Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
JFK napisał/a:

Zaczynalem na amidze i wiec przyzwyczajenia i tak mialem inne.


Guru meditation zamiast BSODa?
Siedzieliśmy z bratem na amidze 1200 bardzo długo. Przeszła kilka transformacji - doszła obudowa Infinitive (dziwne, że nikt tego patentu już nie stosuje), dyski twarde, nagrywarka, 128MB ramu a na końcu... PowerPC603e/160MHz+MC68040/25MHz... Ale wtedy skończyła się legendarna stabilność Amigi... Wieszało się równie często jak pecet :)
 

JFK  Dołączył: 04 Sty 2007
Grendel, ech moge tylko powzdychac. O inifinity i kartach blizzarda to ja moglem tylko poczytac w magazynie amiga. Sam dysponowalem gola A600. Ale i tak frajda byla niezla. W kazdym razie siedzialem na tym calkiem dlugo. Przesiadka nastapila dopiero w okolicach '99. Wspominam dosyc milo bo to byla bardzo sprawna konstrukcja ale zdecydowanie brakowalo jej albo wolnosci konstrukcji znanej z peceta albo takieg rozpedu marketingowego jak w macach. I dlatego to wszystko upadlo.
 

dpodlejski  Dołączył: 23 Kwi 2006
Dobra, to moja kolej. Też zaczynałem od DOSa, potem było FreeBSD, jakieś 12 lat temu - prawdziwy UNIX na paru dyskietkach i działający na 486. To było coś! ;-)
Później (w lipcu było okrągłe 10 lat) odkryłem Debiana - i używam go do dziś. Bardzo długo używałem go na desktopie, jednak lenistwo w końcu zwyciężyło i na notebooku mam WinXP ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Ale wtedy skończyła się legendarna stabilność Amigi...

Eeee? Chyba legendarna niestabilność. AmigaOS z powodu braku ochrony pamięci był masakrycznie niestabilnym systemem, nawet bardziej niż Windowsy z serii 9x. Guru medytował niestety reguralnie. Wywałka jednego programu = kaplica. Też byłem Amigowcem, ale nie koloryzujmy ponad miarę :-) Amiga miała inne zalety, np pierwsze na rynku tak szerokie sprzętowe dopalanie grafiki. Dla kodera to była wspaniała zabawka :-) Szkoda, że tego nie pociągnęli.

Ale na emulatorze się można super pobawić. Znamienne, że teraz na laptopie, emulowany procesor Amigi chodzi mi setki razy szybciej niż procek wymarzonej niegdyś A1200 i to ze słynnym "Fast RAMem". Ech, postęp... ;-)
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
bEEf napisał/a:
masakrycznie niestabilnym systemem, nawet bardziej niż Windowsy z serii 9x. Guru medytował niestety reguralnie. Wywałka jednego programu = kaplica.


Nie wiem na czym Ty pracowałeś, ale na mojej a1200 bez blizzarda (tylko z rozszerzoną pamięcią o 32MB, wieszały się tylko niektóre gry (niekompatyblinść ocs/ecs/aga) i dema. Programy napisane pod system chodziły normalnie...
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Grendel, pracowałem z mnóstwem aplikacji i mówię o całokształcie. Problemem była architektura systemu, co przyznawali sami Amiganci. A że panowały wtedy inne standardy stabilności... Tak samo spytasz ludzi, czy im ich u lubione Win98 chodziło stabilnie, to większość powie, że tak :-)

W normalnej pracy na XP niebieski ekran nie ma prawa się pojawić. Nigdy. Pojawia się = sprzęt do dupy, albo sterownik. Nigdy aplikacja. Aplikacja się wiesza - zamykasz. W Amidze guru (odpowiednik niebieskiego ekranu) pojawiał się na skutek działania aplikacji. Każdy program mógł zakłócić stabilność systemu. Tak on był po prostu napisany i już.

Więc jeśli dobrałeś sobie zestaw stabilnych aplikacji, to było git. Wtedy było git, ale dzisiaj od systemu wymaga się więcej. Spróbowałbyś np napisać jakiś własny soft na Amidze - siłą rzeczy w trakcie pisania niestabilny - to zoabczyłbyś o czym mówię.

No ale ok, o zmarłych źle się nie mówi ;-) To był super sprzęt jak na swoje czasy, mam z nim mnóstwo fajnych wspomnień i w ogóle. Nawet do jakiejś grupy scenowej należałem. Nawet jeszcze włosy miałem wszystkie :-B
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
piotrecius napisał/a:
przez pewien czas miałem nawet równolegle zainstalowany drugi system BE OS


O! Nareszcie ktoś wie co to był/jest BeOS. NAjśliczniejszy system jaki widziałam...

piotrecius napisał/a:
całkiem fajny ale chyba projekt upadł


Tutaj jest o BeOsie ogólnie: http://pl.wikipedia.org/wiki/BeOS
a tutaj o projekcie Haiku http://pl.wikipedia.org/w...tem_operacyjny) [rzeczywiście system przestał być rozwijany, ale grupka zapaleńców pisze go "od nowa" [jakoś tak - sama tego za bardzo nie rozumiem, ale Wy na pewno będziecie wiedzieć o co chodzi ;-) ]].

Jak kiedyś będę narzekać na nadmiar wolnego czasu [na emeryturze, albo w następnym wcieleniu], to sobie go obadam. :-D
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Dawno temu. odpaliłem raz QNXa z dyskietki. Fajne to było, malutkie a ppp działało.
Generalnie, bardzo mnie cieszy fakt, że jest więcej niż 1-2 systemy operacyjne. Dla każdego coś dobrego. Linux to dla mnie ciągle kosmos, pewnie tak pozostanie, ale lubię patrzeć w gwiazdy... Kto wie, może rzeczywistość mnie zmusi do skryptów w perlu.
A pamiętacie czasy, kiedy Windows nie był jeszcze systemem operacyjnym, a raczej środowiskiem graficznym? :-P Kto umiał pogrzebać w DOSie, ten był gość. I dziewczynom tym można było zaimponować... :mrgreen:
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Jako że forum kocha wszystkie systemy ;-) wykopuję , bo właśnie udostępniono Haiku R1/Alpha1 http://www.haiku-os.org/get-haiku więc kto na emeryturze albo w następnym wcieleniu obadywać , zapisywać i wysyłać ewentualne błedy na http://dev.haiku-os.org/ :-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Wow!

Miala BeOSa - i wowczas zakochalam sie w tego typu systemach i tej stylistyce...

Ile toto twardziela potrzebuje?
Moze z Linuchem sie nie pogryzie ;-)
 

macioh  Dołączył: 28 Gru 2006
mygosia napisał/a:
Ile toto twardziela potrzebuje?
Grosze, obraz zajmuje 164MB :-)
 

razz  Dołączył: 21 Lip 2008
Oooo jest w końcu Alpha, od dawna interesowałem się tym projektem choć ostatnio trochę o nim zapomniałem :oops: Trzeba sprawdzić jak się sprawuje :mrgreen:
 

zaroowka  Dołączył: 06 Mar 2007
Haiku jest fajne, ale...
Problemy ze sterownikami mam - dokładnie to od grafiki i od dźwięku. Był też problem z instalacją, ale udało się rozwiązać. ;)

Problem ze sterami jest taki: mam starego lapka (PIII + 196MB RAM + 20GB HDD - rzęch jednym słowem). W lapku tym siedzi sobie karta dźwiękowa ESS Maestro (...chyba, nie pamiętam teraz dokładnie) i grafika ATI Rage Mobility. Nibyyyyy sterowniki do tego sprzętu są dostępne pod Haiku, ale jakoś działać im się nie chce (ściągałem, zainstalowałem, nic się nie dzieje).
Zastanawiam się teraz co z tym zrobić - będę dziś wieczorem walczył. ;-)


A co do systemów - mały update, obecnie w domu chodzi sobie laptop z XP i Ubuntu, desktop z XP i Ubuntu, drugi laptop z Debianem Lenny i Haiku. A w firmie Vista... :roll: :-?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach