screwdriver  Dołączył: 22 Mar 2007
zy, wtedy to by było naprawdę zboczenie :-) Gdyby padło tam pytanie czy ktoś ostatnio zrobił zdjęcie inne niż testowe, zapadło by wymowne milczenie ;-)
 

astal  Dołączył: 22 Mar 2011
Właściwie nie wiem czy necroposting jest tu mile widziany, ale chciałem pokazać, że Asahi Pentax-K 135/2.5 (nie Takumar) -- pomijając upiornie trudne ostrzenie -- to jakościowo do portretu chyba się nadaje?



Można kliknąć po większe foto.
 
KBKS  Dołączył: 26 Kwi 2012
Pentax K135/2.5 jest przez wielu (w tym mnie) uważany za najlepiej rysującą 135-kę "ever", więc całkiem możliwe ze nadaje się również do portretu :mrgreen:
Wspomniany przez Ciebie Takumar (bayonet 2.5?) to nie ta liga. K135/2.5 to ta sama optyka co ostatnia 6-cio elementowa wersja SMC Takumara na M42 (a więc "stare dobre czasy"), Takumar bayonet 2.5 ze starymi "kultowymi" Takumarami ma niestety wspólną tylko nazwę - to było raczej budżetowe szkło ;-)

Ps. K135/2.5 ostrzy się bardzo przyjemnie. Jak nie wierzysz to spróbuj kiedyś jakąś 50-ką 1.4, zatęsknisz za K135 :-D
 

astal  Dołączył: 22 Mar 2011
Wierzę Ci na słowo co do 50/1.4 w MF. :-) Kiedyś dostałem szału licytując z jakimś Anglikiem A50/1.4 (bo chciałem mieć AF) i zauważyłem, że on zawsze mnie przebije...
Wczoraj technik znalazł w 135/2.5... pajączka. Rzekł, że nie ma co rozbierać szkła do czyszczenia, bo jest raczej pewne, że on tego ręcznie składanego modelu to nie przywróci w 100% do tego co wyszło spod ręki pracownika Asahi :-)
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
astal napisał/a:
Wczoraj technik znalazł w 135/2.5... pajączka. Rzekł, że nie ma co rozbierać szkła do czyszczenia, bo jest raczej pewne, że on tego ręcznie składanego modelu to nie przywróci w 100% do tego co wyszło spod ręki pracownika Asahi


:shock: To dupa nie technik, tego nie da się złożyć źle. Na 90% pajączek jest w przestrzeni przysłony. Problem w 135mm F2,5 sprawia tylko druga soczewka od przodu, jest wkładana dosłownie na wcisk i często po 20 latach nie można jej wydostać.
 

astal  Dołączył: 22 Mar 2011
Nie wiem czy czaisz zagadnienie do końca.
Gość powiedział, że obiektyw był bity od przodu, więc już tam było ryzyko, blacha jest odkształcona. Ale nie o to szło. Te obiektywy były składane ręcznie i sztuka sztuce nie była równa. Moja jest wybitna. Nie warto dla pajączka stracić wybitne właściwości szkła.
To trochę tak jak ze starymi przetwornikami gitarowymi, m.in. Gibsona. Konkretna sztuka mogła być słabsza, a inna wspaniała.

Ten warsztat ma akurat doskonałą reputację w Warszawie.
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
"Profesjonalizm" tego serwisu przemilczę i jego "reputację" też, skora sadzi takie duby smalone klientom.

To teraz trochę podstaw.
KAŻDY, powtórzę KAŻDY obiektyw w tamtych czasach był składany ręcznie i nie ma to żadnego znaczenia.
KAŻDY jest zarazem jednakowy i zarazem inny dokładnie tak jak każda konstrukcja złożona z kilku części składowych.
SMC Pentax 135 F2,5 jak każdy obiektyw Pentaxa i innych firm to jednolity metalowy blok główny z osadzonym w nim mechanizmem przyszłony, w ten blok są wkręcane jeden lub dwa ciężkie metalowe monobloki z soczewkami. Każdy z nich jest wykonany z jednego kawałka metalu z odpowiednimi gniazdami na każda soczewkę układu optycznego i całość optyki jest skręcona metalowymi gwintowanymi pierścieniami.

A teraz czemu każdy jest i nie jest zarazem jednakowy.
Bo każdy blok i każda soczewka ma określoną tolerancję wykonania, dokładnie tak jak w każdej, również wspołczesnej konstrukcji. W przypadku szkieł Pentaxa każdy blok miał tolerancję rzędu 1/1000mm, soczewki jeszcze wyższą. Każda część przechodziła kontrolę techniczną i różnice pomiędzy poszczególnymi szkłami to TYLKO I WYŁĄCZNIE wypadkowa tolerancji każdego elementu składowego.
Wszystkie soczewki i bloki są w obiektywach Pentaxa wzajemnie wymienne bez najmniejszej szkody dla obiektywu.

Większość stałoogniskowych szkieł to dwa bloki optyczne, przedni i tylny, czasami któryś z nich jest podzielony i mamy takich bloków np trzy. W niektórych obiektywach nie ma np. tylnego bloku bo składa się on z jednej soczewki i nie było potrzeby oddzielnego jej osadzania, dlatego montuje się go bezpośrednio do bloku głównego. Ostrzenie większości stałek to przemieszczanie się całego bloku głównego wraz z osadzonymi w nim blokami optycznymi względem powierzchni bagnetu. Potem do całości montuje się pierścień ostrości i gwint mocowania filtrów z jednej a z drugiej pierścień przysłony i bagnet.
Obiektywy zmiennogniskowe mają bardziej złożoną konstrukcję bo bloków jest więcej i więcej z nich jest ruchomych.

Akurat dziś będę rozbierał dwa SMC Pentax K 135mm F2,5 to porobię fotki zarówno jak wyglądają przed jak i w częściach.
Nawiasem mówiąc to Pentaxowa seria K to jedne z najlepiej wykonanych pod wzgledem machanicznym i optycznym obiektywów jakie widziałem.
 

astal  Dołączył: 22 Mar 2011
Dzięki za wypowiedź. Ja ze swej strony powiem tak: "Jak działa, to nie psuć". I ja swego unikatowego szkiełka psuć nie zamierzam.
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
Mogę się spytać co to za paprochy na zdjęciu?
 

astal  Dołączył: 22 Mar 2011
Padający śnieżek... "paprochy", hahaha )))
 

idzi  Dołączył: 24 Paź 2010
hahaha))) padający śnieżek, wygląda jak paproch

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach