sna  Dołączył: 14 Lip 2013
Sprzęt fotograficzny zimą.
Załóżmy że będę chciał fotografować zimę, jak będzie zimno, np. -15, -20 stopni. Czy mogę się czegoś obawiać. Np. w kompakcie się trzymałem tego aby po wejściu z zimnego do ciepłego przez jakąś godzinę nie używać (bo podobno skroplona woda może zrobić jakieś spięcie) no i normalnie robiłem kompaktem i było OK. Tu jednak coś słyszałem, znowu o tej skroplonej wodzie, tylko, że wewnątrz obiektywu. Co do baterii to rozumiem, że szkoda akumulatorków bo się popsują ale Lidl zapewnia dobre alkaliczne niedrogo.

Czy i jak używacie lustrzanek zimą? Aha ja mam K-Xa.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Trzymam aparat cały czas na wierzchu.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
sna napisał/a:
Czy i jak używacie lustrzanek zimą?
Dokładnie tak samo jak wiosną, latem i jesienią.
 
Mirro  Dołączył: 03 Sty 2013
Swoją K-piątkę dostałem zaraz na początku stycznia... i do razu do boju... Ja jeśli chodzi o wilgoć.. to na wszelki wypadek wrzuciłem do torby kilka saszetek z silikażelem (są dodawane do opakowań z różnymi sprzętami; nie wyrzucam ich tylko wkładam do torby na aparat i obiektywy.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
..... temat "sprzętu fotograficznego zimą" do końca życia kojarzył mi się będzie ze starym forum na OSW i moim pytaniem co zrobić, gdy 50ka wpadnie do śniegu :mrgreen:
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
No i zaciekawiłeś mnie.
Jakie były odpowiedzi na to pytanie?

A jakoś nie zauważyłem różnicy w używaniu aparatu zimą a w innych porach roku.
 

Nagov  Dołączył: 26 Wrz 2013
Re: Sprzęt fotograficzny zimą.
sna napisał/a:
Załóżmy że będę chciał fotografować zimę, jak będzie zimno, np. -15, -20 stopni. Czy mogę się czegoś obawiać. Np. w kompakcie się trzymałem tego aby po wejściu z zimnego do ciepłego przez jakąś godzinę nie używać (bo podobno skroplona woda może zrobić jakieś spięcie) no i normalnie robiłem kompaktem i było OK. Tu jednak coś słyszałem, znowu o tej skroplonej wodzie, tylko, że wewnątrz obiektywu. Co do baterii to rozumiem, że szkoda akumulatorków bo się popsują ale Lidl zapewnia dobre alkaliczne niedrogo.

Czy i jak używacie lustrzanek zimą? Aha ja mam K-Xa.



Zimno nie zaszkodzi. Skraplania na soczewkach nie unikniemy, prawo fizyki. Tymczasem po wielokrotnym skraplaniu i odparowaniu na soczewkach tworzy się mętny nalot. Na tę właśnie przypadłości najczęściej otrzymuję obiektywy do czyszczenia. Dlatego najlepiej (przynajmniej obiektyw) ogrzewać powoli, t.j. po wniesieniu do ciepłego pozostawić w torbie na godzinę - dwie, do wyrównania temperatury.

Pozdrawiam
Michał Nagov
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
zima nie fotografujemy :idea:
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
sołtys napisał/a:
..... temat "sprzętu fotograficznego zimą" do końca życia kojarzył mi się będzie ze starym forum na OSW i moim pytaniem co zrobić, gdy 50ka wpadnie do śniegu :mrgreen:

...ja dawno temu zgubiłem Zenita 12XP. Przeleżał całą noc w śniegu, rano go odnalazłem- nawet baterie się nie wyładowały. I służył mi później długie lata... Nie chcę myśleć, co zostałoby po nocy w śniegu z mojego KR-a...
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Robur napisał/a:
co zostałoby po nocy w śniegu z mojego KR-a
Najprawdopodobniej, nadal działający K-r. ;-)
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Gorzej gdyby odnalazł się w trakcie roztopów.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
W Bałtku?
 
jorguś71  Dołączył: 12 Lis 2010
To jeszcze nic. Jeden chyba miał Helmut na imię (forum Leica) jak w Odrze zgubił motocykl - to go odnalazł po 40 latach. I jeszcze się światła w nim świeciły. :-B :evilsmile:
 

aparat  Dołączył: 25 Paź 2013
Każda pora roku ma swoje uroki, dlatego szkoda tracić ujęć tylko ze względu na temperaturę i trochę niedogodności
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Mój K200 przeżył kila lat temu operację pod tytułem termy Białka Tatrzańska. Z +30 do -17 i spowrotem. Pokrył się nawet cieniutką warstwką lodu i żyje. Jak długo fotografujesz na mrozie sprzęt do torby i dopiero po jakiejś godzinie wyjmujesz go w pomieszczeniu. Ta godzina może się wydłużyć jeśli mróz był duży i czas przebywania na nim spory. Trzeba też wziąść pod uwagę do jakiego pomieszczenia wnosisz sprzęt. Ciepłe i wilgotne pomieszczenie - dłuższy czas.
 
Starzec Bogdan  Dołączył: 19 Sty 2014
Nikt nic nie mówi o akumulatorze , czy warto mieć zapas na 4-5 godzinny spacer na mrozie , czy wystarczy oryginał w pełni naładowany.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Chyba od K-7 akumulatory w najwyższych modelach Pentaksa mają "błogosławieństwo" na pracę od -10.
 
KBKS  Dołączył: 26 Kwi 2012
Kiedyś biegałem z K10 na szyi, z zapiętym kitem mkI, na mrozie i w śniegu i nic go nie ruszało. Nawet jak na aparacie zebrała się górka śniegu, który potem oczywiście stopniał - nic, żadnego "ale".
Pentax łatwo się nie poddaje 8-)

edit: Po pół roku leżenia w torbie akumulatorek nadal żyje i ma się dobrze, ciekawe czy przeżyłby patent "40 lat w rzece" :evilsmile:
 

harys  Dołączył: 14 Wrz 2012
Zawsze powinno się mieć przy sobie zapasowy aku, również latem, takie jest moje zdanie i zawsze tak robię.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Pal diabli aku - to mały problem. Gorzej, jak migawka zamarznie. I otwiera/zamyka się nie trzymając czasów. Mnie tak kilka rolek slajdów z zimowych wypadów szlag trafił. I jeszcze rolkę z jesiennego wyjazdu na ferraty, tak że praktycznie żadne zdjęcie się nie ostało. A tak fajnie było, śniegi i takie tam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach