jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Dla mnie 1992 i "Nevermind" Nirvany, to był zdecydowanie schyłek dość krótkiej fascynacji zespołami z SubPop i "grungem". Zresztą ze znanych zespołów, zawsze wolałem Soungarden, czy Alice in Chains, a nawet Mother Love Bone, od Kurta i spółki. Jednak ani Jane's Addiction, ani późniejszego Porno for Pyros do grunge'u zaliczyć bym w żaden sposób nie mógł... Zresztą, gdy wybuchła popularność Nevermind, miałem już tą płytę od dobrych kilku miesięcy i szczerze mówiąc wyszła mi bokiem (co ciekawe, bardzo podobną sytuację miałem z Rage Against The Machine - miałem ją chyba rok wcześniej zanim "Killing in the name of..." stało się przebojem). Poza tym w tamtym czasie wyszły najlepsze płyty Pantery, Helmet, Ministry, nie mówiąc o wcześniejszych wspaniałych wydawnictwach Rush, Queensryche, Fates Warning, czy Dream Theater - to dla mnie były jedne z najciekawszych zespołów w tamtym okresie... No i jeszcze coś co uważam za absolutny majstersztyk, czyli debiutancka (i jedyna) płyta zespołu Cynic - "Focus" z 1992... Płyta definiująca styl zwany przez niektórych death-fusion - nikt wcześniej nie wprowadził death metalu na tak wysoki poziom. Dzięki quasi deathmetalowemu Cynicowi rozsmakowałem się w ulotnych klimatach Allana Holdswortha... Z ostrych rzeczy jeszcze napewno wymieniłbym Megadeth, które w zasadzie przez całe lata 90-te trzymało świetny poziom i Death, które mimo wieśniackiej nazwy tworzyło ponadczasową muzykę. Lata 90-te, to także odrodzenie progresywnego rocka w agresywniejszej formie, czyli tzw. prog-metalu, który do dziś często gości w moim odtwarzaczu... Z mroczniejszych klimatów nie sposób nie wymienić Fields of the Nephilim (moja ulubiona płyta "Elizium" wyszła w 1990), czy objawienia lat 90-tych Type O Negative... Duże wrażenie robił na mnie również Mroczny Elvis vel. Glen Danzig... Aaa - no i jeszcze Nick Cave... Duszne klimaty Kyuss usiłowała zaszczepić mi moja siostra, ale średnio się przyjęły... Podobnie zresztą jak Tool, wciskany w każdą minutę ciszy przez jej chłopaka - nadal jednak oba zespoły darzę ogromnym szacunkiem... Niedawno przypomniałem sobie nowojorską scenę hardcore z tamtego okresu - trochę śmieszna mi się po latach wydała... Natomiast ku mojemu zaskoczeniu Life of Agony kopneło mnie jak dawniej... Z polskich rzeczy, jedyne co od razu przychodzi mi do głowy (poza sceną metalową), to nieodżałowany Kobong... No może jeszcze Kaliber44... W sumie jak na to spojrzę z perspektywy czasu, to kupę świetnej muzyki powstało w latach 90-tych... Co chwilę przypomina mi się coś godnego posłuchania... P.J. Harvey... Bjork... Prodigy... Portishead... Primus... Muszę chyba skończyć, bo będę tak pisał do rana...
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Dla mnie zaś, lata '90 to na chwilę obecną chyba głównie: Rammstein, Lacrimosa, Diary of Dreams i Deine Lakaien.
Jakoś tak chyba w klimatach to chyba pozostałości po poprzedniej dekadzie.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Parę dni temu, wiedziony nostalgią, kupiłem sobie płytę, której teraz słucham na okrągło, więc odświeżę wątek -

Pantera - Great Southern Trendkill. Rocznik 1996.

Rewelacja, eksplozja energii, metal, stoner i echa grunge w wybuchowej mieszance samozapalnej.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
IMHO, to już niestety nie to co "Vulgar Display of Power", czy nawet "Cowboys from Hell"...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Lata 90 to moje liceum (matura '93) i studia... Jedna z pierwszych "kablowek satelitarnych" i MTV w telewizorze.... Tamto MTV. Ja wtedy, zreszta to mi zostalo, sluchalem ciezkawej muzyki. A przeciez "czarna plyta" Metalliki to wtedy, teledysku do "Enter Sandman" do dzis nie przepuszcze. Poza tym fascynacja Gund'N'Roses... "Use Your Illusion" i wczesniejsze. W tym czasie przyszedl Kurt i zapanowala "Nirvana", Ja poza tym odkrylem punk'a Dezerter wtedy gral i spiewal przeciez o mnie! ;-) Wiecie jak sie wzruszalem jak ostatnio z okazji Jarocina puszczali w "3" zespoly, ktore mialy swoje korzenie w Jarocinie? Odkrylem tez Sisters of Mercy... A kto widzial pierwsza wersje teledysku "Under the Bridge" Red Hotów? oj pelna tego bylo, moze nie zawsze gornolotnych i wspanialych muzycznie, no ale. Dzialala wtedy ciekawa polska scena, bez az takiego dyktatu pieniadza, wytworni i totalnej sieczki. Kazik "zaczynajacy polski rap", Roze Europy, IRA itp itd. W duzej czesci to bylo poklosie jeszcze lat '80, no ale.
A oprocz tego powstawala ta mniej chlubna czesc naszej sceny Polskie Orly i cale Disco Polo, badziewny rap w stylu MC Hammera, Vanilla Ice czy jak to sie nazywalo? POczatki czegos co sie nazywalo techno i czego nie kumalem totalnie. Ale dzis to wspominam z lezka w oku. To chyba najciekawsze lata... Ale ja stary jestem... :shock: :oops:
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Kazik zapoczątkował rap :-)

http://www.youtube.com/watch?v=-W4OpUYeYe8

długą drogę jednak przeszedł od tej pory;

http://www.youtube.com/wa...related&search=


I najlepsza nuta Kalibra 44

http://www.youtube.com/watch?v=p3gsealOb0o

Tu nieoryginalny obraz do piosenki. I moim zdaniem źle dobrany. Narkotyki bardziej pasują do "To czyni mnie innym od was wszystkich" niż do "Moja obawa". Mimo wszystko wizualizacja na poziomie. Kawałek jeszcze bardziej.
 

saxon  Dołączył: 30 Cze 2007
Witam serdecznie, czytam, czytam i oczy przecieram ze zdumienia :-D .Pantera, Type O Negative, Cynic , Ministry, Fates Warning, Kyuss...świetne to forum. Od siebie dodałbym Dismember, Unleashed, Carcass czy Edge Of Sanity.


p.s. To mój pierwszy post, cieszę się że tu trafiłem i to dzięki Pentaxowi, który moja żona zakupiła przypadkiem 10 lat temu w Poznaniu. Studiując tam właśnie poprosiłem ją o kupno jakiegoś EOS-a a przywiozła coś na P bo pan w sklepie ją przekonał. I tak zostało :lol:
 
danpe_
[Usunięty]
Najlepszy kawałek lat 90 to Cover up - Zenek. :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=filKirJ9S4o
Mówcie co chcecie, ale ja sobie to co miesiąc odświeżam ;)

W latach 90 było wiele ciekawej muzyki, nie tylko porządnego rocka, ale też takiej..dziwnej. Może i była to chała, ale tą chałę do dziś mam w postaci płyt (składanki bądź nie) albo mp3 i mogę od czasu do czasu posłuchać, bo tej chały co teraz w radiu leci to nie bardzo ;)

Ace of Base, Mark'OH, Nana, RMB (spring), Brooklyn Bounce, Rednex :mrgreen: Scooter (jedyna jego fajna płyta IMO: Wicked!), Dune, Reel 2 Real :lol: Dr Alban, Real McCoy, Corona, Scatman :mrgreen: no i taka laska co się Alexia nazywała ;) 4 non Blondes, Army Of Lovers, Die Fantastishen Vier, Kriss Kross :lol: Snap itp
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Przy okazji zagadka. Kto tak śpiewał?
(fragmenty tekstów z różnych piosenek)
Cytat
Dobra, dobra, dobra, dobra pocałujcie w dupę bobra.

Super, super, super, super! Pocałujcie wy nas w kuper.

Jestem Władek, a ja Radek! Pocałujcie nas w pośladek!

No i fajnie, no i co tam? Pocałujcie w otwór kota!

I na koniec mam życzenie, pocałujcie nas w siedzenie.

Dalej śpiewać nie ma o czym I możecie nam naskoczyć.

Hej, mieszkańcy miast i osad! Mam was tam, gdzie nie mam nosa!

Naszej pieśni to już schyłek Pocałujcie więc nas w tyłek.

I to finał dziejów na tle Pocałujcie w odwłok czaplę!

Koniec pieśni, przegrał Krzyżak! Skoczcie nam poniżej krzyża!

Ku końcowi pieśń już zmierza, Pocałujcie w tułów jeża!

Koniec pieśni, koniec wieców! Mamy was poniżej pleców!

Tak to w skrócie się przedstawia, Pocałujcie w tył żurawia!

To już pieśni tejże finał, Pocałujcie w ćwiek pingwina.

Pieśń skończona i nauka, Pocałujcie w lędźwia kruka.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Cytat
Przy okazji zagadka. Kto tak śpiewał?
Proste jak drut. Polski Monty Python, czyli K.O.C, "Komiczny Odcinek Cykliczny", a dokladniej Wasowski i Szczesniak aka Maxi Kaz, znani bardziej jako T-raperzy znad Wisly. Oprocz "Za Chwile Dalszy Ciag Programu" z panami powyzej i Mannem Materna u szczytu formu, nigdy cos rownie smiesznego nie powstalo w polskiej telewizji.

dz.
 
danpe_
[Usunięty]
goście dawali czadu :D
A wie ktoś skąd tę pieśń ściągnąć? Akurat tego chyba nigdy nie słyszałem.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Pytanie:
z jakiego filmu pochodzą fragmenty wykorzystane w teledysku Metallica - One?
LINK
 

White_Horse  Dołączył: 26 Cze 2007
To film Daltona Trumbo "Johnny Got His Gun" z 1971.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Johnny poszedł na wojnę
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Dziękuję!
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
tref napisał/a:
Pytanie:
z jakiego filmu pochodzą fragmenty wykorzystane w teledysku Metallica - One?

Ale to jeszcze lata 80-te... Dokładniej rok 1988... Połowa roku... Koniec sierpnia... 25 sierpnia 1988 - sprawdziłem w Wikipedii... :mrgreen:
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Ktoś tu kiedyś pisał o Esbjörn Svensson Trio. Będą w Chorzowie, w Teatrze Rozrywki, 16 listopada.
 
PawelK  Dołączył: 03 Maj 2007
costa napisał/a:
Ktoś tu kiedyś pisał o Esbjörn Svensson Trio


To ja to ja to ja!!! :mrgreen: :mrgreen:

Ja czekam na koncert w Gdynii też w listopadzie ;-)

Pozdro i dzięki za pamięć!!
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Czadu. Ela, Beata, Justa, Marta, Bogna, Ola, Anna, Joanna. Kinga, Ida, Wiola, Monika, Ada, Patrycja, Dominika. Aldona, Agnieszka, Anita, Agata, Magdalena cała w kwiatach. Ksenia, Małgosia, Ela, Jola, Kasia, Iza, Maria, Mariola. Robert, Oktawian, Władek, Marcin, Władim, Oliwier, Daniel, Patryk. Krzysiek, Andrzej, Tomowhowk, Wasyl, Marcin, Roman, Adam, Staszek. Polak, Majchrzak, Janka nie ma, Perkoz, Nazim, Mundek, Celina. Grzesiu, Waldek, Darek, Franek. Mirek, Bruno, mój kochanek...

Właśnie wróciłem z koncertu. Prymityw.
 

bowie  Dołączył: 12 Mar 2010
Wyciągam z przepastnych czeluści forum.

Kto ma serce po lewej stronie i jest choć minimalnie wrażliwy muzycznie nie zaprzeczy, że najwspanialszym głosem lat 90-tych, a może i w ogóle (sorry Freddie), jest nie kto inny tylko Layne Staley z Alice in Chains. I nie chodzi o barwę, czy skalę głosu, ale to nieuchwytne coś, dar Boży...

Lata 90-te to także trzy genialne płyty DM, o czym tutaj nie wspomniano jeszcze. Songs of Faith and Devotion jest abslotnym arcydziełem. Violator i Ultra niewiele mu ustępują.

Jest jeszcze George Michael. Jego Listen Without Prejudice i Older są genialnymi płytami. Każdy, kto twierdzi inaczej, po prostu nie przesłuchał ich w całości, poprzestając na obiegowej opinii o WHAM! (swoją drogą WHAM! także może się podobać, bo to jest kawał dobrej muzy stworzonej przez genialnego nastolatka, na którego talencie żerował szoł biznes)

No i David Bowie. 50-o letni koleś, który nagrał "1.Outside", podczas gdy jego koledzy McCartney i Jagger grali to samo, co 30 lat wcześniej.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach