wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Jaki obiektyw na wakacje w Polsce.
Za kilka tygodni wybieram sie w końcu do kraju. Ponieważ będzie to jeszcze okres wakacyjny, do tego mam za sobą długą nieobecność w rodzinnych stronach, zastanawiam się jaki obiektyw będzie dobry do oddania tej nowej dla mnie rzeczywistości.

Doradźcie koledzy.
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Szkoda targać całą szklarnię przez ocean, powinieneś więc zdecydować się na jeden uniwersalny słoik. Ten będzie dobry:


[ Dodano: 2015-06-25, 18:09 ]
Nie wiem tylko, czy robią jeszcze na bagnet P. Ale w razie W jest duża podaż używanych.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Szybkiparowoz, nie znasz się. Wuzet nie jest Krakusem. Jemu potrzebny jest słoik po żurze rzeszowskim: http://www.minrol.gov.pl/.../Zur-rzeszowski
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Ale ciężko będzie trafić dobrą sztukę, najwyraźniej wszystkie są po przejściach:
Cytat
Jasnoszary, kremowy, z widocznymi ciemnobrązowymi suszonymi grzybami
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
wuzet, daj spokój z obiektywem. Klapki weź.
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Na oczy ?
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Zależy od rzeczywistości.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Cóż za słaba prowokacja!
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
SeizeThePicture, sugerujesz, że wuzet nie dostanie wizy do Rzeszowa?
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Wizę mam już wbitą do paszportu Polsatu.
W temacie natomiast, nie kupuje pomysłu ze słoikiem. Wiem ze jest legenda ze mozna ten słoik podpiąć pod Pentaxa i będę mógł robic zdjecia. Nie prawda. Przecież widac ze jest inna średnica gwintu. Na giełdzie nie widzę przejsciowek pod taki gwint, tak że tego.

[ Dodano: 2015-06-25, 12:52 ]
Ps. SeizeThePicture, fajnie że wpadłeś.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Mamy ogórki i żur, dziwnym nie jest, że brakowało paprykarzu - SeizeThePicture pojawił się w samą porę . Czy ktoś jeszcze dorzuci się z jakimś regionalnym przysmakiem? Może ty coś zapodasz, Enzo?
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Kytutr napisał/a:
Może ty coś zapodasz, Enzo?

Proponuję Reksia.
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
A Reksia da się wkręcić w Pentaksa?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
wuzet napisał/a:
jaki obiektyw będzie dobry do oddania tej nowej dla mnie rzeczywistości.
Jak najdłuższe tele i z jak najdalszej odległości.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
szybkiparowoz napisał/a:
A Reksia da się wkręcić w Pentaksa?

Jasne. Wystarczy nagwintować.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Sam się nagwintuje, kręcąc się za własnym ogonem. Wystarczy mu parówkę do ogona przywiązać.
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Jak do Rzeszowa to koniecznie musi latać .
 

lukarch  Dołączył: 03 Lis 2012
gezeb napisał/a:
Jak do Rzeszowa to koniecznie musi latać .

A one to na jednym baku nawet do centralnej Polski dolatywują :-P

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jeśli do Szczecina nie dolecą to kiepsko.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
wuzet napisał/a:
Ponieważ będzie to jeszcze okres wakacyjny, do tego mam za sobą długą nieobecność w rodzinnych stronach, zastanawiam się jaki obiektyw będzie dobry do oddania tej nowej dla mnie rzeczywistości.
Potrzebne Ci będzie coś mocno zniekształcającego, ze sporymi aberracjami, wprowadzającego do obrazu elementy urozmaicenia, być może coś bez powłok i z dużą a. chromatyczną, porysowaną przednią soczewką, grzybem i rozklejającym się drugim członem toru optycznego. Ciężko doradzić znając Twoje fotograficzne doświadczenia, nie podaleś też preferencji cenowych, ani tego, co będzie przedmiotem obserwacji. Krajobraz, portret mieszkańców, reportaż uliczny... nie mogę wywnioskować jakiej ogniskowej szukasz. Ale może ogniskowej nie potrzebujesz? Jeśli tak, kup pryzmat. Pentagonalny Pryzmat Pentaksa - przez pryzmat pryzmatu można znieść dużo więcej i dużo więcej zobaczyć niż gołym okiem. Gdybyś skorzystal z rady o słoikach to: z tego po ogorkach nie wylewaj zalewy, a z majonezowego nie czyść denka z resztek majonezu. Z obu natomiast nie zdejmuj nakrętki. Będzie problem z mocowaniem, ale ułatwi percepcję - ciało doskonale czarne jest lepsze niż milion odcieni szarości.

Dobry jest stary numer z pończochą. Zaciągasz taką na sprzęt i możesz atakować. W radiowej Trójce są cotygodniowe relacje z użycia pończoch w amer_bankach...

...po przemyśleniu stwierdzam, ze lateks jednak byłby lepszy. Kup zapas o rozmiarze przeznaczonym dla ludzi o odcieniu skóry sugerującym duże gabaryty. Guma na interes i możesz podbijać lokalność. Tylko korpus musisz mieć uszczelniany, żeby Ci płyn komórkobójczy nie zanieczyścił matrycy. Wiadomo od nikona, że tłuste z matrycy schodzi ciężko.

Wspomniane przez enzo klapki na oczy są rozwiązaniem prawie najtańszym. Ale taniej byłoby nie kupować biletu w tę stronę. Ewentualnie, jeśli musisz tu dotrzeć skorzystaj z tradycji odwróconej ekstradycji. Mechanizm podobny do odwroconej hipoteki.

Mam dla Ciebie identyfikator pepedowy. Na jego podstawie łatwiej będzie Ci uzyskać zniżkę na to, co chcesz kupic, działa jak karta lojalnościowa do zbierania punktów i udzielania rabatu. Różnica polega na tym, że działa wszędzie i na wszystkich - takie czarno-czerwone kart blansz i wilcze papiery w jednym. W sam raz dla miłośnika owiec. Po okazaniu kasjerki robią takie wieeelkie oczy, zupelnie jak w bajkach.

A propos bajek. Obrazy, ktore zamierzasz uwieczniać są bajkowe. Baśniowe wręcz, a mogą Ci się nawet wydać abstrakcyjne. Dlatego obok obiektywu musisz uzbroić sie w zabezpieczenia mechaniczne. Podobno kamizelkę kuloodporną wynalazł Polak. Przypadek?- nie sądzę. Rzeszów to nie Manhattan. Tu czarne charaktery kręcą się za każdym rogiem. Ba, nawet za rondem. Wycieraczki też mają polskie konotacje - ścieranie, oczyszczanue i wreszcie zamiatanie pod dywan. Masz już latający dywan, żeby przeżyć miękkie lądowanie?

Musisz sobie odpowiedzieć na jedno podstawowe, zasadnicze wręcz pytanie - po co chcesz tutaj fotografować? Miliony wyjeżdżających fotografów nie mogą się mylić. Rozumiem chęć płynięcia pod prąd, zawracanie kijem mainstreamu i łaknienie podrażniania kubków smakiem z dzieciństwa. Ale gubisz słowo "minionego"! Wspomnienia są po to, żeby do nich wracać, a nie po to, żeby wracać co roku pod to samo drzewo, z ktorego pradziad zeskoczył z maczugą wygoniony przez samicę na polowanie. Tak więc smak minionej młodości nie zasmakuje równie fajnie, jak xtol w Harlemie. Starych drzew się nie przesadza.

Ucieczka od cywilizacji. Jeśli zaczniesz stamtąd uciekać na dziki zachód dopadnie Cię (nieubłaganie) dziki wschód! Oczywiście dzikie ostępy mają swoje plusy, pozwalają na nowe spojrzenie. Alw chodzi o to, żeby te plusy nie przysłoniły Ci minusów. Identyfikator z kolejnego pepeda i tak tradycyjnie Ci wyrobimy, więc nic nie tracisz. Możesz nawet zyskac nie poznając nas osobiście. Podejmujesz zatem wielkie ryzyko chcąc przesiąść się z pedzącego rumaka mieszanej krwi af-amerykańskiej na czystej krwi araba ze stadniny w Janowie Podlaskim. Taka tradycja - zapłacisz za kunia, a nieznani "oni" oddadzą Ci furę.

Kup peryskop - szamba mamy tutaj głębokie. Ciężko się czyści. Kup szczelną poduszkę wypornościową, bo możesz zobaczyć drugie dno, a przed nim kilka metrów mułu. Ściereczkę do przecierania obiektywu dostaniesz w ramach zadośćuczynienia dla repatriantów.

Kup coś z korekcją perspektywy. W połączeniu ze wspomnianymi na początku funkcjami zniekształcania idealnym na początek wydaje się być tiltshift. Wzbogacisz go o własne modyfikacje. I koniecznie musi to być jasne szkło. Może Ci być ciężko dostrzec jasne strony tego świata.

Na poważnie i konkretnie - kup limiteda 31 i jeszcze przed powrotem stłucz mu przednią soczewkę. Wylądujesz, zrobisz kilka zdjęć i będziesz miał powód, żeby wrócić tam skąd przylecialeś. Po nowy obiektyw oczywiście.

Wówczas możesz założyć wątek - jaki obiektyw do powrotu z miejsca powrotu. Chętnie pomożemy w wyborze :-P


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach