robertdax  Dołączył: 03 Lip 2006
Moja mala ocena K100D
Jakos moj post w innym watku przeszedl bez echa, pozwole sobie wiec wkleic jego zawartosc do nowego tematu. Moze to komus pomoze w podjeciu decyzji o zakupie:



Wysłany: Wczoraj 17:50
Mam K100 juz prawie miesiac wiec moge cos powiedziec... Jesli chodzi o wizjer to porownujac z wczesniej posiadanym D50- niebo a ziemia. Jak bym się przesiadl z telewizora 4:3 na 16:9! Jest o wiele szerszy.( ale i tak na polowie zdjec brak np. czubka glowy) Jesli chodzi o autofocus to niestety np. wieczorem potrafi troche powariowac; przydala by się chyba jakas lampka wspomagajaca. Niestety malo praktyczny jest ten 11-to punktowy uklad AF, potrafi lapac ostrosc na wszystkich punktach tylko nie na tym na ktorym bysmy akurat chcieli. Przy wlaczonym trybie "sledzacym" nie ma co liczyc na ostre zdjecie np. szybko przemieszczajacego się obiektu. Jesli chodzi o uchwyt to wydaje mi się, ze mogli to zrobic troszeczke lepiej. Jest dobrze wyprofilowany, ale mam uczucie "plywania" tego elementu, jakby byl dokrecony(lepszy bylby chyba odlew). To bylo by tyle minusow. teraz to co mi się podoba :-)
Cala reszta...
Swietny aparat dla sredniakow, naprawde polecam. Nawet moja zona, ktora zakochana byla w N stwirdzila ze Pentax robi ladniejsze zdjecia :lol:
Jak dla mnie bardzo dobra jakosc .jpg prosto z puszki, o wieeele lepsza niz D50; praktycznie nie trzeba zdjec wyostrzac.(zdjecia z D50 wtydzilbym się komus pokazac bez wyostrzenia)
Maly przyklad (prosto z aparatu):

http://robertdax.free.fr/Test/IMGP0191.JPG

No i na jednym komplecie aku zrobilem juz okolo 800! zdjec z tego okolo 10% z lampa!!! SR wlaczony praktycznie caly czas. Bardzo wiele radosci sprawia mi ten aparacik, nawet nie mysle o K10.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Nie przeszedł bez echa, tylko trochę nazbyt chaotycznie napisałeś. Np. o łapaniu ostrości 11 polowym AF. To dzieje się w ustawieniu Auto, czy też innym. Ba np. akurat dla mnie jakikolwiek tryb auto w DSLRze to nieporozumienie. Tajemniczy wydaje mi się również tekst dotyczący pływającego gripa - szkoda, że nie odniosłeś tego do wrażeńz D50. I jeśli można - rozwiń temat AF w ciemniejszych pomieszczeniach.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
robertdax napisał/a:
Niestety malo praktyczny jest ten 11-to punktowy uklad AF, potrafi lapac ostrosc na wszystkich punktach tylko nie na tym na ktorym bysmy akurat chcieli.
- tak to najdziwnieszy opis jaki czytalem
 
robertdax  Dołączył: 03 Lip 2006
Juz wyjasniam dokladniej ;-)
AF fabrycznie jest ustawiony na "auto", czyli jest 11 aktywnych punktow. Zachodz czasemi taka sytuacja, ze ostrosc jest ustawiana na skrajnych punktach zamiast na centralnym. Dokladnie mowiac robisz portret, starasz sie uchwycic ostrosc np. na oku a zapala sie potwierdzenie np na prawym uchu. Mozna to skorygowac oczywiscie lekkim ruchem aparatu i ponownym pomiarem. Przy centralnym punkcie AF oczywiscie nie ma tego problemu. tak zwany grip czyli wyprofilowany uchwyt nie jest czescia odlewu korpusu; Jest to czesc dodana. Przy wyciaganiu aparatu z np. torby czuc wyraznie jak ten element "odchyla" sie. Majac podpiete okolo kilogramowe szklo jest to wyraznie odczuwalne. Co do AF w ciemnych pomieszczeniach obiektyw potrafi przejechac sie po calym zakresie.( nie powiem, ze w N nie mialo to miejsca) Oczywiscie mozemy wyostrzyc recznie ale skad mozemy wiedziec, ze akurat teraz AF nie zadziala ?
Wszystkie te uwagi sa napisane wlasnie pod katem porownania z D50. Nie posiadalem wczesniej lustrzanki Pentaxa i nie moge subiektywnie powiedziec co zostalo poprawione w stosunku do DS czy DL
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
robertdax, - no to chyba w zadnym aparacie te 11 punktow czy iles tam w trybie auto nie jest przewidywalne.....wylacz to wpierony b to najglupsza funkcja na swiecei - wlacz seslekcje aktywnego punktu przez uzyszkodnika i ciesz sie aparatem :D
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
AF.
Czy nie jest tak, że masz możliwośćwyboru punktu AF: środkowy, wybierany ręcznie przez Ciebie i AUTO? W trybie AUTO punkt będzie łapał zapewne na najbliższy/najbardziej konstrastowy obiekt. Z tym należy się liczyć.
Grip.
To mnie trochę zaskoczyłeś. W DLu nigdy nie spotkałem się z podobnym odczuciem/problemem. Pomyśl, czy nie jest to powód do ewentualnej reklamacji. Jak piszesz, po podpięcie cięższego szkła może Ci w ręku tylko grip zostać. A to byłoby dość smutne.
Ciemność widzę.
Pozostaje kwestą otwartą indywidualne odczucie "ciemności". Tym niemniej trochę tym stwierdzeniem mnie zasmuciłeś. Tyczy to również sytuacji, gdy obiekt jest kontrastowy?
 

mklnet  Dołączył: 20 Kwi 2006
robertdax napisał/a:

tak zwany grip czyli wyprofilowany uchwyt nie jest czescia odlewu korpusu; Jest to czesc dodana. Przy wyciaganiu aparatu z np. torby czuc wyraznie jak ten element "odchyla" się. Majac podpiete okolo kilogramowe szklo jest to wyraznie odczuwalne.


Nie miałem w rękach, ale nie wierzę! To pewnie nawet w canomaticu jest lepiej!
 
robertdax  Dołączył: 03 Lip 2006
Dokladnie, to sa tylko MOJE subiektywne odczucia. W sprawie automatyki AF to oczywiscie zmiana ustawien w menu i po problemie. Oczywiscie na bardziej kontrastowych obiektach AF radzi sobie calkiem dobrze. Jesli chodzi o jakosc wykonania to aparacik jest naprawde solidny, moze przesadzam troche z tym gripem ale mysle ze powinno to byc wykonane jako monoblok. Chyba, ze jakies inne powody natury technicznej wymusily taka budowe aparatu. Moze faktycznie trafilem na akurat "taka" sztuke? A moze to tylko moje wymysly...
 

tm  Dołączył: 14 Sie 2006
mklnet napisał/a:
robertdax napisał/a:

tak zwany grip czyli wyprofilowany uchwyt nie jest czescia odlewu korpusu; Jest to czesc dodana. Przy wyciaganiu aparatu z np. torby czuc wyraznie jak ten element "odchyla" się. Majac podpiete okolo kilogramowe szklo jest to wyraznie odczuwalne.


Nie miałem w rękach, ale nie wierzę! To pewnie nawet w canomaticu jest lepiej!


Mam nadzieję, że to tylko subiektywne wrażenie... albo jeszcze nie do końca dotarte matryce w fabryce. Można wlać kropelki, w końcu co kropelka skleju skleji żadna siła nie rozdzieli :-)
A tak swoją drogą warto sprawdzić czy to nie jest jakaś wada, która podlega reklamacji.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Robertdax - właśnie na wszelkie sposoby próbowałem oderwać grip od korpusu w DLu. Najmniejszego luzu, czy czegokolwiek świadczącego o dziwnym spasowaniu. Zachowuje się to jak jednolita bryła. Niestety, podejrzewam, że masz coś ze swoim egzemplarzem nie tak. Poczekajmy jeszcze na opinie userów K100D. Być może będzie to jedynie sprawą dokręcenia kilku śrubek lub wykonania podobnej czynności - ale na Twoim miejscu rozważyłbym reklamowanie tego egzemplarza. Wada ta może jedynie się nasilić w trakcie użytkowania.

 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michu napisał/a:
Wada ta może jedynie sięnasilićw trakcie użytkowania.
-szkoda ze juz nikt nie uzywa roburów....(takie DDRskie auto) -tam aparaty i kamery same sie rozkrecaly :mrgreen:
 

Dabrow  Dołączył: 21 Kwi 2006
ooo Fafniak - Robury fajne były (-; Obok Jelcza "Ogórka" mogły stać zawsze (-;
 

JSW  Dołączył: 20 Lip 2006
Wlasnie wykonalem testowe wyciaganie z torby/plecaka K100D i nie moge zauwazyc zadnych odchylen grypu od korpusu aparatu. Czuc jedynie lekkie przemieszczanie sie
"Mecanisme de Shake Reduction" co wywoluje u mnie lekkie zaniepokojenie o granice wytrzymalosci tego ustrojstwa.
A tak wyglada:
http://images.google.de/i...6lr%3D%26sa%3DG
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
JSW, a niechciałbyś, by Ci aparat przypadkowo spadł ze stołu? Miałbyś wówczas pewność wytrzymałości SRa. Mógłbyś się poświęcić dla naszego forum.
I jeszcze: czy owe przemieszczanie odczuwasz bez względu na to, czy masz SR włączony, czy wyłączony (sądziłem, że wyłączenie tego wynalazku po prostu blokuje na sztywno matrycę).
 

JSW  Dołączył: 20 Lip 2006
Powstrzymam sie chwilowo tzn. do powrotu z urlopu z przypadkowym spadnieciem ze stolu, pozniej zobacze :lol: SR przemieszcza sie bez wzgledu czy jest ON czy OFF. Poczatkowo myslalem ze, te wewnetrzene ruchy pochodza od kitowego obiektywu, ktory tez lekko klekocze.
 
robertdax  Dołączył: 03 Lip 2006
Ja natomiast nie zauwazylem zadnego ruchu ukladu SR. Jak widac sa to baaardzo subiektywne odczucia... A moze to poprostu jakies stare przyzwyczajenia? "Plywanie" gripa w maim aparacie absolutnie nie dyskfalifikuje sprzetu, powoduje jedynie lekki dyskomfort (psychiczny?)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To "pływanie gripa" to tylko czujesz pod palcami, czy też zauważasz obserwując czy grip się rusza?

PS. Dla mnie DS jest (jak to mówią starożytne gumisie) "rock solid" :-)
 
robertdax  Dołączył: 03 Lip 2006
grip sie generalnie nie rusza, czuje pod palcami "plywanie". Na pocieszenie: NIE DA SIE ODERWAC GRIPA. Testowane organoleptycznie :mrgreen:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
to moze troche jak z kobiecymi piersiami..... czuje ze plywa ale nie da sie oderwac.... :mrgreen:
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Fafniak, podobno z markowym silikonem, to nie czuć pływania...
A tak w ogóle, to pokazałbyś jakieś nowe akty, a nie ględzisz bez sensu ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach