Kolorowe fotografie zniszczonej Warszawy, autorstwa Henry'ego Cobba.


http://www.vintag.es/2014...-colors-in.html

S1H | E-M5 III | w szafie: K10D i ME Super

Widziałem te fotografie już nie raz, ale za każdym razem fascynuje mnie jak udało się przywrócić to miasto, w stosunkowo krótkim czasie, do zamieszkania.

Ciekawie wyglądają też ruiny albo budowle, które miały szczęście zostać odnowione i przetrwały do dziś i stoją sobie obok budowli z okresu PRL albo zupełnie współczesnych (np. resztki Banku Polskiego niedaleko pl. Bankowego, czy Prudential). Nie mówiąc już o Pradze, gdzie wciąż jest pełno elewacji ze śladami po wojnie

Bardzo ciężko mi na to patrzeć. Wtedy to było miasto ruin.

PentaGrupa na FB | Zapraszam również na moją stronę poświęconą fotografii nieruchomości - bshots.pl

W kolorze wydaje się jeszcze bardziej przytłaczające. Przy czarno-białych fotografiach czuć historyczny (mz, nieuzasadniony) dystans...

"Przychodzi baba do pasmanterii..."
Awatar przedstawia buraka pastewnego.