cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
  światło sztuczne... neonówki o niebieskim zabarwieniu
Mam robić zdjęcia w pomieszczeniu, które jest oświetlane jakimiś niebiesko świecącymi neonówkami, podobno jest jasno... (ale jak, to nie wiem), zdjęcia ludzi, którzy zbyt szybko nie będą się przemieszczać...

Z jakim filmem się do tego zabrać?

Wszelkie konstruktywne porady - b. mile widziane :)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
cotti napisał/a:
jakimiś niebiesko świecącymi neonówkami,
- takie informacje to musisz zweryfikowac....pozycz cyfrowke i (jakakolwiek gdzie sama mozesz balans ustawic) i zobacz dzieki jakim ustawieniom "zblizasz" sie do "normalnych barw"
Nie wiem co to ma byc za typ fot - moze zabarwienie bedzie jakim fajnym dodatkiem/zabiegiem?
Ale naprawde wez jakakolwiek cyfrowke....bo bez niej albo kolorymetru to na filmie dasz ciala
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
a nie da się jakoś inaczej? :(
bo cyfry osobistej nie posiadam :(

albo będę musiała wszystkich wyprosić na zewnątrz :P
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jeżeli nie masz dojścia do cyfry - umów się może z kimś z forum?
W ostateczności pozostaje cykać c-b.
Z Twojego opisu wynika, że światło, którym będziesz dysponować jest dość wredne. Świetlówki (zwłaszcza kompaktowe) mają obcięte widmo w związku z czym próby wyciągania z nich czegoś normalnego są skazane na porażkę. Poza tym od kogo masz informacje, że jest tam wystarczająco światła? Jeżeli nie jest to osoba focąca, to możesz się zdziwić - dla laika prawie zawsze i wszędzie jest jasno.
Jeżeli więc możesz, udaj się w to miejsce z aparatem chociażby tylko po to, by pomierzyć natężenie światła.
Plusem też może być to, o czym pisze Fafniak. Czasami zafarb dodaje klimatu - polecam zdjęcia Agnieszki Uziębło na plfoto:
http://www.plfoto.com/uzy...?authorid=50445
Robione kompaktem Fuji S7000.
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
Michu napisał/a:
Poza tym od kogo masz informacje, że jest tam wystarczająco światła? Jeżeli nie jest to osoba focąca, to możesz się zdziwić - dla laika prawie zawsze i wszędzie jest jasno.
Jeżeli więc możesz, udaj się w to miejsce z aparatem chociażby tylko po to, by pomierzyć natężenie światła.


Też dosyć sceptycznie podeszłam do informacji "Tam jest bardzo jasno", dodając sporą poprawkę na ich jasno.
Niestety, cz-b nie wchodzą w grę.

Dziękuję bardzo za linka.

[ Dodano: 2006-08-29, 12:40 ]
Fafniak napisał/a:
Ale naprawde wez jakakolwiek cyfrowke....bo bez niej albo kolorymetru to na filmie dasz ciala


Postaram się pożyczyć kolorymetr...
Jako weryfikator barwy ośwetlenia tylko on wchodzi w grę?
Czy można czymkolwiek innym też się posłużyć?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Michu napisał/a:
Poza tym od kogo masz informacje, że jest tam wystarczająco światła? Jeżeli nie jest to osoba focąca, to możesz się zdziwić - dla laika prawie zawsze i wszędzie jest jasno.

Doładnie - ostatnio byłem na weselu - duża sala, teoretycznie dużo lamp i lampeczek - dyskutowałem w gronie rodzinnym na temat fotografowania w tym miejscu ii mama wielce była zdziwiona, gdy stwierdziłem, że bez lampy to bym tu nie nawojował (może 50tką/1.4, ale ii tak ciężko) - wydawało się jej, że było bardzo jasno.

[ Dodano: 2006-08-29, 12:57 ]
Michu napisał/a:
polecam zdjęcia Agnieszki Uziębło na plfoto:
http://www.plfoto.com/uzy...?authorid=50445

:shock: :shock: :shock: tak dygresyjnie dodam, że jest to bliska znajoma mojej byłej :mrgreen: ii rzeczywiście robi niesamowice klimatyczne portrety ...portrety i autoportrety ... świat jest baaardzo niewielki ;-)
 

dopeman  Dołączył: 20 Kwi 2006
napewno będzie za mało światła 8-) sam nie raz byłem w ciężkim szoku jak wydawało by się jasne pomieszczenie nie nadaje się do robienia zdjęć :!: lampa zewnętrzna albo chociaż wbudowana i zwykła klisza do zdjęć w pomieszczeniach lub w świetle błyskowym - moim zdaniem powinno wystarczyć, jeśli będzie zafarb lab powinien usunąć..
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
cotti napisał/a:
Jako weryfikator barwy ośwetlenia tylko on wchodzi w grę?
- lepiej jezeli wezmiesz jakiegokolwiek cyfraka.....- szybciej zorientujesz sie co mozna...naprawde.....

[ Dodano: 2006-08-29, 18:24 ]
takiego co ma mozliwosc ustawienia balansu manualnie na sloneczko lub zarowke...

[ Dodano: 2006-08-29, 18:24 ]
:-P -ladnie?
 

Pemigan  Dołączył: 24 Cze 2006
Nieznam sie na swietlowkach, ale wiem, ze sa w roznego rodzaju technologiach zrobione. Samo pojecie swietlowka to za malo. Jesli nie wiesz jakiego typu oswietlenie tam zastaniesz to mozesz sie mocno zdziwic bo zafarb nie tylko moze isc w strone niebieskiego ale wrecz zielonego ! Wszystko zalerzy od tego co tam swieci. Co do jasnosci od razu mozesz zalozyc ze bedzie ciemno i na to sie raczej nastawiaj.

Jesli jednak masz jakies informacje o oswietleniu tego miejsca to troche zdzialac mozesz w domowym zaciszu. Zdobadz info o tym co tam tak naprawde swieci i pogoogluj. Dzieki temu dowiesz sie czy tego typu swietlowka albo lampa daje zielone czy niebieskie swiatlo, albo bog wie jakie inne. Inny sposob to niestety cyfrzak z balansem bieli. To nie musi byc wymyslna maszyna, wystarczy tylko ta jedna opcja i to mocno ograniczona. Tak bys mogla sprawdzic w ktora strone swiatlo dominuje.

Takie swiatlo, jednak mozna bardzo fajnie wykorzystac tak jak juz pisano do efektow, jesli to jest jakas platna sesja a takie robi wrazenie, czemu nie zainwestowac w kilka rolek filmu do swiatla sztucznego i jednoczesnie w kilka do swiatla dziennego.

W takim przypadku jesli zafarb swietlowy jest niebieski to do swiatla dziennego klisza da ok obraz, a klisza do sztucznego da silnie zaniebieszczony efekt, jesli bedzie swiatlo szlo w cieple barwy to bedzie na odwrot.

Zakladam, ze filtrow do korekcji kolorow nie posiadasz?

Pozdrawiam


Aha jesli swiatlo daje na zielono to czysto z teorii wnioskujac lepiej wyjdziesz na kliszy do swiatla dziennego. Dlatego, ze zielen jest tak samo daleko czerwieni jak i niebieskiego na kole barw, a cieply zafarb zawsze wyglada dla oka ludzkiego przyjemniej niz zimny. No chyba, ze wlasnie taki efekt zdjecie ma wywolywac :).
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
Dziękuję serdecznie za wszelkie porady, po konsultacjach z obiektami zdjęć, okazało się, że absolutnie zimna tonacja ich nie interesuje, w związku z czym, zmieniamy lokal :-D (i tu po problemie ze świetlówkami), aczkolwiek, mam dostać w swoje łapki cyfrę, więc, skoro tak, nie omieszkam spróbować jednak z tym zimnym zafarbem zmierzyć się :)
 

Pemigan  Dołączył: 24 Cze 2006
Tak chwilke sobie myslalem i nagle mnie trafilo, ze jesli nie masz cyfry a chcesz wiedziec OGLEDNIE, jaka jest dominanta w swietle to jest sposob.

Oto co potrzebne :

-swiatlomierz
-filtr czerwony
-filtr niebieski

przykladasz filtr czerwony przed swiatlomierz ( tudziez obiektyw ) i ustawiasz jakis czas. A on dobiera przyslone.

To samo robisz z filtrem niebieskim.

Zakladajac, ze oba filtry sa tej samej mocy, mozesz oszacowac czy dominanta jest ciepla, czy zimna :)

Nie bede gadal o technikaliach, ale sprowadza sie to do bardzo prostej reguly. Tam gdzie swiatlomierz pokazal mniejsza liczbe przeslony, tam jest dominanta.

Jesli mniejsze f jest przy filtrze niebieskim to mamy do czynienia z dominanta zimna
jesli f mniejsze przy czerwonym to mamy do czynienia z dominanta ciepla.

Przyklad :

<---- dominanta ciepla ---->

Filtr N 125 / f4
Filtr C 125 / f2.8

<----- dominanta zimna ----->

Filtr N 125 / f2.8
Filtr C 125 / F4

Nie powie nam to dokladnie, jaka jest temperatura barwowa, wiec dalsza korekcja filtrami to juz po omacku, ale bedziemy przynajmniej wiedziec czy mamy strasznie strasznie nie odpowiedni film do warunkow oswietleniowych :)

Tadam :P
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
rewelacja :-)

Dzięki za konstruktywne podejście do mojego problemu :) gdy już będę miała jakieś zdjęcia, podeślę coś... :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach