Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Lampa błyskowa
Kupiłem używaną lampę błyskową, sprzedawca uczciwie przyznał, że półtora roku była użytkowana. Lampa w sumie działa OK, ładnie wszystko doświetla. Problem jest z nią taki - pipka podczas ładowania i nie ma sprawy, ale ona pipka sobie nawet wtedy, gdy jest już gotowa do błysku! Cicho, jednostajnie. Trochę mnie to denerwuje, ale sobie poradzę - waleriana i da się żyć. Zastanawiam się tylko, czy to pipczenie nie jest czasem oznaką jej rychłego zgonu? Miałem do tej pory trzy lampy do innych aparatów i w żadnej takiego pisku nie było.

Aha - lampa to Samsungowa SEF42A. W zasadzie model bez znaczenie, pipkanie może przecież wystąpić (albo i nie) wszędzie.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Starsze lampy tak mają, piszą przy ładowaniu i nawet naładowane, co jakiś czas popiskują doładowując kondensator - ponoć to przetwornica, ale nie wiem ile w tym prawdy. Przestrzel kilka razy na 1/1 powinno być trochę lepiej. Co do zgonu - mam w sumie 6 Nikonów SB26 i 25, wszystkie popiskują tak dobre kilka lat i nadal działają bezproblemowo.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Dzieki, uspokoiłeś mnie. Ta lampa jest prymitywna jak budowa cepa, więc może jeszcze pożyje. :->
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
Piszczą marnej jakości cewki w przetwornicy (znaczy bieda piszczy ;-) - oszczędności producenta). Na pociechę - mogą piszczeć latami i nic się nie stanie. Bonus - przynajmniej słyszysz, że lampa działa :-P
 

Apache  Dołączył: 09 Lut 2010
Miałem kiedyś lampę Pentaxa AF-360 FGZ. Też piszczała w czasie ładowania, ale działała bez zarzutu.
 

Nieostry  Dołączył: 08 Kwi 2010
Mój AGFATRONIC 341 piszczy od 20 lat. Przy słabych bateriach przynajmniej wiem, że jeszcze się ładuje.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Ciche lampy to rzadkość :)
Każda piszczy, jedne glośniej inne ciszej tyle, że użytkownik co najwyżej głuchy i myśli, iż nie piszczy.
 

jerzyf  Dołączył: 14 Sie 2009
rbucz napisał/a:
Piszczą marnej jakości cewki w przetwornicy (znaczy bieda piszczy ;-) - oszczędności producenta). Na pociechę - mogą piszczeć latami i nic się nie stanie. Bonus - przynajmniej słyszysz, że lampa działa :-P

Niezupełnie jest tak jak piszesz, piszczą te przetwornice, które pracują z częstotliwością z zakresu słyszalnych, tzn od kilku do kilkunastu kHz. Współczesne flesze, a właściwie ich przetwornice najczęściej pracują z częstotliwościami kilkudziesięciu kHz, czyli powyżej granicy naszej słyszalności i ich po prostu nie słyszymy, choć też piszczą.
 

Robur  Dołączył: 12 Cze 2011
W czasach "zenitowych" miałem takie gigantyczne ruskie bydle, zasilane z dwóch baterii płaskich (lub sieciowo). Kiedyś poparzyło mi udo gdy się przez przypadek odpaliła... W jej wypadku nie można tego nazwać "piszczeniem". Piszczenie kojarzy się raczej z myszą. A to było raczej jak malutki silnik odrzutowy lub gwizdek. A kondensator to diabelstwo miało jak kawał rury do odkurzacza :mrgreen:
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
jerzyf napisał/a:
Niezupełnie jest tak jak piszesz, piszczą te przetwornice, które pracują z częstotliwością z zakresu słyszalnych, tzn od kilku do kilkunastu kHz.
FGZ540, jak była nowa, to nie piszczała, teraz leciutko ją słychać, czyli co, słuch mi się poprawił? Z wiekiem, zdolność słyszenia wysokich częstotliwości raczej spada... :-P
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Piszczą cewki w przetwornicy. Jeśli częstotliwość jest w paśmie słyszalnym i lakier na cewkach jest źle położony to słychać.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Mnie nie dziwi piszczenie podczas ładowania. Dziwi mnie piszczenie kiedy już jest lampa naładowana. Wszystkie moje lampy do tej pory nie piszczały naładowane.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
ale ona wtedy piszczy bez przerw, czy popiskuje, co jakiś czas?
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
jaad75 napisał/a:
ale ona wtedy piszczy bez przerw, czy popiskuje, co jakiś czas?
Piszczy non stop. Cicho, ciszej niż wtedy kiedy się ładuje, ale jednak piszczy. Piszczy pulsacyjnie, pisk powtarza się co sekundę.

Próbowałem ją potraktować na chamca, odpalam serię 5-6 błysków na pełnej mocy, ale nic to nie daje.
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
Benek napisał/a:
[Piszczy non stop.
No bo przetwornica pracuje cały czas... jak nie ładuje kondensatora pełną parą, to go podładowuje, aby był stale gotów do strzału. Stąd zmienna intensywność pisku. Pogódź się z tym.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
rbucz napisał/a:
Pogódź się z tym.
Wezmę to na klatę... :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach