Dave  Dołączył: 01 Cze 2006
Pytanie -experyment o DA 70 2.4 Limited
Witam. Planuje zakupic takowe szkło do cyfrowego Pentaxa. I teraz pytanie... Czy po podpieciu go do analogowego LX bedzie z nim wspoldzialal? Tzn. zakladam taka wpolprace: podpiecie pod korpus i robienie zdjec na pelnej przyslonie 2.4 . Wypali ten mariaż? Czy moze zdarzyc sie cos takiego: cyfrowy aparat ustawia np. przyslone 5.6 .Robie nim zdjecie odpinam od cyfrowki podpinam pod LX i chce pstryknac nastepny kadr... Jednakze elektronika obiektywu zapamietala 5.6 i w manalu tez przymknie mi do tej ? Jesli 70 ma popychacz przyslony oczywiscie,bo jescze nie mam go w realu. Pozdrawiam :roll:
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006
da 70 nie ma pierscienia przyslo wiec po podpieciu do LX'a (ktory podejrzewam ze nie ma sterowania przyslana z korpusu) bedzie pracowal maksymalnie domkniety (napewno dzieje sie tak w przypadku kita i np ME Super)
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
DA nie ma pierścienia przysłon, więc wystąpi laczek, nie współpraca. Z całą pewnością zaś nie będzie kłopotów z pleśniakami ze stykami: np. Super A.
 
Dave  Dołączył: 01 Cze 2006
zy napisał/a:
da 70 nie ma pierscienia przyslo wiec po podpieciu do LX'a (ktory podejrzewam ze nie ma sterowania przyslana z korpusu) bedzie pracowal maksymalnie domkniety (napewno dzieje sie tak w przypadku kita i np ME Super)
Tzn. f22 ? Zakładam ustawienie LX na A i powiedzmy dobieranie poprzez automatykę aparatu czasu do pełnej dziury o co mi chodzi przy pstrykaniu portretów.Myślę,ze do styków obiektywu nie dobiegnie żadna informacja z body tak więc myślę,że przysłoną nie ma on prawa ruszyc...lecz widzę tutaj zgoła odmienne zachowanie. hmmm.... :-(
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Odmienne zachowanie, bo obiektyw domyślnie ustawiony jest na najmniejszy otwór. Przy kadrowaniu przesłona jest otwarta, bo aparat trzyma popychacz, ale przy robieniu zdjęcia go puszcza i przesłona wraca do pozycji ustawionej na pierścieniu na obiektywie (w tym przypadku f22). Mogę się mylić, więc lepiej niech ktoś to potwierdzi.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Szkła DA mają domyślną pozycję przysłony na max wartości [położenie, jakby to nazwać, transportowe].
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
tref, pozostaje jeszcze sposób mila, czyli zapałka blokująca popychacz. Robił tak z 40stką na naszych oczach w Galerii

[ Dodano: 2007-09-03, 18:33 ]
patent działa, więc Dave, nie przejmuj się, 70tka też będzie działać w ten sposób
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Tak, oczywiście, z zapałek to McGyver nawet helikopter zrobić umie, a co dopiero Milo! Też tak używałem 10-17 z MXem.

 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dave, żadna elektronika obiektywu nie ustawia przysłony. Są dwie możliwości ustawiania przysłony:
- Albo, przy obiektywie z pierścieniem, ustawiasz przysłonę na obiektywie i przysłona się do takiej wartości przymyka po zwolnieniu przez aparat popychacza (to mechanika, nie elektronika).
- Albo, przy ustawionej pozycji A lub obiektywie bez pierścienia, przysłona przymyka się zależnie od tego, jak bardzo zwolniony zostanie popychacz i aparat, poprzez stopień zwolnienia popychacza steruje stopniem domknięcia przysłony. Aparat, który nie steruje przysłoną, zawsze będzie zwalniał popychacz do końca, tym samym maksymalnie przymykając przysłonę.

A te liczne styki służą głównie poinformowaniu aparatu, jaki jest zakres przysłon.
 
Dave  Dołączył: 01 Cze 2006
Dziękuję za rozwinięcie wątku. W takim bądz razie zaczynam się rozglądac za 77 Limited. I jeszcze jedno pytanko... A jak ten DA współpracowałby z MZ 5n? Wszak tam też przysłonę ustawia się jak w klasyku czyli kręcąc pierścieniem-no chyba,że wszystko na A ustawię. Więc też klapa,bo poprzez obiektyw przysłony nie ustawię. Tak naprawdę robiąc na szybko przegląd korpusów Pentaxa to chyba obiektywom serii DA podoła tylko seria Z i MZ 10,MZ-S oraz ist gdzie sterowanie przysłonami odbywa się z poziomu aparatu. Jeśli chodzi o styki to któryś z kolegów stwierdził,że służą one głównie do przesyłania info o przysłonach.Otóż podam przykład ,który to podważa: pożyczyłem kiedyś koledze stałkę serii SMC-M do podpięcia pod MZ 50. I co się okazało? Body nie domykało obiektywu do ustawionej przysłony.Poprostu nie miało wbudowanego popychacza! Tak więc musiało przymykac przysłone elektronicznie poprzez styki z obiektywami F/FA. Dodam jeszcze ,że obiektywy serii A ustawione na A także pokazywały prawidłowy parametr naświetlenia w wizjerze aparatu lecz również nie było prawidłowo przymykane z powodu braku tegoż popychacza w okrojonym MZ 50.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dave napisał/a:
Otóż podam przykład ,który to podważa: pożyczyłem kiedyś koledze stałkę serii SMC-M do podpięcia pod MZ 50. I co się okazało? Body nie domykało obiektywu do ustawionej przysłony.Poprostu nie miało wbudowanego popychacza! Tak więc musiało przymykac przysłone elektronicznie poprzez styki z obiektywami F/FA.

Mylisz popychacz z dźwigienką przekazującą do korpusu ustawienie przysłony. Popychacz ma każdy korpus. Dźwignię przekazującą ustawienie - tylko korpusy z niewykastrowanym bagnetem (nie cyfrowe i nie MZ-50 i jeszcze jakieśtam). Przyjrzyj się bagnetowi dowolnego ze swoich obiektywów mających pierścień przysłon. Są tam dwie dźwignie. Pokręć pierścieniem przysłon. Jedna z nich będzie się przesuwała. To dźwignia, która, poprzez odpowiadającą jej dźwignię w korpusie, informuje aparat o ustawionej przysłonie, a dokładniej rzecz biorąc, o ile zostanie przymknięta przysłona po zwolnieniu tej drugiej dźwigni, czyli popychacza (aparat mierzy światło przy otwartej przysłonie, i by prawidłowo dobrać parametry, musi "wiedzieć", o ile zostanie ona przymknięta od wartości pełnej dziury). Tej odpowiadającej jej dźwigni nie mają korpusy cyfrowe i kilka innych. Dźwignię odpowiadającą drugiej dźwigni - popychaczowi - mają wszystkie korpusy.
Dlaczego MZ-50 nie działało z obiektywem A? Moim zdaniem powinno. Coś musiało być walnięte. Może brudne styki?
Styki w obiektywach A służą wyłącznie przekazaniu korpusowi informacji o tym, czy jest ustawiona pozycja A i o zakresie przysłon. Zależnie od tego zakresu inna jest kombinacja nieizolowanych styków. Na tej stronie masz to wyjaśnione. Nie ma tam żadnej elektroniki.

Dave napisał/a:
A jak ten DA współpracowałby z MZ 5n? Wszak tam też przysłonę ustawia się jak w klasyku czyli kręcąc pierścieniem-no chyba,że wszystko na A ustawię.

Powinien działać program i priorytet migawki. Z serii MZ oprócz tego, co wymieniłeś, ręczne ustawianie przysłony rolką na korpusie ma chyba MZ-6 i MZ-7.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Dave napisał/a:
chyba obiektywom serii DA podoła tylko seria Z i MZ 10,MZ-S oraz ist gdzie sterowanie przysłonami odbywa się z poziomu aparatu.
Seria PZ też podoła, bo chociaż nie ma sterowania w trybie A to będzie działał Progam i zdjęcie naswietli dobrze.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach