Gdyby ktoś był zainteresowany zdobyciem wiedzy z zakresu nauk ścisłych i przyrodniczych, to polecam darmowe kursy zorganizowane przez uczelnie takie jak MIT, Harvard czy Berkeley i zgromadzone w jednym miejscu: https://www.edx.org/courses

Ja odświeżam i weryfikuję moją wiedzę o programowaniu (kurs 6.00x), a dzisiaj zacząłem kurs z zakresu elektroniki (6.002x). Zajęcia zorganizowane są semestrami, a po pomyślnym ukończeniu kursu dostaje się certyfikat. Oczywiście trzeba się przykładać, bo są zadania do rozwiązywania i egzaminy.

Na razie zdobywanie wiedzy w ten sposób nic nie kosztuje. A forma zajęć jest bardzo przystępna - e-learning pełną gębą.

Do zamieszczenia tego postu (oraz rozpoczęcia kuru elektroniki) sprowokowała mnie wypowiedź NieWieNikt z wątku MINI LED RING:

NieWieNikt napisał/a:

Jeśli chcecie się bawić w elektronikę sensownie to proponuję na początek płytkę stykową, parę diod (w tym ledów), rezystorów, tranzystorów i baterii wraz z koszykami, a do tego "Oślą Łączkę" z EDW do poczytania. Wtedy robienie czegoś ma sens. Kiedyś przeczytałem w Młodym Techniku, zdaję że to numer z 72 (?) roku, czy też jakaś taka mała książka ich wydawnictwa - nie ważne, zdanie które mówi wszystko - nie montuj układu którego działania nie rozumiesz.

NAFO expansion is non-negotiable