolfgang Press miał swój urok i siłę rażenia (słychac ich echa, choćby u Klausa Mittfocha, gdy Janerka w charakterystyczny sposób śpiewa "piekło dalej lubi bale...")... Im bardziej wkręcam się w muzyczne wspomnienia z tamtej rzeczywistości tym bardziej jestem pod wrażeniem jak różnorodnie, ciekawie i śmiało się wtedy grało... i ile tego wszystkiego - mimo wszystko - można było po prostu usłyszeć w polskim radiu (od syf-popu po naprawdę mocno zakręcone rzeczy).
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Taki hicior zakurzony mi się przypomniał o brzasku:
http://www.youtube.com/watch?v=ePzLD1xvXGc
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Jeśli ktoś jest zainteresowany to usłyszałam dzisiaj w radiu, że 7 sierpnia 2008 na warszawskim stadionie Gwardii będzie koncert Iron Maiden.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
A znacznie szybciej, bo w drugiej polowie lutego, dwa koncerty the Cure - Warszawa i Katowice. The Cure kojarzone jest glownie z latami 80'tymi, jednak szczyt formy Roberta to poczatek lat 90'tych - plyta Wish oraz okolice rok 2000 - Bloodflowers. Ech...
Ktos sie wybiera?

dz.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
dzerry napisał/a:
Ech...Ktos sie wybiera?

Ja! Z tego co wiem to nikittta też.
Ale nie zgodzę się z Tobą w temacie szczytowej formy. Wg mnie przypadła ona jednak wcześniej (aczkolwiek Wish jest świetnym albumem). No ale to moje zdanie :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
No ale ty to pewnie do Katowic?

Masz racje, powinnienem napisac 'wg mnie'. A co jest wg ciebie szczytem formy? Dla mnie, oprocz Wish, to oczywiscie Disintegration i jeszcze genialny minimalizm Faith. Jakos nigdy nie przemawiala do mnie najabrdziej depresyjna plyta swiata, czyli Pornography. Lubie posluchac dolujacej muzyki, ale Pornography to juz dla mnie zbyt wiele ;-)

dz.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Szczyt (czyli to co mnie rajcuje najbardziej) to właśnie Seventeen Seconds, Faith i Pornography. Potem nic, aż majstersztyk Disintegration no i bardzo dobre Wish.

P. S. Na koncert namówiłem nowicjusza w tym gatunku muzyki. Na zachętę i na zaznajomienie się z tematem pożyczyłem mu... Pornography :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Moze powinienem zrobic jeszce jedno podejscie do wczesnego Cura? Aura sprzyja ;-)

dz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach