Wiem, że było pewnie, ale czytam i głowa mi pęka. Potrzebują dwóch zestawów- najlepiej na jednym wywoływaczu.
Jeden- światła studyjne, mieszane- błyskowe, ledowe i czasem halogen z pilota.
Drugi- plener w słońcu i mocnych kontrastach.
Jeden film na sesję, precyzyjnie naświetlany- bo cyfra też będzie. Zależy mi na małym kontraście, mięsistych półtonach i małym ziarnie.
Będę kalibrował i trzymał się zestawów, więc dobrze jakby nie były na wylocie. Wolałbym nie używać filtrów.
"Skanować" będę na podświetlarce- poglądowo odwrócona 50-tka, a wybrane będą panoramowane mocniejszym makro, potem składane i obrabiane - retusz, krzywe itp.
Wywoływacz wolałbym w koncentracie, jednorazowy. Mam Aculux, ale w tym roku mija ważność.
Każdy inne chwali... wolałbym setki Deta, FP4 lub Tmax, ale jeżeli 400'ki są mniej kontrastowe, a ziarno nie jest dużo większe to się skuszę.
Raczej nie mam ochoty testować wielu filmów.