pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Canon fd a pentax
Zauważyłem, że na znanym portalu aukcyjny zalega sporo manualnych teleobiektywów canona z rewelacyjnymi parametrami w relatywnie niskich cenach z mocowaniem fd. Do pentaxa jest przejściówka tyle, że z soczewką (co oczywiste). Próbował ktoś, ma sens?
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Nie ma sensu.
Gdyby soczewka była specjalnie zaprojektowana do danego obiektywu, to wypadkowa byłaby nieznacznie gorsza, niezmienna albo mogłaby być nawet lepsza.
Wprowadzenie do układu dodatkowej uniwersalnej soczewki, nieobliczanej do danego zespołu optycznego pogorszy i to znacznie parametry tego układu.
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
A gdyby soczewkę "wydłubać" na jakie odległości można byłoby ostrzyć przy np. 500mm,
działałoby to wtedy jak przy pierścieniu pośrednim?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
pinkman, a jakie obiektywy, np.?
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
400/2.8 L FD
600/4.5 L FD
itp.
 

tobiasz  Dołączył: 03 Maj 2011
pinkman napisał/a:
A gdyby soczewkę "wydłubać" na jakie odległości można byłoby ostrzyć przy np. 500mm,
działałoby to wtedy jak przy pierścieniu pośrednim?

Na pewno stracisz ostrość na nieskończoności. Im grubsza przejściówka tym dalej od nieskończoności będzie można ustawić ostrość. Jeśli dobrze kojarzę to przy 500mm i najmniejszym konwerterze powinno to być przynajmniej kilkanaście metrów, może więcej, można to chyba przeliczyć. Zastanawiam się czy nie ma innych konwerterów poza tymi z soczewkami. Czy ktoś miał do czynienia z czymś takim (z utratą nieskończoności)?
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Innych konwerterów być nie może - inna odległość rejestrowa (wyczytałem, że 3.5mm). Zatem bez soczewki nie da rady. Jeśli byłoby to kilkanaście metrów przy 500mm miałoby to sens. Z drugiej strony (sprawdzałem na zagranicznych forach) nikt się w to nie bawi, co raczej nie napawa optymizmem :-/
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
najlepiej chyba by było zaopatrzyć się w jakiegoś taniego (rynek wtórny) NEXa bądź też NXa i prostą przejściówkę do FD

w razie czego takiego bezlustrowca z drugiej ręki będziesz mógł dalej sprzedać bez wielkiej utraty wartości
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Pomysł ciekawy - muszę pomyśleć. Naszło mnie, bo ostatnio oglądałem zdjęcia gościa, który używa 400/2.8 L FD na jakimś nowszym korpusie canona (u nich też chyba jakieś przejściówki trzeba stosować z tego co pamiętam) i wyglądało to rewelacyjnie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pinkman napisał/a:
u nich też chyba jakieś przejściówki trzeba stosować z tego co pamiętam
trzeba, i też z soczewką, więc najlepiej wychodzą do tego zastosowania bezlusterkowce

tylko nie wiem, na ile to sensowne, skoro miałbyś kupować zarówno obiektywy jak i aparat (mam wrażenie, że może być problem ze zbytem obiektywów)
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Ano właśnie, to wszystko rozwiązania kompromisowe. Niestety za jakość w kwestii długich ogniskowych trzeba niestety słono płacić.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Odpowiem, bo się interesowałem tym problemem.
Canon FD ma odległość rejestrową 42 mm, EOS- 44mm a Pentax 45,46 mm. To w teorii oznacza konieczność "cofnięcia" obiektywu o 3,46 mm w stronę filmu.
Owo "cofnięcie" można uzyskać:
a) przez regulację na blokadzie nieskończoności (tylko kilka najdłuższych armat ma takową, ale nie na nieskończoność w Pentaxie nie wystarczy, w EOSie jak najbardziej ze specjalną przejściówką
b) przez demontaż obiektywu od dupki strony z zastąpieniem części elementów odpowiednio skróconymi wersjami.

W praktyce na przeszkodzie stoją:
a) większa średnica mocowania FD niż bagnetu K
b) inna pozycja dźwigni sterujących przysłoną*
b) budowa bagnetu FD- zespół płetw bagnetu z dźwigniami przysłony i ich łożyskami; demontuje się jako całość. W szkle klasy 300/2.8-600/4 automatyczne domykanie byłoby bardzo wskazanie, podobnie jak w miarę wyregulowana skala odległości (brak AF).

*Testowałem z tanim zoomem na FD oraz lustrzanym 500/8 możliwość adaptacji na K- oba działają, nawet w zoomie miałem sterowanie przysłoną z korpusu (przez styki A)- w zakresie f/4-f/8 czasy dobrane prawidłowo, ekspozycja tak również. Niestety zestaw stworzono w oparciu o poxilinę, więc długo nie pociągnął. Lepiej ma się wersja lustrzana, chociaż nie mogę wysterować nieskończoności na kopniętej 8- mam "zanieskończoność" na mojej przejściówce.

Żeby sensownie przeprowadzić konwersję należałoby znaleźć kumatego w temacie fachowca (lub kilku), który zaprojektowałby dźwignię do mechanizmu przesłony i odpowiednie pierścienie mocowania. Zakładam oczywiście w pełni odwracalną modyfikację (MZ, inna nie ma sensu, bo za wiele należy zmienić).
Jak na mój gust bez takiego wsparcia (lub własnych umiejętności) wspomniane prze Ciebie szkła są za drogie i za dobre na takie zabawy bez w/w wsparcia.

Co do konwerterów z soczewką- podobnie jakościowo wyjdzie bużetowy zoom, ale z automatyką i niższą masą.
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
PK, teraz to już mam jasność w temacie, dzięki :-B
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
Ciekawy problem.
Co do przejściówki bez soczewki (z wyciągniętą) to te co widziałem na sieci na oko ~10mm mają, plus te 3.5mm daje około 13-14mm. Stara sigma 400/5.6 z pierścieniem 13mm ostrzy od około 2.6 do 11m. Więc kawałek jest, ale niezbyt daleko, może do jakiejś czatowni wystarczy. Oczywiście jak pisze PK, przerobienie szkła na PK byłoby lepsze i ciekawsze :-) .
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Trzeba jeszcze uwzględnić spadek ilości światła przy tych 13mm :roll:
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Swoją drogą, w razie gdyby ktoś się podjął projektowania to chętny jestem.
Jeszcze trzeba zaznaczyć, że teoretycznej przeróbce na pentaxa poddać można tylko część szkieł (ogranicza umiejscowienie tylnej soczewki- np szerokie kąty, prawdopodobnie z wyjątkiem shifta, m.in. 50/1.2, 85/1.2 odpadają).
 
Piotrek K  Dołączył: 16 Lis 2009
O konwersji niektórych obiektywów FD na nasz bagnet można trochę poczytać na Pentaxforums (watek "The impossible lens club"). O ile pamiętam np. L-kę 300/2,8 udało się komuś przerobić tak, że dobrze ostrzy na nieskończoność, "popularne" są też pęićdziesiątki f 1,2.
 

pinkman  Dołączył: 31 Paź 2013
Piotrek K, :-B Ciekawe rzeczy tam pokazują (warto przejrzeć):
http://www.pentaxforums.c...-lens-club.html
 
Prakticant  Dołączył: 12 Gru 2014
 
Były oryginalne konwertery Canona do przejścia długich teleobiektywów FD (jasnych i drogich eLek) na korpusy z bagnetem EOS.
Jak to u Canona, drogie były te konwertery (ze szkłem optycznym oczywiście) i cos mi chodzi że jeden model był 1,4x a drugi 2x (albo 1:1 oraz 1,4x).
Zanabyłem podobny konwerter, ale zacnej marki Hama (zupełnie przypadkiem na jakiejś niemieckiej wyprzedaży "wszystko po 10 marek"), wygląda bardzo przyzwoicie, tyle że nigdy nie użyłem z trzech powodów:
1. Nigdy nie miałem EOS-a ;-)

No i teraz wystarczy przejściówka EOS -> Pentax i jakaś f2,8/600mm L ;-)

-----
pinkman napisał/a:
Innych konwerterów być nie może - inna odległość rejestrowa. Zatem bez soczewki nie da rady.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach