argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
tref napisał/a:
Mogę zapytać czym objawia się ten pad nowej szklanicy?
Właśnie, daj więcej informacji.
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
argawen: a bedziesz sie wtedy obchodzil ze swoim jak z jajkiem ? :-P


wiem juz jakie bedzie nastepne szklo do Pentaxa w testach na optyczne :roll:

 

pi.wa  Dołączył: 20 Kwi 2006
Tref....jestem tu jestem ale najczesciej sledze bo tez jak ktos nie ma nic do powiedzenia lepiej niech milczy czyz nie tak?
:)
A ze sloikiem jest tak: pierscien zooma chodzi plynnie tylko od 50 do 90 potem sie zacina skrzypi chrzesci etc. a stalo sie tak po 3 tygodniach pracy....nie ukrywam ze pracy ma on ...mial on sporo, ale to ma byc profi szklo...prawda?
..mysle ze to mechanika, bo optycznie jest /bylo ok.
No i stalo sie to podczas pracy caly dzien fotografowania i zaczal piszczec jakby sie zatarl...cos jak to i tyle
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
argawen napisał/a:
Ale sprzedawca decyduje na co się zgadza. Czy na wymianę, czy na napraw

Sprzedawca może odmówić wymiany tylko w bardzo uzasadnionych wypadkach (że np. tego produktu nowego już nie ma). A do zgody na to, w jaki sposób klient chce rozwiązać problem obliguje go prawo. Tu nie ma za bardzo miejsca na jego widzimisię. Radzę sięgnąć po ustawę, najlepiej z komentarzem, a nie wymyślać.
I przy okazji - klient nie ma prawa za bardzo żądać zwrotu gotówki. I na zwrot gotówki sprzedawca może się nie zgodzić. Znaczy zwrot kasy za wadliwy sprzęt to dość długa procedura, kiedy inne możliwości zostały wyczerpane (nie da się wymienić, a naprawa byłaby niemożliwa lub nieopłacalna).
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
pi.wa napisał/a:
Tref....jestem tu jestem ale najczesciej sledze bo tez jak ktos nie ma nic do powiedzenia lepiej niech milczy czyz nie tak?
Czy ja wiem? Popatrz na hyde park :evilsmile:
Co do szkła - dziś się podniecałem tym, że * mają tę możliwość kręcenia pierścieniem ostrości poza zakresem ostrzenia [brak granicy obrotu]. Tak było w starych, tak zostało w nowych. Rozmawialiśmy, że nie wiemy po co to jest, ale fajne :-) A skoro nie robią tego we wszystkich szkłach, znaczy, że pewnie droższe w produkcji. Teraz, gdy przyszedł wieczór, ptaki poszły spać i spokojnie można zdjąć czepek z głowy, bo nic nie narobi na czuprynę, okazuje się, że inny, ale jednak pierścień, w nowych * jest w stanie się popsuć. Zmartwiłeś mnie. Jak mawia Osioł - dotknęło mnie to na wskroś. :-(
 

pi.wa  Dołączył: 20 Kwi 2006
Mam 80-200/2.8 mam go juz troche czasu i troche przepracowal jaki jest wiecie pewnie wiec nie bede sie rozpisywal, kupilem juz uzywany i ciagle jest w dobrym stanie...ostrzy jak sie patrzy...a tu kupuje nowke sztuke i po 3 tygodniach takie cos...ciebie na wskros to co ja mam powiedziec?
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
matb napisał/a:
Tu nie ma za bardzo miejsca na jego widzimisię. Radzę sięgnąć po ustawę, najlepiej z komentarzem, a nie wymyślać.
Masz rację. Dawno nie czytałem ustawy. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
 

dyptam  Dołączył: 14 Kwi 2007
argawen napisał/a:
obowiązkiem sprzedawcy jest przyjąć towar do reklamacji
to fakt. Masz przecież kartę gwarancyjną, a tam napisane jest, że z dowodem zakupu itd.. odesłać do serwisu. Ja jeszcze przed wysłaniem, nauczony polskimi realiami, na wszelki wypadek zawsze zostawiam u siebie xero rachunku i gwarancji. Wyślij do nich oficjalnego maila z zapytaniem o warunki gwarancji (tzn. jak masz i gdzie dostarczyć wadliwy produkt), niech także odpowiedzą na piśmie. Nie sądze aby napisali Ci, że ich to nie obchodzi.
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Panowie,
mam wrażenie, że w swoich wypowiedziach mieszacie dwa sposoby załatwienia problemu:
- reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową, którą załatwia sprzedawca, na warunkach określonych w ustawie
i
- gwarancję producenta, którą realizuje autoryzowany serwis, na warunkach określonych w karcie gwarancyjnej.

Z mojej nieprofesjonalnej i w zasadzie teoretycznej wiedzy (zasłyszanej w Internecie) wynika, że klient ma prawo wybrać jedną z dróg załatwiania sprawy.

W wypadku, gdy sprzęt padł w tak krótkim czasie, niezgodność towaru z umową wydaje się oczywista, dlatego wybrałbym tę drogę, bo prawie na pewno doprowadzi do wydania nowego obiektywu lub zwrotu pieniędzy.
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
A ja w tym sklepie kupiłem karte, Sandiska 4 GB...
Karta przyszła, org opakowanie otwierane, a na karcie..... Jakieś zjęcia ;) W sumie karta działa, dzwonić mi sie do nich nie chce... ale niesmak został i więcej u nich nie kupie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tref napisał/a:
okazuje się, że inny, ale jednak pierścień, w nowych * jest w stanie się popsuć. Zmartwiłeś mnie. Jak mawia Osioł - dotknęło mnie to na wskroś.
tref, RAZ. Jak jeszcze raz uslysze to mindolenie na gwiazdki to wezme i cos zrobie. Nie wiem co, ale zrobie. Na przyklad zupe.

dz.
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
Korba napisał/a:
Panowie,
mam wrażenie, że w swoich wypowiedziach mieszacie dwa sposoby załatwienia problemu:
- reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową, którą załatwia sprzedawca, na warunkach określonych w ustawie
i
- gwarancję producenta, którą realizuje autoryzowany serwis, na warunkach określonych w karcie gwarancyjnej.

Z mojej nieprofesjonalnej i w zasadzie teoretycznej wiedzy (zasłyszanej w Internecie) wynika, że klient ma prawo wybrać jedną z dróg załatwiania sprawy.

W wypadku, gdy sprzęt padł w tak krótkim czasie, niezgodność towaru z umową wydaje się oczywista, dlatego wybrałbym tę drogę, bo prawie na pewno doprowadzi do wydania nowego obiektywu lub zwrotu pieniędzy.

Brawo, to jest właśnie ten głos, którego w dyskusji brakowało.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
tref, RAZ. Jak jeszcze raz uslysze to mindolenie na gwiazdki to wezme i cos zrobie. Nie wiem co, ale zrobie. Na przyklad zupe.
Ooo, zupa, to mi jest potrzebne, porządny rosołek z kluseczkami :-D Co do mindolenia [co to znaczy?] to chyba nie czytałeś mojego postu w zachwytach opisującego wykonanie 50-135. Rozpływam się tam nad filingiem [to słówko trzeba wprowadzić do naszego słownika :-P ] i kompaktowością. Eh!
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
filingiem


wypełniaczem?

Cytat
kompaktowością.


że niby niepoważnie wygląda?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
No wypełniaczem, przecież to ładna zatyczka jest ;-) , która właśnie wygląda poważnie :-P
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Cytat

że niby niepoważnie wygląda?


ze niby Tref?
 

Tok'Ra  Dołączył: 10 Lip 2006
Korba napisał/a:
Panowie, mam wrażenie, że w swoich wypowiedziach mieszacie dwa sposoby załatwienia problemu:
- reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową, którą załatwia sprzedawca, na warunkach określonych w ustawie i
- gwarancję producenta, którą realizuje autoryzowany serwis, na warunkach określonych w karcie gwarancyjnej.

Z mojej nieprofesjonalnej i w zasadzie teoretycznej wiedzy (zasłyszanej w Internecie) wynika, że klient ma prawo wybrać jedną z dróg załatwiania sprawy.

W wypadku, gdy sprzęt padł w tak krótkim czasie, niezgodność towaru z umową wydaje się oczywista, dlatego wybrałbym tę drogę, bo prawie na pewno doprowadzi do wydania nowego obiektywu lub zwrotu pieniędzy.


Ludu w Unii Euro-pejskiej ;-)

Podstawa do takiej jak wyzej rozmowy o niezgodnosci towaru ze sklepem jest zawsze:
a/ orzeczenie autoryzowanego serwisu - a tu trzeba wyslac przedmiot;
b/ platne drogo orzeczenie niezaleznego rzeczoznawcy i droga sadowa.

Dzialanie na podstawie "widzi mi sie niezgodnosc towaru z umowa" jest do zabicia smiechem przez kazdego sprzedawce - wiec czasem sie nie kompromitujcie w sklepie.

W momencie gdy masz fakture lub paragon zakupu - i gwarancje - jedyna sluszna droga to wyslanie do serwisu dystrybutora - sprzedawca nie ma tu nic do decydowania i moze ale nie musi przyjac taki przedmiot do wysylki do serwisu. Serwis wtedy albo naprawi obiektyw, albo wymieni na nowy.

Skad sprzedawca ma wiedziec, czy klient przez przypadek nie nalal do srodka wody czy nie nasypal piasku do srodka? On tego nie musi wiedziec ani sie na tym znac, wiec nie moze orzekac o zwrocie towaru - nie jest uprawniony do tego.

Zysk sprzedawcy ustalany posrednio przez dystrybutora jest w Polsce de facto minimalny, wiec nie obejmuje czegos takiego jak oplacenie kuriera do serwisu (sprawdzcie cennik kuriera), gdy jest zewnetrzna gwarancja dystrybutora. Tylko gdy sklep wyda wlasna gwarancje - tylko wtedy on odpowiada przed klientem. I tylko dobra wola sklepu, ze chce posredniczyc w kontakcie z serwisem.

Prosze nie powtarzac, ze mozna pojsc do sprzedawcy i jego obciazac kosztami i wina za bubel, do jakich obciazen zobligowany jest tylko producent i jego dystrybutor - i domagac sie prawa do zwrotu towaru bez orzeczenia o wadzie.

Prawda tez jest taka - jak padnie sprzet nawet za godzine, to sprzedawca moze, ale nie musi - na to reagowac - postawa dystrybutora w takim przypadku jest jednoznaczna - klient ma wysylac sam lub wzywac serwis, nawet jak towar popsuje sie za godzine - do autoryzowanego serwisu.

I jeszcze raz podkresle - jest to postawa DYSTRYBUTORA, ktory czesto nie przewiduje innych relacji na linii Dystrybutor-Sprzedawca jak co najwyzej naprawa przedsprzedazna, gdy sprzet trafia trafiony do sklepu od nowosci i sprzedawca stwierdzi wade produktu.

Ustawodawca majac na wzgledzie dobro klienta pozostawil jedynie furtke - gdy serwis dystrybutora/dystrybutor zaniedbuje zobowiazania, termin rozsadnego wykonania naprawy jest znacznie przekroczony, lub sprzet psuje sie non stop - wtedy jako odpowiedzialnego do bicia ustawodawca ustala wlasnie sprzedawce.
Sprzedawca tylko wtedy jest zobligowany do zwrotu pieniedzy lub wydania nowego towaru.

Tak wiec "W wypadku, gdy sprzęt padł w tak krótkim czasie, niezgodność towaru z umową wydaje się oczywista" prosze odlozyc miedzy bajki - to jak wyzej napisalem, tak nie dziala.
 
Przem77  Dołączył: 27 Sie 2007
Nie Panowie żeby od razu tak bardzo brażać sklep. Hmm szkoda tym bardziej że nie jest to jakiś sklep kogucik, ale do rzeczy.
Z góry zaznaczam nie jestem pracownikiem tego sklepu, a sklep ten jest jednym z najlepszych w południowej części Polski i wiele osób ceni go za profesjonalne usługi od ponad 20 lat. Dodam jeszcze że gdyby Aster nie sprzedawał Pentaxa do zaprzyjaźnionych sklepów internetowych to sklep ten sprzedawałby go znacznie więcej, w związku z tym nie wypada nazywać tego sklepu kogucikiem.
Zgadzam się z przedmówcami, że jeżeli mieszkasz w Wawaie to po co wysyłąć do Chorzowa skoro masz serwis pod ręką, a co do Pana Piotra z Apollo to nie wiem czy chodziło Ci o Piotra Zdunka czy Piotra Korniłowa w każdym bądź razie jedna i druga osoba zawsze pomoże Ci w serwisie i nie tylko. Natomiast jeżeli chodzi o reklamacię to pozwoliłem sobie zapytać drugą stronę jak było dlatego że nie raz klient wymieniał bez zgody serwisu lustrzanki na nowa dodam że w tym przypadku na własne ryzyko, gdyż jak to mówi właściciel opinia jest dla niego najważniejsza. Ale wracająć do wypowiedzi drugiej strony to sytuacja była następująca, a mianowicie: pan który kupił obiektyw zadzonił po okresie jednego miesiąca i powiedział, że obiektyw niw działa i chce wymienić na nowy na co sprzedawca, że możemy przyjąć i odesłać do serwisu, aby tam wydano ekspertyzę na co klient że serwis go nie interesuje i chce nowy obiektyw.
Oczywiście nie neguje wypowiedzi zadnej ze stron tylko zastanawia mnie jedno dlaczego sklep który sprzedaje kolosalne ilości pentaxa nie chciał przyjąć obiektywu do reklamacji DZIWNE !!!
Sorki za ewe błędy miałem tylko chwilunię na napisanie tego info.

[ Dodano: 2007-09-26, 12:21 ]
Przed chwilą dowiedziałem się że Pan Piotr rozmawiał z Piotrem Korniłowem z Apollo i na początku zaznaczył ŻE CHCE WYMIENIĆ NA NOWY po czym Piotr Korniłow skierował go aby oddał sprzet do serwisu do ekspertyzy i jeżeli się potwierdzi będzie wymieniony.
Panowie pozwoliłem sobie napisać ten tekst nie dla tego że jestem po czyjejś ze stron, ale dlatego abyśmy wszyscy mogli obiektywnie ocenić zaistniałą sytuację gdyż do tej pory mieliśmy tylko opinię od Pana Piotra który ma prawo być zdenerwowany na obiektyw który wysiada po miesiącu urzytkowania, ale jak doskonale wiecie nikt nie wymienia od ręki obiektywu na nowy ( no chyba że byłoby to w krótszym okresie czasu powiedzmy do 10 dni)
Pozdrawiam Wszystkich
 
pavlis83  Dołączył: 29 Maj 2007
H.M. napisał/a:
A ja w tym sklepie kupiłem karte, Sandiska 4 GB...
Karta przyszła, org opakowanie otwierane, a na karcie..... Jakieś zjęcia ;) W sumie karta działa, dzwonić mi sie do nich nie chce... ale niesmak został i więcej u nich nie kupie.


powinienes sie cieszyc ze sprawdzili przed wyslaniem czy karta prawidlowo dziala... Niewdziecznik heh
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Przem77 napisał/a:
po miesiącu urzytkowania
użytkowania może ?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach