Chce kupic drukarke w celu zorganizowania sobie w domu mini-fotolabu. Czytam, ogladam, przegladam, szukam i ciagle mam watpliwosci, wiec w akcie desperacji poprosze Was o mala pomoc lub po prostu podzielenie sie swoimi doswiadczeniami. Mam upatrzonych kilka modeli plujek co - niestety - zrodzilo wiele pytan odnosnie samych drukarek, papieru oraz sposobu ich uzytkowania.
Nie podaje tutaj kwoty, jaka chce przeznaczyc na drukarke, zeby nie zamykac sie do rozmowy o konkretnych modelach do kwoty X. Po prostu staram sie wycenic ile trzeba przeznaczyc na zadowalajacy sprzet i ogolnie uzupelnic swoj brak wiedzy w temacie drukarek. Niestety drukarki to dla mnie temat nowy, wiec z gory wybaczcie jesli jakies pytania sie okaza "lamerskie" czy zle sformulowane.
Wiem tez, ze na niektore pytania znajde odpowiedz w sieci (nawet na tym forum) - i pewnie te odpowiedzi przeczytalam, ale nie zawsze byly one pelne i wyczerpujace temat.
Tak podsumowujac dla tych, ktorym sie ni bedzie chcialo czytac calego niniejszego wywodu:
Najbardziej zastanawiaja mnie modele L800 i MG5250. Dwa rozne przedzialy cenowe, wiec i jakosc obu sprzetow pewnie rozna. Chcialabym w jakis sposob moc sobie rozroznic, czy jest sens wydac prawie 800 pln wiecej - i jak to sie bedzie przekladalo na koszta eksploatacji i trwalosc samego sprzetu. A moze L100 lub L200 jest dobra alternatywa? (i tak podejrzewam, ze wiekszosc mi tu powie - bierz L800 i nie marudz).
Czego oczekuje od drukarki?
Taniego, trwalego i dobrego drukowania

(wsyzstko w jednym, najlepiej za mniej niz 0 pln). Nie potrzebuje skanerow, duplexow i innych szmerow bajerow. Priorytetem jest druk, reszta to zbedna opcja (przezyje nawet bez wifi lub slotow SD).
Konkretniej - interesuje mnie druk 20x30 i 15x21. W moim upatrzonym i ulubionym fotolabie fotka 20x30 to koszt 2.50. 15x21 - 90 gr (na papierze kodak professional endura) + 15 pln / wysylka. Optymalnie chcialabym osiagnac mniej wiecej takie koszta (uwzgledniajac papier). Nie oczekuje ze drukarka w 100% wyprze wywolywanie zdjec w fotolabie, po prostu chce moc w domu drukowac w podobnych (lub nizszych) kosztach.
Obecnie jak sie rzucam na wywolanie fotek, to kompletuje partie po 200-300 sztuk i wysylam do fotolabu (powiedzmy raz na 3-4 mc) + w miedzyczasie moze kilka sztuk A4. Posiadanie drukarki byloby o tyle komfortowe, ze zamiast wywolywac spora partie zdjec raz na jakis czas, moge sobie systematycznie cos podrukowac i od razu poeksperymentowac z kolorkami. Czasem fajnie byloby wyskoczyc gdzies z aparatem i po powrocie od razu sobie zrobic wydruk A4 paru sztuk. Zakladam wiec, ze docelowo byloby to ok 20-50 wydrukow na tydzien (powiedzmy raz w tygodniu, czasem moze czesciej).
Rozumiem tez, ze plujki nie lubia przestojow. Trzeba drukowac, zeby nie zapychala sie glowica i takie tam. Z tego co czytam, drukarki maja jakis system przeczyszczania siebie. Plujka, ktora stoi nieuzywana sama sie przeplukuje (czy cos w ten desen) w celu zapobiegania zaschniecia dysz. Dzieje sie to - niestety - kosztem atramentu, ktorego schodzi calkiem sporo.
I tu pytania:
1. Czy wiec planowanie parti druku np raz w tygodniu przekresla sens kupna drukarki do domu? Jaki jest optymalny interwal miedzy wydrukami. Niestety tez na pewno beda zdarzy sie kilka dluzszych przerw, np. miesiecznych (nie zawsze jest okazja i mozliwosc zabawy foto).
2. Czy ilosc atramentu do czyszczenia da sie wyrazic np. w liczbie wydrukow A4 (np. 1 czyszczenie = ok x wydrukow A4).
2a. Chodzi mi o ocene, czy w zwiazku z czyszczeniem bardziej oplacalne jest drukowanie co dzien lub dwa nawet 2 fotek niz pozostawienie drukarki samej sobie na tydzien?
2b. Czy np. druk 5 sztuk co drugi dzien (zamiast 30 szt. raz w tygodniu) zalatwia problem wysychania glowicy?
3. Jaka jest mniej-wiecej zywotnosc takich drukarek (zakladajac uzycie niezlego jakosciowo tuszu)? Wiem ze tu duzo zalezy od sposobu uzytkowania etc, jednak... czy da sie w jakis sposob wysunac teze, ze niezaleznie od kosztow sprzetu, trzeba sie liczyc, ze wsio MOZE (ale nie musi) pasc po np. roku? (przewinelo mi sie na monitorze wiele opini, ze sprzet X po roku jest do wymiany - zarowno jesli chodzi o drukarki za 300 pln, jak i za 1k pln).
4. Czy jednorazowe uzycie gorszego tuszu (zamiennika) moze sprawic, ze sprzet wyladuje na zlomie?
Papier
I tu kolejna sprawa - chcac drukowac fotki musze miec papier. Domyslam sie, ze ciezko mowic o jakosci samej drukarki nie laczac tego z jakoscia papieru. Na kilku forach widzialam zestawienie wydruku na lipnym i dobrym papierze - roznica byla spora (zwlaszcza w kontrascie), niektore papiery przebarwialy zdjecie etc. Nie bede drukowac wszystkiego na najlepszych papierow, pewnie czesc mniej waznych zdjec wydrukuje na czyms gorszym i zachowam ku pamieci schowane w szafie, ale mimo wszystko - tu tez pare pytan mi sie nasuwa:
5. Czy moze byc tak, ze na jednym papierze fotka wyblaknie po miesiacu wiszenia na scianie, a na innym po roku lub dluzej?
6. Jaka jest +/- trwalosc dobrych papierow (w praktyce)?
7. Czy jest w ogole sens rozpatrywac papiery A4 w kwocie do 1 pln / arkusz lub tansze.
8. Czy na srednim/dobrym papierze sa szanse, ze fotki zamkniete w albumie czy kartonie (brak bezposredniego wystawienia na promienie UV i takie tam) pozycja np z 5 lat lub dluzej.
9. Widzialam sporo osob polecajacych papiery Epsona czy HP - jak taki papierek jakosciowo ma sie do papieru Kodak Professional Endura (jesli to sie da porownac). Wyczytalam, ze gramatura Kodaka = 235g/m2. Moze nawet konkretnie daloby sie porownac jakosc do tych przykladowych papierow:
http://allegro.pl/papier-...3905594913.html (255 g/m2 - 1.5 pln / arkusz A4 - bez wysylki)
http://allegro.pl/salon-e...3870593817.html (190 g/m2 - 1.148 pln / arkusz A4 - bez wysylki)
Drukarka
Zaczne moze od glupieto pytania:
10. Co to znaczy jakosc wydruku?
W zyciu na oczy nie widzialam wydruku z domowej plujki na papierze foto (probuje zorganizowac wsrod znajomych ow wydruk dla porownania). Ogladalam testy L800, gdzie rozwodzili sie nad przejsciami barwnymi miedzy kolorem X a Y. Ogladalam testy, gdzie porownywano szary kolor z tanich plujek i tak dalej. Ale tak w praktyce, amatorsko - czy to ma az takie znaczenie? W koncu nie mam tez w domu super monitora Eizo etc (posiadam delowego ips'a - U2412M i zyje), nie mam kalibratora i tez zyje. Takze skoro taki normlany user moze przezyc i nie zalowac jakosci miedzy super monitorem, a zwyklym monitorem - czy podobnie bedzie z drukarkami?
11. Czy niedokladnosc w odwzorowaniu przejsc miedzy barwami w tanich drukarkach bedzie uniemozliwiala wydrukowanie w miare poprawnego zdjecia?
12. Czy stojac 2 metry od zdjecia lub biorac fotke do reki zobacze, ze jedna drukarka drukuje dokladniej niz druga? (nie bede przeciez siedziec z mikroskopem i ogladac wydrukowanych pikselków). A moze te tansze drukarki nie beda mialy wlasnie plynnych przejsc i zamiast plynnego gradientu na fotce zobacze wyrazne pasy z roznymi kolorami?
13. A nawet konkretniej - jak bardzo rzuci sie w oczy rozncia jakosci wydruku miedzy drukara 4 kolorowa za 300 pln a 6 kolorowa plujka za 1200 pln. Patrzac przez chwile na dwa wydruki tego sameog bylibyscie w stanei powiedziec, ktore foto bylo drukowane lepszym sprzetem? A czy patrzac tylko na jeden wydruk (brak porownania) dalibyscie rade ocenic, czy to domowy hi-end(~1000pln) czy low-end (~300pln).
14. Na ile problemy z odwzorowaniem kolorow mozna skorygowac odpowiednim dostrojeniem zdjecia na komputerze?
Przejdzmy teraz do drukarki. Moja uwage zwrocilo kilka modeli plujek: Epson L800 (~1300 pln, posiada CISS), Epson L100 (~600 pln, posiada CISS), Canon Pixma MG5250 (~350 pln + opcjonalnie 150 pln CISS). Pierwszy model ma calkiem sporo zwolennikow (z tego co widze - nawet na tym forum), aczkolwiek taki kanoniak tez ma spore grono wielbicieli (i drugie tyle przeciwnikow).
Wg tego testu -
http://www.chip.pl/testy/...e-a4/epson-l800 - na 1 komplecie tuszu daje sie wydrukowac 1800 zdjec 10x15 (900 szt 20x30 ~ 33 gr/fotka). Przeklada sie to wg autorow na 452 fotki A4. Org. tusze to niecale 50 pln / buteleczka, czyli org. komplet = 6x 50pln = 300 pln, co daje 66 gr za 1 arkusz druku A4 (koszty bardzo dla mnie akceptowalne!). Na tym forum doczytalam nawet, ze na komplecie tuszy da sie zrobic az 3000 fotek 10x15 -> link
Natomiast wg tego testu -
http://www.chip.pl/testy/...e-a4/epson-l100 - na komplecie tuszu do L100 da rady rowniez zrobic 450 fotek A4, przy czym butelka kosztuje 28 pln i potrzeba tylko 4 kolorow). Minus - brak druku A4 bez marginesow. Wg testow L100 bije konkurencje pod wzgledem ceny wydruku na org. tuszu (jakosciowo niby tez niezla). Notabene troche to dla mnie dziwne, ze na mniejszej liczbie zbiorniczkow da sie uzyskac taki sam wynik.
15. Czy ktos moze potwierdzic lub zanegowac wyliczenia wydajnosci druku wg chipa? Gdzie jest haczyk?
16. Czy do epsona (L800 i L100) da sie zaaplikowac zamienniki? (czytalam, ze zabezpieczenie jest w postaci spisywaniu kodow z butelki. Nie wdawalam sie jeszcze w temat sensu i mozliwosci uzytkowania zamiennikow, ale chetnie poznam Wasze zdanie w tej kwesti)
17. Czy uzytkujac canona z zewn. cissem uzyskam podobne koszta? (chodzi mi tu rowniez o uwzglednienie atramentozernosci drukarki - koniec koncow nie udalo mi sie znalezc w miare rzetelnej informacji ile wyjdzie fotek A4 na jednym komplecie tuszu lub w przeliczeniu na jedna buteleczke (70ml) ).
Uff, troche tego wyszlo. Bede wdzieczna za odpowiedzi i podpowiedzi.