Pierwsze co mi się nasunęło przy przeglądaniu miniatur, to o
6. powalos - ooo! pewnie tym razem użył LR, a nie C1. Sprawdziłem i chyba faktycznie... Tyle tytułem nietypowego wstępu...
RAW... Pozostaje mi exif na start. Światło dzienne pewnie już dominowało, a foto zrobione na -1EV. Ale tym razem wolę chyba podejście "niezgodne" z exif... Czyli jednak ciemniej niż faktycznie prawdopodobnie było...
Wnętrze przy takim podejściu zyskuje IMHO na "klimacie"... Podobnie jak przy pozostawieniu czerwieni... I za ten klimat lub jak kto woli walory artystyczne
, pierwsze miejsce przyznałbym (choć wybór nie był dla mnie wcale prosty)
4. mr.ra66it - w takim właśnie wnętrzu najchętniej bym... usiadł
Dodatkowy bonus (można porównać np. jasną wersją
1. Blesso) za podejście jak wyżej, to mniejszy problem z szumami (i zachowanie szczegółów), czyli kwestie techniczne - tu już (chyba nie pominąłem żadnej wersji w porównaniu - mam nadzieję) dla mnie bezapelacyjnie pierwsza miejsce dla
4. mr.ra66it.
Moja wersja... Jeszcze sobie przy okazji ponownie w świetle dziennym spojrzę i porównam z innymi propozycjami... "Podstawę" i kierunek obróbki miałem raczej jeden - wersji dość mocno podobnych cztery
Przeważnie wysyłam którąś z ostatnich zmienianych. Tym razem była to "druga". Czwarta (nazewnictwo pliku u mnie to też inne powody) wyglądała jak poniżej (obrabiane w C1, dziś tylko zmniejszone w PSE). I na pocieszenie sobie
napiszę, że ta moja wersja jest trochę zbliżona do tej, którą uznałem w tej edycji za najlepszą, czyli do
4. mr.ra66it.
A moja "4" była taka: - [edit: dodanie klikalnej wersji]
Edit: [po przeczytaniu wypowiedzi mr.ra66it]
Podejście takie samo praktycznie (jak wspomniałem wyżej - koncepcję obróbki miałem przy tym RAW praktycznie jedną), ale Twoje wykonanie lepsze
Zgadzam się też z opiniami o innych wersjach.
Sam RAW uznałbym za dość trudny. Bo i szczegóły mogły uciec (a matryca zacna przecież) jak też zachowanie "równowagi" kolorów nie było (przynajmniej dla mnie) wcale takie proste...