Przybyłem, zobaczyłem i własnym oczom nie wierzę!

JacekK napisał/a:

Widzisz i tu "jawlajetsa prablema" bo index dla m42 wynosi 45,5 a nie 45,3 jak dla m39 co już przy nieco dłuższych ogniskowych i otwartej przesłonie może uniemożliwić ustawienie ostrości na nieskończoność. Ciut braknie.Starych obiektywów nie da się zwykle przekręcić dalej po za skalę.

Problem jest do obejścia. Trzeba zdjąć pierścień zaskokowy do ustawiania przysłony, potem pierścień przymykania przysłony i następnie pierścień ustawiania ostrości. Wewnątrz znajduje się mechanizm ślimacznicy blokowany osobnym pierścieniem za pomocą wkrętów. Trzeba je odkręcić i wyjąć przekładki dystansujące. Po ponownym skręceniu obiektywu okaże się, że możliwe jest ostrzenie poza indeksem "nieskończoności". Wystarczy na koniec poluzować pierścień ustawiania ostrości (3 mikrowkręty) i ustawić tak by na oporze wskazywał indeks "nieskończoność". Zablokować wkręty i "gatovo".
W taki sposób przerobiłem swojego (na M42 z odległością roboczą 45,5), który z przejściówką Olympusa OM (46 mm roboczej + kołnierz przejściówki) ostrzył po przeróbce na 10 m, podczas gdy przed przeróbką na ok. 3m I tak okazało się za mało, więc jakiś czas temu dałem go na zupełną przeróbkę bagnetu i ustawienie na kolimatorze. Ale to inna opowieść

Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.

Przybyłem, zobaczyłem i własnym oczom nie wierzę!