M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Mała elektrownia fotowoltaiczna
Mam pytanie dla posiadaczy czy znawców tematu. Otóż chodzi mi o wykonanie małej elektrowni fotowoltaicznej opartej na dwóch lub gdyby wystarczał na jednym panelu fotowoltaicznym o mocy około 245W/szt. Do czego to będzie potrzebne? Już piszę. Mam piec - kocioł, ale na obiegu wymuszonym. Zimą jak wyłączą prąd - a lubią wyłączyć w domu robi się nieprzyjemnie chłodno. Więc chciałbym posiadać albo alternatywne źródło zasilania, albo nawet stać się całkowicie niezależny jeśli chodzi o układ krążenia w C.O. Napiszę, że chciałbym też zmienić pompę do C.O. na super-energooszczędną pobierająca prąd z zakresu od 3,5W do 15W max z silnikiem inwerterowym. Pytanie brzmi: czy z taką pompą i dwoma panelami plus małym prostownikiem i dwoma średniej wielkości akumulatorami żelowymi jestem w stanie przetrwać 24H/dobę zakładając bardzo kiepskie warunki pogodowe - wiadomo, że jak nie ma prądu to najczęściej nie ma ładnej pogody....
Jak duże potrzebuje akumulatory, aby wystarczało na zgromadzenie energii, oraz żeby byly efektywnie ładowane?
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
V*Ah=Wh
Przy założeniu, iż akumulator samochodowy 12 V ma pojemność 52Ah, zapewnia on około 625 Wat w trakcie nieprzerwanej pracy przez godzinę czasu. Albo jak kto woli 62,5 Wata w trakcie 10 godzin, itp. itd. Tyle teoria.

Problemy dostrzegam dwa: wystarczająca dostępność światła słonecznego zimą, ewentualne zaśnieżenie/oblodzenie panelu pogarszające jeszcze właściwości panelu oraz czas niezbędny do naładowania większych pojemnościowo akumulatorów - ale to tak na mój chłopski rozum, bo doświadczenia z panelami nie mam.

Osobiście rozważałbym inwerter z funkcją ładowania i awaryjnego przełączania w przypadku wykrycia zaniku napięcia, podłączany pod zwykłe 230V, oczywiście dający pełną sinusoidę. W takim wypadku akumulator ładowany jest w każdej chwili, w jakiej pojawi się tylko napięcie w gniazdku - także w nocy.
 
JacekBomba  Dołączył: 25 Sty 2010
nie znam się, ale może wystarczy zwykły UPS do PCta?
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
"zwykły" UPS nie daje sinusoidy na wyjściu, a wyłącznie ją symuluje. Dla komputera to wystarczy, ale pompę takie zasilanie zapewne zajedzie. Musiałby to być "droższy" UPS, albo jakiś z odzysku - no i kwestia pojemności. Zmiana akumulatorów na większe często wymaga "przeprogramowania" UPSa by prawidłowo obsługiwał większe pojemności. Taniej, szybciej i prościej kupić po prostu przetwornicę i podłączyć pod akumulator.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Dziękuję za odpowiedzi. Zabezpieczenie w postaci UPS do pc stosuję od wielu lat. Słabą stroną takiego rozwiązania jest niewielki czas pracy - w przypadku dwóch akumulatorów żelowych o łącznej pojemności 36ah pompa o mocy 25W pracuje 5-6 godzin. Wystarczy żebym np. wrócił do domu i wygasił kocioł. Jednak zależy mi na stworzeniu systemu, który całkowicie lub prawie całkowicie sprawi niezależność od dostaw energii, zwłaszcza zimą.
No właśnie chodzi o zaprojektowanie systemu, który pozwoli na używanie pompy o mocy powiedzmy 10W przez np. 48h zakładając, że warunki pogodowe, a więc ilość światła jego natężenie będą kiepskie. Może faktycznie lepiej zainwestować w inwerter i duże akumulatory, które zgromadziłyby energię na okres kilku dni przerwy w dostawie energii. Z drugiej strony dobrze mieć świadomość całkowitej niezależności.
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Hmm to strasznie krótko trzyma Tobie na tych bateriach - może już zbyt mocno są zużyte? (zakładam że UPS prawidłowo je wykrywa i ładuje). Przy tej pojemności powinieneś mieć zapas ponad 400 Watogodzin, co przy pompie 25W spokojnie powinno pozwolić na ponad pół dnia (12 godzin) pracy na baterii.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
A myślałeś o jakimś małym agregacie spalinowym? Może to byłoby rozwiązanie...
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Najtańszy agregat z autostartem na okoliczność zaniku prądu, znalazłem za 7kPLN+VAT. Druga rzecz że większość agregatów pracuje tylko kilka godzin na zbiorniku - te z większym zbiornikiem to około 12 godzin - potrzeba dolewania paliwa a więc i jego przechowywania gdzieś w domu. Trzecia rzecz - hałas lub kolejne + kPLN na dobrze wytłumiony agregat.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Plus kolejne złotówki za każde 1kW energii z takiego agregatu. Widzicie ja nie potrzebuję światła wieczorem, ani TV, mogę przy świeczce siedzieć i mnie to nie dobije, a TV nie oglądam częściej niż 1h/miesiąc. Potrzebuję tylko jakiś system zabezpieczenia przed brakiem energii dłużej niż 12 h by móc włączyć pompę CO i napalić w piecu. I tylko o to chodzi. Nic więcej nie potrzebuję. 10W/h.
Kiedyś liczyłem(nadmienię, że nie wiem czy poprawnie to wyliczyłem) biorąc pod uwagę sprawność paneli i kiepską pogodę zimową czyli około 4 godziny ładowania na 24, że przy założeniu obciążenia 10W/h dwa panele po 245W każdy, plus aku o pojemności 120ah - że byłbym całkowicie niezależny, nawet zimą. Tylko nie jestem pewien tych obliczeń...
Uważa się, że jeden panel 245W zimą w najgorszym dniu da 70W/h. Dwa panele dadzą 140 x 4 - czyli 560W. 10 Watowa pompa weźmie 240 W na dzień. Pytanie czy ja dobrze myślę. Kuchnia flak!
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Tak jak pisałem, w kwestiach paneli jestem zielony. Mogę zwrócić tylko Twoją uwagę na potrzebę uwzględnienia potrzeby ładowania akumulatorów w dzień, by mogły zapewnić zasilanie w nocy.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Dziękuje za pomoc. Powiedz mi czy ja dobrze rozumuje z tym przeliczeniem, które podałem wyżej? Ty piszesz, ze akumulator o pojemności 52ah pomieści 625w czyli dla urządzenia o mocy 10W wystarcza na 60 godzin. Teoretycznie. I teoretycznie dwa panele w kiepski zimowy dzień prawie naladuja te akumulatory. A wiec, gdyby tak było to taki akumulator, a w zasadzie dwa, bo panele sa 24v, o łacznej pojemności okolo 60ah wystarczałyby na 3 dni pracy bez podładowania ich w jakikolwiek sposob.
Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie czy te 60ah o napięciu 24v to tez 60ah dla 230v? Pompa pracuje na 230v. Ależ to jest wszystko zagmatwane.
 

DiMarco  Dołączył: 24 Sty 2012
Re: Mała elektrownia fotowoltaiczna
[quote="M.K"] zakładając bardzo kiepskie warunki pogodowe - wiadomo, że jak nie ma prądu to najczęściej nie ma ładnej pogody....


Rozważ jeszcze takie rozwiązanie ( gdy nie ma ładnej pogody jest wiatr .... najczęściej :-) ) :

http://allegro.pl/mini-el...5576722316.html

Ps
Ja tym absolutnie nie handluję,to pierwsza-lepsza z brzegu propozycja dla przykładu, ale znam działanie takich wiatraków na łodziach: skutecznie uzupełniają energię w aku. :-D
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Za poprzednikiem mogę tylko napisać, iż siłownia wiatrowa jest częściej polecanym rozwiązaniem od fotowoltaiki.
Nie przekładaj Wat do Wata, ponieważ w przypadku paneli słonecznych ich napięcie robocze jest inne i często wyższe lub dużo wyższe od napięcia którym ładuje się akumulator - wtedy wszystko inaczej się przelicza. Poza tym bardziej istotna jest ilość A, a z tymi właśnie bywa krucho. Na tyle na ile kiedyś studiowałem internet, to przy natężeniu wyjściowym na panelu w wysokości 1A (przykładowo), to na naładowanie akumulatora 52 Ah potrzebowałbyś 50 godzin słońca/4 spodziewane godziny nasłonecznienia - daje 12 dni ładowania akumulatora do pełna (pisząc oczywiście w dużym uproszczeniu).
Zwróć uwage na ten artykuł
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Wiec przeczytałem, zrozumiałem tyle, ze najlepsze panele to takie, które dają napięcie podobne do tego jakie jest na akumulatorze. Wszędzie straty. Niełatwa decyzja. Siłownie rozważałem, ma znajomy, nawet trzy siłownie wiatrowe ma i to spore. Ale one większa czesc roku stoją. Poza tym potrzeba budować maszt zeby wiatr chciał zakręcić śmigłem. Nie jest tak różowo na mojej ziemi z ilością wiatru. Chyba kupie tamrona 150-600 i będę szczęśliwy jak ustrzele jakiegos wróbelka, bez rozterek, bez wtopy. Sama radość.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
M.K napisał/a:
Dziękuję za odpowiedzi. Zabezpieczenie w postaci UPS do pc stosuję od wielu lat. Słabą stroną takiego rozwiązania jest niewielki czas pracy - w przypadku dwóch akumulatorów żelowych o łącznej pojemności 36ah pompa o mocy 25W pracuje 5-6 godzin. Wystarczy żebym np. wrócił do domu i wygasił kocioł. Jednak zależy mi na stworzeniu systemu, który całkowicie lub prawie całkowicie sprawi niezależność od dostaw energii, zwłaszcza zimą.
No właśnie chodzi o zaprojektowanie systemu, który pozwoli na używanie pompy o mocy powiedzmy 10W przez np. 48h zakładając, że warunki pogodowe, a więc ilość światła jego natężenie będą kiepskie. Może faktycznie lepiej zainwestować w inwerter i duże akumulatory, które zgromadziłyby energię na okres kilku dni przerwy w dostawie energii. Z drugiej strony dobrze mieć świadomość całkowitej niezależności.


To może skoro do tej pory "jedziesz" na UPS, to zmienić akumulator na jeden a porządny? Lub dwa - nie wiem jaki zakładałeś budżet na taką inwestycję.

Można by np zapakować taki "akumulatorek":

Akku Exide
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Wszyscy dobrze radzicie, ale wszystko już przerobiłem. Owszem UPS jest bardzo dobrym rozwiązaniem z takimi akumulatorami dużymi, problemem jest to, że aby takie aku były obsłużone potrzebny jest inny UPS od tego co posiadam, ponieważ ten jest do zastosowań domowych i napięcie jakiego używa naładuje max około 40ah. Po prostu te urządzenia mają wbudowany procesor zliczający czas ładowania i jeśli po upływie tego okresu akumulatory nie są naładowane to przestaje ładować. Inaczej mówiąc podłączając takie duże akumulatory nie uzyskam większej pojemności. Kupno dużego UPS to spory wydatek. Bo wtedy w grę wchodzą UPS przemysłowe o cenach znacznie wyższych.
Poza tym inną nierozwiązaną kwestią pozostaje tak upragniona niezależność od zasilania.
Koszt układu fotowoltaicznego to jakieś 3500 z dwoma panelami. Już dzięki tej rozmowie wiem, że mam szukać takich paneli które dają na wyjściu jak najbardziej zbliżony prąd do tego co będzie kumulowany w akumulatorach. To bardzo ważna wskazówka. Poza tym panele pracują nie tylko pod wpływem mocnego słońca(co więcej pod wpływem mocnego słońca dają mniej energii niż pod wpływem umiarkowanego - spowodowane jest to oporem, który się wytwarza podczas nagrzania panelu), ale po prostu pod wpływem światła. Oczywiście im większy współczynnik natężenia światła tym większa moc. Dlatego podczas lata jeden panel da w godzinę 245W, a podczas zimy 70W na godzinę. Poza tym podczas lata to będzie np. 10 godzin na dobę, a podczas zimy 4. Tak czy inaczej kluczem do sukcesu tego przedsięwzięcia jest....superenergooszczędna pompa C.O. Znalazłem model o minimalnym poborze 3W - lecz o wydajności klasycznej pompy o mocy min 15W!!! - zakładając, że moja instalacja jest nowoczesna, a słup wody jaki musi przepchnąć pompa to około 1m jest szansa, że pompa przy ustawieniu na minimum przepchnie korek wodny i instalacja będzie funkcjonować. Gdyby tak było to 3W w napięciu 230 v jest tak niewielkim poborem, że dwa panele 245W plus dwa akumulatory o łącznej pojemności około 60Ah dadzą mi całkowitą niezależność w kwestii zasilania pompy.
Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie jak zareaguje ta nowoczesna pompa na zasilanie prądem z przetwornicy. Stara pompa pracuje bez zająknięcia na zwykłym UPS. Miałem dwie pompy i prąd z UPS nic im nie szkodzi.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
M.K napisał/a:
dwa panele 245W plus dwa akumulatory o łącznej pojemności około 60Ah dadzą mi całkowitą niezależność w kwestii zasilania pompy.
Uwzględnij też żeby akumulatory ładowały się także z sieci, nie tylko z ogniw fotowoltanicznych. Taki dualny system ładowania sprawdzi się najlepiej. Zasilanie 230V pozwoli szybko naładować akumulatory (lepsza wydajność prądowa) oraz częściowo zabezpieczy Cię na wypadek gdyby np. śnieg zasypał ogniwa.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Bardzo mądra uwaga. Dzięki.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
ZbyszekB napisał/a:
M.K napisał/a:
dwa panele 245W plus dwa akumulatory o łącznej pojemności około 60Ah dadzą mi całkowitą niezależność w kwestii zasilania pompy.
Uwzględnij też żeby akumulatory ładowały się także z sieci, nie tylko z ogniw fotowoltanicznych. Taki dualny system ładowania sprawdzi się najlepiej. Zasilanie 230V pozwoli szybko naładować akumulatory (lepsza wydajność prądowa) oraz częściowo zabezpieczy Cię na wypadek gdyby np. śnieg zasypał ogniwa.


Tylko wtedy po co ogniwa? Chyba, że układ ładowania z sieci będzie sprzężony ze stacją pogody odłączającą ładowanie w trakcie, gdy panele dają jako taką wydajność...
Zaczyna się robić coraz bardziej rozbudowany system :-) .

Szczerze, to myślałbym o UPS'e z porządnym akumulatorem i ładowaniem z sieci, bo mam wrażenie, że panele mogą stanowić niejaki problem pod kątem wydajności i ustawienia całej instalacji tak, by była maksymalnie wydajna i zwróciła swój koszt zakupu.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Rozumiem, że piec masz na węgiel (wygaszanie itp). Załóż sobie pompę parową, będziesz niezależny od czegokolwiek poza zapasem węgla. ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach