rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Precyzja działania AF SDM vs napęd śrubokrętowy.
Co skuteczniejsze i precyzyjniej działające :?:
Jakie są Wasze oceny różnice precyzji działania w tych napędach?

Porównałem już wiele szkieł, wydaje mi się, że SDM jest celniejszy, a szkła śrubokrętowe częściej pudłują. Być może to wina braku serwisowania, wiadomo - używa się, zmienia się charakterystyka elementów współpracujących - luzy, braki smaru, zmiana jego pierwotnych właściwości w skutek starzenia się/mieszania z zanieczyszczeniami, wodą? Zauważyłem, że nawet w obiektywie z tak wolnym AF jak 77/1.8 wydawać by się mogło, że powinno być dokładnie, niestety dość często zdarza mu się spudłować.
Np taka sigma 30/1.4 słynie z niezbyt powtarzalnego AF, wszyscy o tym wiedzą. Wystarczy poczytać inne fora, gdzie fotografowie ślubni próbowali używać jej w reportażu i się poddali, albo strzelali seriami, żeby trafić ostre ujęcia 8-)

W LV bardzo jasne szkła (do F2) dziają zauważalnie precyzyjniej, czyli co tak naprawdę ma największy wpływ na potwierdzenie ostrości we właściwym miejscu - obiektyw?
Zdarzają się szkła, nawet te systemowe, które z jednym body nie ostrzą, z innym wszystko jest ok, czyli - puszka? :-P

A może AF w puszkach Pentaxa nie jest jeszcze na tyle doskonały, żeby mogło być zawsze ostro i celnie?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
rey napisał/a:
Np taka sigma 30/1.4 słynie z niezbyt powtarzalnego AF, wszyscy o tym wiedzą.
Widocznie ja i moja Sigma o tym nie wiemy, bo jakoś dziwnie trafia tam, gdzie ma trafić i co gorsze powtarzalnie. Ale profilaktycznie nie dam jej tego wątku do czytania.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Dada, zdaję sobie sprawę z tego, że piszą przeważnie szukający pomocy ;-) Tak się składa, że znam dwóch nikoniarzy-fotografów ślubnych, którzy pomimo kalibracji czy wymiany na nowe egzemplarze zrezygnowali z nich na rzecz innych obiektywów :roll:
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
rey napisał/a:
wydaje mi się, że SDM jest celniejszy, a szkła śrubokrętowe częściej pudłują.
Niczego takiego nie zauważyłem.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Na K-5II wszystko jest w punkt. Wcześniejsze puszki traktowały celność z pewną dozą nonszalancji...
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Aż nie wiem co powiedzieć, bo pisałem o K10d. ;-)
 

ds  Dołączył: 19 Sie 2013
Z mojego doświadczenia K5II + Tamron 17-50 na śrubokręcie - na 10 identycznych strzałów ze statywu każdy trafiony trochę inaczej (testowane na 2 egzemplarzach szkła - drugie z ciekawości wysłałem wraz z puszką do kalibracji - zobaczymy co to da). Dalej K5II + kit - też nie ma 100% powtarzalności - (oceniając wzrokowo - nie używam programów do liczenia rozdzielczości :) ). Teraz Canon 40D + Tamron 17-50 - na 10 strzałów wszystkie trafione i nierozróżnialne względem ostrości. O szkłach Canona z USM nawet nie wspomnę. Przyznam że af-em w Pentaksie jestem ciut rozczarowany. Według moich obserwacji ma się nijak do testów na optycznych.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
ds, chyba nie o to chodziło.
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
Z moim K-5 gwiazdka 16-50 trafia perfekcyjnie. Obiektyw ma prawie trzy lata, użytkowany intensywnie.
Pudła zdarzają się sporadycznie ze śrubokrętami w DA 21 i DA L 55-300. W przypadku FA 50 1.4 i FA 135 jest trochę gorzej niż ze szkłami DA.

BTW: SDM chyba zaczyna mi szwankować, bo po uruchomieniu aparatu muszę czasem trochę poczekać, aż się obudzi.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Jesień, też wolniej się wybudzam.
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
Nie wiem, jak tam u Ciebie, ale żywię cichą nadzieję, że mój SDM nie przygotowuje się do snu zimowego. ;-)
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
rey napisał/a:
Porównałem już wiele szkieł, wydaje mi się, że SDM jest celniejszy, a szkła śrubokrętowe częściej pudłują

Najbardziej powtarzalne obiektywy jakie miałem to DA40 i DFA100, a więc śrubokręt. DA60-250 jest równie celny na SDMie jak i śrubokręcie leciwego K100D i to mimo tragiczne małego kąta obrotu pierścienia ostrości. Za to HSM w Sigmie 50-150, która była najszybszym obiektywem jaki miałem, notorycznie przestrzeliwał, aby cofnąć do właściwej pozycji. Z drugiej strony śrubokrętowa Sigma 30 jest moim podstawowym obiektywem, a i 18-50/2.8 Macro bardzo sobie chwaliłem nawet na K100D. Nie widzę reguły.

Zawsze w przypadku AF fazowego rozpatrujemy parę obiektyw + korpus. Nie mieszaj do tego LV, bo to zupełnie inny rodzaj pracy AF (a i on nie zawsze trafia, choć nie ma problemu z FF/BF).

No i to co napisał Michu: im nowszy korpus tym czulsze matrycę, lepsze soczewki i powłoki w układzie AF, co mniej lub bardziej przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na światło i precyzje układu AF.
 

AJ  Dołączył: 03 Paź 2013
WuWu84 napisał/a:
Najbardziej powtarzalne obiektywy jakie miałem to DA40 i DFA100, a więc śrubokręt.

Mój D FA 100 lubi pudłować, często się waha, doostrza po potwierdzeniu. Za to Tamron 90 jest super szybki, precyzyjny i celny.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
ds, a napewno masz sprawny korpus? W moim K-5II na skalibrowanych obiektywach jest wszystko w punkt i za każdym razem powtarzalnie, co widać nawet na skali odległości. Różne trafienia zdarzają się jeśli robię z ręki, co oczywiste. Z moich doświadczeń z 40D, to tych układów nie ma co porównywać, SAFOX X jest o wiele lepszy, jeśli chodzi o precyzję i powtarzalność, o czułości nie wspominając.
 

rey  Dołączył: 12 Paź 2009
Michu napisał/a:
Na K-5II wszystko jest w punkt. Wcześniejsze puszki traktowały celność z pewną dozą nonszalancji...

Moje skromne spostrzeżenia są dokładnie takie same. Schemat za każdym razem mam taki sam - pozbywam się szkieł typu FA 35, 50, Sigmy 30/1.4 bo SDM pracuje precyzyjniej, a po wymianie puszki na nowszą znów ich szukam, kupuję i sprzedaję, itd :mrgreen: W tej chwili wiem, że wolę stałki, ale jakiś standardowy zoom powinien być.

Zaczynałem przygodę z pentaxem po D7D i trzech soniakach. Pierwszy był K-x, dalej K-r teraz K-5, od początku ten system bardzo mi pasuje - ergonomia, kolory prosto z puchy, wykonanie. Z tego co mnie wkurza najbardziej to ciągle niedoskonały AF :evilsmile: Na pewno nie będzie dużym zaskoczeniem jak napiszę, że w tym ostatnim system ustawiania ostrości pracuje najlepiej. K-r rozwalił mnie rozjazdami w żarowym, jak dla mnie to była masakra.

SDM w K-5 pracuje bardzo dobrze, ale ze stałkami nie jest już tak kolorowo. Generalnie jest ostro, ale dość często w sytuacjach niepowtarzalnych i ważnych koniecznością jest przeskoczenie na LV. Bywa, że przy kilku próbach ostrość jest minimalnie za lub przed zamierzonym punktem, co wkurza mnie niemiłosiernie.

Zakładając ten temat liczę na pozyskanie informacji, które pozwolą mi się rozeznać jakie są doświadczenia innych użytkowników systemu ;-)

 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
AJ napisał/a:
Mój D FA 100 lubi pudłować, często się waha, doostrza po potwierdzeniu

W jaki sposób może Ci doostrzać po potwierdzeniu (po pojawieniu się sześciokątu w wizjerze)? Piszesz o AF.C? Z AFu w swoim DFA jestem bardzo zadowolony. Bardzo mały kąt obrotu między nieskończonością, a 1 metrem: wstępnie ustawiona ostrość QSFem, cyk i jest bez potrzeby ogranicznika, a to było dla mnie szczególnie ważne, bo używam go jako budżetowego teleobiektywu, a nie macro.

rey, jak widzisz co użytkownik to inna opinia. Z moich doświadczeń z 50D, tamronem 17-50 i sigma 10-20 to załamać się można było bez ultradźwiękowej L-ki, a znajomi canonierzy zgodnie twierdzili, że 50D ma pewniejszy AF niż 40D.

Po przesiadce z 350D na K100D byłem bardzo miło zaskoczony powtarzalnością (także w porównaniu do 400D), a do tego większy wizjer z ciemniejszą matówką ułatwiał weryfikacje pracy AFu. Dopiero mając dłuższe porównanie z 50D zdecydowałem się szarpnąć na K-7 i to był skok niemalże pod każdym względem: czulszy w słabym świetle, mniejsza tolerancja co jest według niego ostre i mniejsza wrażliwość na światło żarowe. Zresztą podobnie chwalono go na naszym forum tak jak K-5II teraz. Mając już tego K-7 kupiłem do firmy D90 Nikona, bo był to najtańszy korpus wtedy z dwoma kółkami, które potrzebowałem do pracy w M z zewnętrzną lampą. Wyobraź sobie jaki był dla mnie szok pracując z tym zabytkiem o jednym polu krzyżowym i polami liniowymi wielkimi jak stodoła, tym bardziej, że pamiętałem jak go w czasach K10D/100D chwalono na naszym forum.

K-7 w zupełności mi wystarcza (nawet mając porównanie do 7D), choć ciężko nazwać jego pracę doskonałym. Zapewne zakup K-5 lub K-5II przyniósł by dalszą poprawę, ale w doskonałość AF fazowego nie wierzę i prawdę powiedziawszy na tą doskonałość nie mam specjalnie parcia. Zaczynając przygodę lustrzankami cyfrowymi, gdy tylko trafiły pod strzechy przekonałem się, że korpus z obiektywem potrafi w różnym miejscu ustawić ostrość w zależności od wybranej ogniskowej, odległości od obiektu, temperatury barwowej światła, zamocowanego filtra (nawet UV!), stopnia naładowania akumulatora, układu linii, od tego czy ostrzymy od nieskończoności, czy minimalnej, wybranego pola AFu itd. Każdy korpus może być inaczej skalibrowany, a nawet poszczególne egzemplarze tego samego modelu obiektywu mogą wymagać innej mikrokalibracji, bo inaczej aberują w pełni otwarte. Słowem załamać się idzie, a i tak nie wiem, czy istnieje sprzęt i oprogramowanie, które mogło by to wszystko uwzględnić przy kalibracji AF fazowego. Może hybrydowe matryce z czujnikami fazowymi w EVILach, rozwiązały by problem FF/BF z zachowaniem szybkości działania, bo wtedy korpus nie ostrzyłby tylko na płaszczyznę wirtualną, ale mógłby od razu zweryfikować swoją pracę na rzeczywistej matrycy. Choć z doświadczenia pracy z LV i bezlusterkowacami wiem, że i one przy słabszym świetle i dziwnym układzie linii głupoty potrafią potwierdzić - sporadycznie, ale jednak.
 

ds  Dołączył: 19 Sie 2013
jaad75 napisał/a:
ds, a napewno masz sprawny korpus? W moim K-5II na skalibrowanych obiektywach jest wszystko w punkt i za każdym razem powtarzalnie, co widać nawet na skali odległości. Różne trafienia zdarzają się jeśli robię z ręki, co oczywiste. Z moich doświadczeń z 40D, to tych układów nie ma co porównywać, SAFOX X jest o wiele lepszy, jeśli chodzi o precyzję i powtarzalność, o czułości nie wspominając.


Ze strony UPS wynika że w poniedziałek powinna dotrzeć do mnie paczka ze sprzętem po kalibracji. Mam ogromną nadzieję że będę mógł wtedy stwierdzić że af w K5II jest Ok.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
WuWu84 napisał/a:

AJ napisał/a:

Mój D FA 100 lubi pudłować, często się waha, doostrza po potwierdzeniu

W jaki sposób może Ci doostrzać po potwierdzeniu (po pojawieniu się sześciokątu w wizjerze)?

pewnie nie wie, że potwierdzenie to nie czerwona dioda w wizjerze, tylko zielony sześciokąt ;-)
 

AJ  Dołączył: 03 Paź 2013
Wie, wie. Chodzi o to, że jak po potwierdzeniu puszczę spust i wcisnę do połowy jeszcze raz to często jeszcze warknie i doostrzy. I nie chodzi tu o jakieś mega skomplikowane kadry, małe obiekty wśród innych czy drżenie ręki. Tamron się nie rozmyśla a trafia w punkt.
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
To akurat nic specjalnego - czasem wystarczy pochylić aparat o milimetr w górę i w dół, aby zmienił się układ linii i AF stwierdził, że zmieniła się odległość. Od czasu K100D mam pod przyciskiem OK/AF przypisane wyłączenie AFu, aby nie tracić czasu, gdy wiem, że odległość się nie zmieniła. Ale jeśli robi Ci to samo na statywie to coś nie gra.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach