Dobre kilka lat temu wymieniałem łożysko w jednej Candy, modelu nie pamiętam, na pewno była inna ale z niewymiennymi łożyskami. Pierwsza rzecz to miała metalową obudowę bębna, nie wiem czy w plastikowych to jest w ogóle możliwe, raczej łożyska są wklejane. W tamtej mimo metalowej obudowy łożysko wewnętrzne (to bliżej środka pralki) było zasłonięte kołnierzem z blachy. O łożysku z tyłu nie ma co pisać bo tam nie było problemów z wymianą. To w środku wydobyliśmy robiąc około centymetrowe nacięcia w blasze na około co jakieś 20° i wywijając na zewnątrz (coś w rodzaju "kwiatuszka"
). Po wymianie łożyska i simeringa nałożyłem silikonu (chyba był termoodporny, teraz już nie pamiętam) pozaginałem blachę z powrotem wyrównałem mniej więcej i uszczelniłem silikonem raz jeszcze po wierzchu tak żeby nie zapaprać simeringa i łożyska. Szczegółów już nie pamiętam, ten silikon daliśmy tak dodatkowo uszczelniać miał simering a i nowe łożysko było chyba jakieś szczelniejsze. Pralka chodziła jeszcze około 7 lat i ze względu na stan obudowy
poszła w końcu na złom.
K-5, K20D kit WR, F 28/2.8, FA 35/2 AL, FA 50/1.4, K 55/1.8, DA 55-300, DA 70/2.4 Ltd, M 85/2, A 100/2.8, A 100/4 macro, K 150/4, F * 300/4.5, CZ Planar T* 50/1.7, Porst 55/1.4(M42), Pentacon 50/1.8(M42) , Pentacon 100/2.8(M42)