Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
K-5 - ciężko chodzi wyłącznik.
Cześć
Od jakiegoś czasu mam problem z ciężką pracą włącznika mojej kapiątki. Wygląda to tak, jakby coś się w środku zatarło. Włącznik działa coraz ciężej. Muszę użyć dużej siły, aby go przesunąć.
Może ktoś miał podobny problem? Nie wiem co robić. Rozebrać (jak?), posmarować czymś, czy oddać może do serwisu?
Pozdrawiam
 

zipzip  Dołączył: 06 Sty 2010
Nieśmiertelny WD40 w ilości 1/2 kropelki - propozycja do przedyskutowania na forum.
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
stawiam na CX -80 :idea:
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
He he, też pomyślałem o WD-40. W przypadku napraw samochodu nawet go stosowałem i spełniał swoje zadanie. Tylko aparat to nie samochód. Choć jest pewna analogia - samochodem jeżdżę, kapiątkę zajeżdżam. ;-)
Hmm, parę kropelek może i nie zaszkodzi...
 

drawa  Dołączył: 17 Sie 2010
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Wszystko pięknie, tylko jest jeszcze jeden problem - tam są przecież uszczelki. Jak ten środek tam wcisnąć?
 

janpa  Dołączył: 23 Lis 2009
Mam to samo w mojej K-5. Radzę sobie tak, że co jakiś czas pryskam alkoholem izopropylowym w okolice wyłącznika. Zabieg jest skuteczny przez jakieś pół roku, dlatego chętnie dowiem się, czy ktoś próbował czegoś innego z lepszym skutkiem...
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
[b]Marek, [/b] , ja myślę tak ; jeśli wpuszczanie różnych środków jest skuteczne tylko na pewien czas to znaczy że trwale tej usterki w ten sposób nie usuniesz . Weź pod uwagę że włącznik może być zespolony ze spustem migawki i lejąc tam różne środki możesz spowodować np.zwarcie . Są dwie drogi . Albo jesteś w stanie to rozkręcić i stwierdzić powód dla którego włącznik się blokuje , albo zadzwoń do serwisu apollo ( 224645893 ) i zapytaj o możliwość naprawy tej usterki lub koszt wymiany włącznika na nowy . Ostatecznie wszelkie wyceny kosztów naprawy w serwisie są bezpłatne .
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dzięki za porady! Spróbuję na początek potraktować to alkoholem izopropylowym. Jest on raczej dobrze tolerowany przez elektronikę, to i szkód pewnie w razie jakiegoś wycieku do wnętrza puchy nie poczyni. A jak nie pomoże to skontaktuję się z serwisem.
 
Kot72  Dołączył: 15 Paź 2014
[b]Marek, [/b] , alkohol nie jest środkiem smarnym . Za chwilę odparuje i wrócisz do punktu wyjścia . Najpierw zadzwoń i zapytaj a potem działaj . Co do rozkręcenia aparatu to gdzieś na forum był post z demontażu i wymiany matrycy w pentaxie Kr . Może Cię zainspiruje ;-)
 

And  Dołączył: 07 Mar 2014
Miałem ten sam problem w K-5. Oddałem aparat do serwisu z powodu uszkodzenia migawki (przyjęto jako naprawę gwarancyjną). Przy okazji zleciłem naprawę ciężko chodzącego wyłącznika. Marudzili w Apollo, że to ja "zabrudziłem" ale naprawili w końcu i nie było już więcej tematu. Słyszałem od kilku osób o tym problemie więc coś jest na rzeczy. Przecież nieraz używa się aparat kilkadziesiąt lat i nic się nie "zabrudza".
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
And napisał/a:
Przecież nieraz używa się aparat kilkadziesiąt lat i nic się nie "zabrudza".


To prawda. Mam Pentaxa z 1989 roku i jeszcze się nie "zabrudził".
 

philip100  Dołączył: 30 Paź 2010
Mam dokładnie to samo w mojej K-5.
W pierwszej puszce zacinał mi się sam spust - zostawał w pozycji AF. Po wymianie gwarancyjnej (koraliki ;-) ) w nowej puszce pojawił się opisany tutaj problem z włącznikiem.
Samo włączanie/wył. jakoś bym przebolał, ale często używam podglądu GO...
Z początku czyściłem alkoholem, później smarem w spray'u (coś a'la WD-40, tylko że do sprzętu ASG). Po takim przesmarowaniu mam parę miesiący z głowy.
Problem dotyczny chyba tylko K-5 MKI, W K-5IIs nie mam podobnych problemów.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W K-7 mam to samo.
 

janpa  Dołączył: 23 Lis 2009
plwk napisał/a:
W K-7 mam to samo.


I jak sobie radzisz?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jak się robi ciężej kilka razy energiczniej włączam i wyłączam i się luzuje ;-) .
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
No proszę, problem zdaje się być dość powszechnym.
U mnie kilkukrotne włączenie aparatu niewiele już pomaga. Dlatego muszę spróbować wpuścić tam jakąś substancję. Może zadziała. A jak nie, to samodzielnie nie podejmuję się rozbierania sprzętu. Nawet mając do dyspozycji instruktaż. Należę akurat do tych, którzy częściej coś popsują niż naprawią. ;-)
 
repeater  Dołączył: 20 Lut 2008
Marek,
miałem tak samo z K10. Zignorowałem problem, włączałem "energicznie" i po kilku tygodniach samo ustąpiło. Na razie się nie powtórzyło. Niczym nie smarowałem, niczego nie rozkręcałem. Jedyne co pamiętam, to to, że problem pojawił się na przełomie zimy i wiosny, gdy było jeszcze zimno, a ja dużo fotografowałem w plenerze.
Doradzam cierpliwość.
 

Teos  Dołączył: 01 Lis 2010
Niestety mam inne doświadczenia niż repeater ...
W K20D przycisk chodził coraz ciężej i w końcu trzeba było wymienić. Zrobił to mój kolega,pod przyciskiem znajduje się mikrowyłącznik identyczny jak w wielu kompaktach. Znaleźliśmy dawcę i spust działa jak nowy :-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach