Kiedyś, żeby zrozumieć o co chodzi z tą "zmieniającą" się ogniskową na APS-c, rozrysowałem sobie kilka rysunków. Jako że temat wraca co jakiś czas w gorącej dyskusji, to postanowiłem tu wrzucić w celu lepszego zrozumienia dla ogółu.
Na początek definicja z Wikipedii
"Mnożnik ogniskowej, crop, crop factor (spolszczone krop) – termin umowny stosowany w fotografii cyfrowej dla ułatwienia posługiwania się charakterystycznymi cechami obiektywu w zależności od wymiarów matrycy aparatu, na którym ten obiektyw zostanie zamontowany"
Ja postaram się to zobrazować na rysunkach. Wiem że podobne rysunki są gdzieś w sieci ale dobrze będzie mieć temat na forum, gdzie będzie można odesłać w razie kolejnych wątpliwości.
Na początek trzy rysunki obrazujące różnice w wielkości "elementu światłoczułego". W sumie nie ma to znaczenia co to jest (klisza, matryca), tylko jaką ma wielkość.
W przykładzie układ optyczny się nie zmienia, wszelkie odległości są identyczne a obiektyw ma stałą ogniskową 50 mm.
I jeszcze jedno wszelkie wymiary należy traktować z przybliżeniem, mają tylko zobrazować ogólną różnicę w wielkości elementów światłoczułych i układu optycznego.
Element światłoczuły o wielkości 36x24 - np. klisza fotograficzna.
zdj.1
Element światłoczuły o wielkości 23,6x15,7 - np. matryca APS-c.
zdj.2
A teraz nałóżmy jedno na drugie.
zdj.3
Od razu widać jak zmienia się wielkość obrazu rejestrowanego na różnych wielkościach elementów światłoczułych, "wykorzystanie" wielkości obiektywu i kąty widzenia obiektywu.
Kontynuując temat "zmieniającej" się ogniskowej:
Dla "uproszczenia" element światłoczuły o większej wielkości, czyli 36x24 będę nazywał FF a element światłoczuły o mniejszej wielkości czyli 23,6x15,7 - będę w tekście nazywał APS-c.
Nasz aparat posiada matrycę APS-c i wkręcamy do niego obiektyw o ogniskowej 50 mm. Ogniskowa sie nie zmieni, ale żeby zarejestrować ten sam obraz co na FF, to musimy się oddalić od obiektu na odległość około 1,5 razy większą. W przykładzie jest to 100 razy około tajemnicze 1,5 (crop) czyli w przybliżeniu 150. Ten tajemniczy stosunek 1,5 jest niczym innym jak stosunkiem różnicy długości dwóch elementów światłoczułych. W przykładzie rysunki rozrysowana są dla krótkiego boku elementu światłoczułego: 24/15,7=1,5287.
zdj. 4
Odwrotnie, jeśli mamy aparat FF i chcemy zarejestrować ten sam obraz co na APS-c, to musimy się przybliżyć do obiektu o odległość o 1,5 mniejszą, czyli 100 dzielimy przez 1,5 i otrzymujemy w przybliżeniu 66. (100/1,5287=65,42)
zdj.5
A obiektyw o jakiej ogniskowej musimy podpiąć do aparatu APS-c żeby w tej samej odległości od obiektu zarejestrować taki sam obraz jak obiektywem 50 mm na FF? Oczywiście ogniskową, czyli 50 mm należy podzielić przez nasz współczynnik 1,5 co da w przybliżeniu ogniskową 33 mm (50/1,5287= 32,71) Pamiętać należy tylko o tym, że zmniejszy się nam odległość od matrycy do fotografowanego obiektu o różnicę długości obiektywów, czyli 50-33=17mm.
zdj.6
Mam nadzieję że nie popełniłem jakiegoś błędu, ale jeśli tak to proszę o informację (nigdy nie byłem orłem z fizyki
)
Rozważania nie uwzględniają, ilości soczewek, krzywizn, gęstości szkła, dyfrakcji, wariacji i innych skomplikowanych pojęć. Chodzi tylko o jak najprostsze pokazanie zależności.
Przyjmuję krytykę - konstruktywną