arob  Dołączył: 01 Gru 2009
co do zużycia tego gazu to sprowadzę na ziemię bo tendencja jest jednak widzę taka sama wszędzie tzn. ktoś ma ogrzewanie na gaz + kominek to wali tym kominkiem ile wlezie aż czarno na ścianach by potem nie wiadomo jak się na chwalić jakie to ma niskie zużycie gazu - to psychologia nawet jak się wie ile do kominka wrzuciło to właściiel lepiej się czuje psychicznie bo jednak gazu zużył mało i on to ma prawie dom pasywny a potem fama się niesie że gazu to ja zużywam tylko tylko...
A teraz realia:
-Moi teściowe mały domek , budowany kilka lat temu, bez kominka - pow. 90 m2 bardzo dobrze ocieplony parter +poddasze, dwie dorosłe osoby bardzo oszczędzające na grzaniu (w sezonie grzewczym temp. 18- max 20 stopni) zużycie roczne gazu 1200 -1300 m3.
- mój brat mieszkanie 83 m2 w jednym poziomie, narożne budowane 2011 , 15 cm styropianu rodzina 2+2 , zużycie roczne: 800-850 m3.
To takie dane poglądowe
 

jurand  Dołączył: 06 Cze 2010
Ja przy budowie domu instalację pod grzejniki przygotowałem, ale ogrzewałem przez kilka lat tylko kominkiem (konwekcyjnie) - nie mogłem się zdecydować na rodzaj pieca. Miałem i wizję ekogroszku, ale złożyło się, że najpierw u matki założyłem. I nie chcę tego u siebie. Poszedłem w propan z własnego zbiornika. Nie żałuję. Dom 120-130 mkw, z bala drewnianego. Poszło 500m3 (około 2000l) gazu od września do dziś. Będzie w kolejnych latach mniej, bo przez 3 mies miałem "dziurę" w jednym pokoju na poddaszu (przeciągająca się totalna przebudowa - brak izolacji na części ściany) i czeka na zrobienie solidne sterowanie. Kominek zapalony kilka razy (dosłownie - może ze 3x) - dla nastroju. Odpoczywałem. ;-)
Gaz to wygoda. To, że prasa trąbi, że propan z butli to najdroższe grzanie zgadza się - jak ktoś się wrąbie w umowę z Gasp...lub innym Ameriga... (i najczęściej oni spalają gaz +10m3 drewna w kominku). Rozpatrywałem i to - "w promocji" na pierwszy rok proponowali coś koło 2,4pln/litr. Potem wychodziło koło 3pln a znam takich co podchodzą pod 4 pln. Jak butla własna (koszt na start to około 8kpln) to kupuje się paliwo na wolnym rynku - płaciłem po 1,8pln/litr. Jest różnica? :-P Można jeszcze z 10-20 gr taniej, bo kupowałem już na początku sezonu (najkorzystniej tankować zbiornik czerwiec-lipiec). Kalkulowałem cenowo/kalorycznie/zużyciowo z gazem z sieci - propan z własnej butli wychodzi 15% drożej. No ale jak nie ma dostępu do gazu z sieci....
Ekogroszek to wszędobylski brud. Nawet jak zrobisz kotłownię na zewnątrz, to min 1 raz w tygodniu się usyfisz dosypując opału, opróżniając popielnik. Min raz na 2 tyg uwalisz się po czubek nosa czyszcząc kocioł. Urobisz się nosząc opał na początku sezonu. Naklniesz się przy regulacji sterownika (choćby przy każdej dostawie opału, bo tu nie licz na "standard" węgla). Łatwiej o awarię pieca na groch niż gazowego (u mojej matki min 3x/sezon zrywa się klin na ślimaku jak kawałek kamienia się trafi i zablokuje). Kondensacyjny gazowy to koszt około 5 kpln z kominem (wystarczy dziura przez ścianę i zespolony "komin" w postaci wystającej poziomo ze ściany rury. Do węglowego musisz mieć tradycyjnie postawiony komin (cegła, shiedel czy stal - koszty!), a i kocioł o wiele droższy. Pomieszczenie oddzielne i na kocioł i opał. Gazowy wieszasz praktycznie gdziekolwiek. Łatwiej sterować gazem. Przy grochu latem przy mniejszym poborze CWU jest ryzyko wygaśnięcia. Czyli znowu - brudna robota. Poza tym nawet na podtrzymaniu spalasz opał. Gazowy zużywa tylko wtedy jak grzeje.

Masz gaz z sieci to nawet się nie zastanawiaj. Jak musisz butlę - TYLKO NA WŁASNOŚĆ (nie dać się omamić dzierżawą). Wygoda i święty spokój wart jest trochę droższej eksploatacji. Choć i jej część skompensują mniejsze nakłady podczas budowy/instalacji. Moich 2 znajomych musiało dłużej czekać na przyłącza - zrobili instalację i sezon jechali na baterii 4 butli gazowych 33kg, wymienianych cyklicznie (butle w kaucję, przyjeżdżają, wymienią). I nie żałują, że nie poszli w inne rozwiązanie tylko przeczekali w ten sposób.

Odnośnie pomp ciepła - też rozważałem. Nawet dość zaawansowanie (powiedzmy nawet, że byłem zdecydowany), ale warunki terenowe uniemożliwiły montaż bez totalnej rozwałki ogrodu (a to miały być tylko odwierty pionowe). Nie daj się tylko namówić na powietrzną PC do grzania CWU. Bo to trochę nieekonomiczne. Zimą i tak to ciepło będziesz zaciągał z powietrza wewnątrz domu, które misisz i tak ogrzać np gazem. Lepiej po prostu zbiornik CWU zasilany wprost z jednofunkcyjnego kotła gazowego z automatycznym zaworem trójdrogowym (kotły dwufunkcyjne mają wg mnie dość małą wydajność - słaby wypływ CWU). Lepiej postawić dobrze zaizolowany zbiornik i jego ładować ciepłem. Nawet jak będziesz mieć z niego jakieś straty ciepła to przecież to ciepło odda do wnętrza domu - na energii nic nie stracisz. ;-)
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
arob, porównywanie zużycia energii do ogrzania domu i mieszkania to bardzo mało trafiony pomysł. Dla równowagi brat wynajmujący mieszkanie jednopokojowe z kuchnią i łazienką około 35m2, w mieszkaniu 18 stopni w zimie, płacił wiele więcej niż ja mając 112m2 domu parterowegp z poddaszem i częściowo grzaną piwnicą (1,5 pomieszczenia) ... tylko co daje takie porównanie?

Biorąc pod uwagę założenia i realizację techniczną izolacji termicznej wielu ludzi zapomina, że wystarczy jeden zły nawyk użytkownika i cała sprawa bierze w łeb. Prosty przykład to niewłaściwe wietrzenie które niweczy całe starania, albo brak właściwej wentylacji (jaka by ona nie była; mechaniczna, grawitacyjna) ... ale to temat rzeka.

Co do medium to ekogroszek brałem pod uwagę tylko przez moment. Jurand napisał wszystko co trzeba w temacie.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
jurand napisał/a:

Ekogroszek to wszędobylski brud. Nawet jak zrobisz kotłownię na zewnątrz, to min 1 raz w tygodniu się usyfisz dosypując opału, opróżniając popielnik.


Nie jest to wielkie usyfienie, ręce się nieco przybrudzą.


jurand napisał/a:
Min raz na 2 tyg uwalisz się po czubek nosa czyszcząc kocioł.


Ja czyszczę co miesiąc, nic się piecowi nie dzieje, ani nie przeszkadza w jego pracy.

jurand napisał/a:
Urobisz się nosząc opał na początku sezonu.


Ruch to zdrowie ;) , przy dobrze zaplanowanym domu, polega to na paru krokach z workiem, zawsze można też dać 50 zeta panu co przywozi i wrzuci sam.

jurand napisał/a:
Naklniesz się przy regulacji sterownika (choćby przy każdej dostawie opału, bo tu nie licz na "standard" węgla).


Słyszałeś o sterownikach PID ? Zakłada się jeszcze inne ? Nigdy pieca nie reguluję, działa jak powinien.

jurand napisał/a:
Łatwiej o awarię pieca na groch niż gazowego (u mojej matki min 3x/sezon zrywa się klin na ślimaku jak kawałek kamienia się trafi i zablokuje).


Przez 5 lat użytkowania piec nigdy mi się klin nie zerwał.

jurand napisał/a:
kocioł o wiele droższy.


Piszesz, że gazowy 5 kpln, dobry węglowy kupisz za 7 (19 kW)

jurand napisał/a:
Pomieszczenie oddzielne i na kocioł i opał.


Oddzielne, nie oznacza, że musi być olbrzymie i 100 m odległe, ja zamawiam po 1,5 t i worki zajmują mało miejsca.

jurand napisał/a:
Przy grochu latem przy mniejszym poborze CWU jest ryzyko wygaśnięcia.


Jest takie same jak zimą, czyli zerowe, ale latem grzeję wodę w baniaku płaszczowym podpiętym do pieca, tyle że prądem. Wcale to dużo nie kosztuje.
 
luckyluk  Dołączył: 27 Kwi 2007
Nowy mały dom, to najlepiej wyjdzie gaz. Różnica w kosztach nie przełoży się na wygodę.

Przy starym budownictwie oraz dużych domach różnica w kosztach bywa na tyle duża, że gaz u większości osób odpada w przedbiegach.
 

Motyl  Dołączył: 05 Paź 2010
165-170m2 + garaż
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Tak czytam i czytam i sie zastanawiam czy istnieje w Polsce fanaberia w postaci grzania olejem opalowym?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
kolega miał przez 10 lat piec na olej
2 sezony temu podciągnęli mu gaz i z ulgą dla portfela od razu wymienił piec na gazowy ;-)
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Z czego to wynika? Mieszkając na obczyźnie w 5 domach na 5 było ogrzewanie olejowe i nie sądzę, że powodem była chęć przepłacania.
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
ggdh napisał/a:
Z czego to wynika? Mieszkając na obczyźnie w 5 domach na 5 było ogrzewanie olejowe i nie sądzę, że powodem była chęć przepłacania.
Z faktu, że u nas realia i ceny są inne?
 
emgenov  Dołączył: 29 Maj 2007
Polecam tabelkę z kosztami energii, ceny sprzed 2 lat ale jest link do kalkulatora w excelu, można zaktualizować:

http://solaris18.blogspot...czy-olejem.html



p
m

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach