kaSetka z zabawkami
Poprawna wymowa to kfjatkofski z mniej lub bardziej zredukowaną jotą. Bardzo rzadko wymawia się synchronicznie samo miękkie f' bez joty.zorzyk napisał/a:W podręczniku gramatyki dla szkoły podstawowej opisywana była tzw. poprawna wymowa na przykładzie wymowy nazwisk "Kwiatkowski" i "Wiśniewski". Jako poprawną wymowę podano [kwiatkoski] oraz [wiśnieski], co było dla mnie niemałym wstrząsem
Nie wiem skąd ta pewność, że to niepoprawna wymowa. Moim zdaniem jest to jak najbardziej poprawna wymowa. Obce wyrazy przystosowuje się w języku polskim do polskich reguł ortoepii i polskich reguł fonologicznych. W języku polskim przecież nie mówimy "par.i" z tylnojęzykowym "r" i akcentem ostatnią sylabę tylko "parysz" (<Paryż). Nie wymaga się także, aby w pożyczkach wymawiać np. umlauty jak w oryginale.zorzyk napisał/a:Zresztą bezdźwięczna wymowa glosek dźwięcznych drażni mnie szczególnie wtedy, gdy dziennikarze (sportowi) silą się na angielską wymowę "premier league", co wychodzi im mniej więcej jak [premier lik] będąc w oczywisty sposób przykładem niepoprawnej wymowy.
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
Tak... Waszyngton brzmi jednak lepiej niż "łoszynton". Śmieszna jest niekiedy wymowa "Deichman" jako "daiszman". Ale nie o tym mówimy.PiotrR napisał/a:Dokładne "obce" wymawianie obcej nazwy w polskim zdaniu mnie drażni,
Autor podręcznika też widać przysnął, bo znam odnośną zasadę w odniesieniu do liczebników typu "pięćdziesiąt", ale nie nazwisk (fakt: sekretarka zapisała szefowi, że pod jego nieobecność dzwoniła pani Krzanoska. Facet dwie godziny zastanawiał się czy zna jakąś "Krzanoską" aż zadzwoniła Chrzanowska).Cytatna przykładzie wymowy nazwisk "Kwiatkowski" i "Wiśniewski". Jako poprawną wymowę podano [kwiatkoski] oraz [wiśnieski], co było dla mnie niemałym wstrząsem
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel
zorzyk napisał/a:
Z językiem polskim jest źle, m.in. za sprawą domorosłych "translatorów", spod których pióra (?) wyszły takie potworki językowe, jak "mapa drogowa" czy "dzika karta".
Oczywiste jest, że w języku polskim należy używać głosek występujących w języku polskim. Toteż zapożyczenie, czyli wyraz pochodzenia obcego włączony do języka polskiego powinien zostać przystosowany do systemu gramatycznego polszczyzny. W tym fonetycznego. Polska wymowa nie zna umlautów, nie zna drżącego czeskiego r', nie zna mlasków w funkcji fonemów, nie zna różnego rodzaju intonacji wyrazowych albo iloczasu, itp. itd. Myślę więc, że nie ma więc sensu nadawać polskiemu wyrazowi cech gramatycznych właściwych innemu językowi. Jak tak dalej pójdzie, to wyrazy zapożyczane z angielskiego nie będziemy odmieniać przez przypadki, bo w oryginalnym języku się nie odmieniają.PiotrR napisał/a:Ja jestem za tą drugą opcją, ale nie mam żadnego "wsparcia".
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
My też mamy Budziszyn (Bautzen), Lipsk (Leipzig), Drezno (Dresden), Kolonię (Koln), Akwizgran (Aachen).technik219 napisał/a:i jadą nie do "Monachium" ale do "Mnichova".
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
Londek ZdrójBenek napisał/a:My też mamy
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
ZX-7, K-5, Kadyszka i jeden limited
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
technik219 napisał/a:Niemcy nie mają tego problemu: jak jest napisane "Judo" to my wymawiamy "dżudo" ale Niemiec powie po prostu "judo".
Lynne: Co ci zamówić?
Ja: Stek...
Lynne: Nie powinieneś jeść mięsa. Kobiety lubią mężczyzn niezależnych, o silnej woli...
Ja: Lynne, ja robię zdjęcia Pentaksem i obrabiam je pod Linuksem...
Lynne: Dobra, to jaki ma być ten stek? Krwisty?
Głębokie ukłony pełne szacunku dla Ciebie, a zwłaszcza dla Twojej pociechy!Apas napisał/a:Z drugiej strony rząd irlandzki próbuje ratować język irlandzki (Gealic). Nie zdołałem się go jak dotąd płynnie nauczyć, ale moja najstarsza córka włada nim biegle.
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
Benek napisał/a:Głębokie ukłony pełne szacunku dla Ciebie, a zwłaszcza dla Twojej pociechy!
Lynne: Co ci zamówić?
Ja: Stek...
Lynne: Nie powinieneś jeść mięsa. Kobiety lubią mężczyzn niezależnych, o silnej woli...
Ja: Lynne, ja robię zdjęcia Pentaksem i obrabiam je pod Linuksem...
Lynne: Dobra, to jaki ma być ten stek? Krwisty?
Czy ja wiem. Czy sztuczny i czy zlepek... Mieszane małżeństwa były w dawnej Judze na porządku dziennym, posiadanie jednej babci w Sarajewie, drugiej w Skopju, przy jednoczesnym mieszkaniu na stałe w Nowym Sadzie i deklarowaniu narodowości chorwackiej to była norma. Ale to już zupełnie inna sprawa.Apas napisał/a:Co do Serbii - tam jednak (mówię o dawnej Jufgosławii) mieliśmy do czynienia ze sztucznym zlepkiem wielonarodowościowym, więc podkreślanie odrębności jest zrozumiałe.
To chyba najmniejszy problem.Apas napisał/a:W jej wypadku problemem jest polski...
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
deepee napisał/a:technik219 napisał/a:Niemcy nie mają tego problemu: jak jest napisane "Judo" to my wymawiamy "dżudo" ale Niemiec powie po prostu "judo".
Mają problem, bo np. "Jiu-Jitsu" wymiawiają mniej więcej jak dżju dżitsu.
Lynne: Co ci zamówić?
Ja: Stek...
Lynne: Nie powinieneś jeść mięsa. Kobiety lubią mężczyzn niezależnych, o silnej woli...
Ja: Lynne, ja robię zdjęcia Pentaksem i obrabiam je pod Linuksem...
Lynne: Dobra, to jaki ma być ten stek? Krwisty?
Sensu nie ma, ale jest ORDNUNG!Apas napisał/a:Jakiez bylo moje zdziwenie, gdy podczas staży w Niemczech okazało się, że tam (przynajmniej w tych dojo, gdzie miałem okazję ćwiczyć), techniki się... numeruje. Ikkyo numer 5 i jedziemy. Przy probie użycia terminologii japonskiej - ktora raz nauczona jest logiczna, przejrzysta i mozna ja ZROZUMIEĆ zamiast pamiętac tabelkę z numerami - niemieccy koledzy patrzyli jak woły w malowane wrota...
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
GX8, GM1, P7-14, P12-32, P35-100, P100-300, K50/1.1
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl