szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
...

/automoderacja - to był wpis poniżej poziomu forum/

 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Rebus jest dość trudny. Chodzi o jedno słowo.
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
Odaliska.
 
Stary Pierd  Dołączył: 17 Gru 2016
Odaliska to goła baba w haremie. Zboczuchy.
 

unbreakable  Dołączył: 16 Paź 2012
Co jak co, średnia wieku w systemie podobno jest bardzo wysoka, dzieciaki mają smartfony a reszta C i N

Nie zdążyłem z rozwiązaniem zostałem wyprzedzony,
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Stary Pierd napisał/a:
Odaliska to goła baba w haremie. Zboczuchy.
To tylko na obrazach zachodnich malarzy. Tak naprawdę chodziły ubrane.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Brawo Kerebron!

Rozwiązanie zagadki nr 41: odaliska.

Rebus podebrany z pewnego źródła, którego na razie nie podam, bo chciałbym jeszcze coś stamtąd pożyczyć. No chyba ze ktoś ciekawski już sam odnalazł, ale w takim wypadku proszę o powstrzymywanie się od odpowiedzi na te zagadki.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
Zagadka nr 42

Randy Johnson, 32-letni dróżnik kolejowy i kolekcjoner kart z baseballistami, nie był szczególnie lubianym człowiekiem. Ludzie w miasteczku Moody w Teksasie uważali go za dziwaka. Przyjechał mniej więcej dwa lata temu znikąd, jak wszyscy tutaj – podstarzali beatnicy, wykolejeńcy… Wszyscy szybko zorientowali się jednak, że Randy nie jest zupełnie normalny.

Zdarzały się dni, ba! – nawet tygodnie, w których Randy popadał w paranoję. Wieczorem, tuż po zmroku, zamieniał swój dom w twierdzę. Szczelnie zamykał okna i starannie ryglował drzwi. Ale nie to było najdziwniejsze. Po zamknięciu domu Johnson brał sporej wielkości wiadro, nalewał do niego wody, po czym wrzucał doń klucz od drzwi wejściowych. Następnego dnia rano wylewał wodę, wyciągał klucz z wiadra i otwierał dom. I tak przez tydzień albo dwa. Potem przerwa. Na jakiś czas.

Z czasem ludzie przyzwyczaili się do jego dziwactwa, dlatego wiadomość, że 31 lipca 2015 roku znaleziono Johnsona martwego, postawiła całą ludnością Moody na nogi. Do miasteczka jeszcze tego samego dnia przyjechał ekipa FBI z samego Dallas. Po godzinie przeszukiwania domu agenci federalni urządzili polowanie na miejscowe oposy. Następnie weszli do meksykańskiej knajpy i z miejsca aresztowali kucharza. Siedzi on teraz w celi w więzieniu w Waco z wyrokiem za morderstwo.

Co wydarzyło się w Moody?

Można zadawać pytania, na które będę odpowiadał tak/nie/nie ma znaczenia.
 

spacja  Dołączyła: 15 Mar 2011
Pytania:
1. czy data zgonu jest ważna?
2. czy Randy został otruty?
3. czy motywem zbrodni była kolekcja kart?
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Kluczem do rozwiązania tajemnicy tego morderstwa są oposy. To są takie nieco inne szczury - żrą wszystko i mogą być niebezpieczne nawet dla człowieka. Żerują w nocy, dlatego Randy robił z domu fortecę wraz z zapadnięciem zmroku. Nie do końca wiadomo, czemu wrzucał klucz do wiadra z wodą - być może oposy nie umieją pływać, ani nurkować. Ale klucz mogłyby też zeżreć.
Otóż dlaczego te zwierzaki są takie ważne? Ano dlatego, że naturalnie nie powinno ich być w Teksasie - ich środowiskiem są tropiki i lasy wilgotne, a tych akurat w Teksasie nie ma. Ale za to w naturze oposy można napotkać w Meksyku. Przywlec je do teksańskiego miasteczka mógł ów kucharz.
Panowie musieli się znać z dawnych czasów. I mieć sobie coś do powiedzenia.
O obecności oposów Randy dobrze wiedział, a być może też domyślał się, że po to je sprowadzono, by jego, Randy'ego, inwazją tych bestii o szczurzych obyczajach wykończyć. Dlatego nie paranoja, a poczucie zagrożenia powodowało, że szczelnie barykadował dom na noc, kiedy oposy wychodzą na żer.
Agentów musiały zdziwić pozostawione na miejscu zbrodni ślady tych zwierząt; równie dobrze mogły tam być tygrysy bengalskie - takie samo prawdopodobieństwo występowania na wolności w ich stanie.
Stąd też zarządzone niezwłocznie polowanie.
Ale dlaczego FBI aresztowało meksykańskiego kucharza? Ano dlatego, że domyślono się, iż tylko on mógł sprowadzić te zwierzęta jako Meksykanin, a jako kucharzowi mogły one również służyć jako mięsny surowiec - w niektórych kuchniach mięso z oposa jest podawane jako przysmak.
I zapewne Randy zginął w okresie, kiedy miał "przerwę" w barykadowaniu domu. Może poczuł się bezpiecznie? Może na to tylko czekał Meksykanin?
Tak czy inaczej - jeżeli Meksykanin nie zostawił wyraźnych śladów w domu Randy'ego, to jego proces będzie poszlakowy i przy dobrym adwokacie (czy go będzie na to stać?) może trwać Bóg wie jak długo.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Wszystko ładnie, ale zasięg oposa już obejmuje Texas...
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
PK, bo ci nieudacznicy z FBI wszystkich nie wytłukli i wzięło się i rozmnożyło.
I podążając dalej za tą koncepcją - pewnie w 2015 roku oposy dopiero szykowały się na Teksas.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
Czy oposy miały wściekliznę?
 

mgiers  Dołączył: 31 Gru 2016
Sprawdziłem wszystko co mogłem o dacie 31 lipiec 2015 i jedyne co znalazłem to to że była wtedy pełnia księżyca. Powtarzająca sie sekwencja "dziwactwa" wskazuje, że chyba ma to jakieś znaczenie. Podczas pełni księżyca niektóre zwierzęta zachowują się dziwnie..... ludzie chyba też ( wilkołaki :-P ) W dziwny sposób chował klucz - w wodzie: pytanie czy w zwykłej.
Czy wychodzenie z domu podczas pełni księżyca mogło dla niego się źle skończyć? Skoro był dróżnikiem to chyba mieszkał blisko torów kolejowych.

 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
mgiers, to dlaczego aresztowano meksykańskiego kucharza, hę?
 

mgiers  Dołączył: 31 Gru 2016
Kucharz miał powód aby zabić dróżnika. Pół roku wcześniej, dróżnik nie opuścił szlabanu na przejeździe kolejowym gdy nadjeżdżał pociąg. Pod kołami pociągu zginęła żona kucharza. Oczywiście wtedy aresztowano by dróżnika za niedopilnowanie obowiązków, ale wtedy akurat nie było prądu, a szlabany są opuszczane elektrycznie i dlatego uniewinniono dróżnika. Kucharz cały czas jednak nie mógł wybaczyć dróżnikowi i dlatego postanowił go zabić.
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
spacja napisał/a:
czy data zgonu jest ważna?

I tak i nie. ;-) Patrz niżej.
spacja napisał/a:
czy Randy został otruty?

Nie.
spacja napisał/a:
czy motywem zbrodni była kolekcja kart?

Nie.

Penteusz napisał/a:
Otóż dlaczego te zwierzaki są takie ważne? Ano dlatego, że naturalnie nie powinno ich być w Teksasie

Jak już zauważył PK, oposy występują w Texasie, dlatego właśnie tam osadzono miejsce zbrodni.
Penteusz napisał/a:
I zapewne Randy zginął w okresie, kiedy miał "przerwę" w barykadowaniu domu.

Nie.
Penteusz napisał/a:
Żerują w nocy, dlatego Randy robił z domu fortecę wraz z zapadnięciem zmroku.

Nie, powód był inny.

ZbyszekB napisał/a:
Czy oposy miały wściekliznę?

Nie, ale w zasadzie nie ma to znaczenia.

mgiers napisał/a:
była wtedy pełnia księżyca

Jest to jakiś trop.

mgiers napisał/a:
W dziwny sposób chował klucz - w wodzie: pytanie czy w zwykłej.

Tak, w zwykłej wodzie.
mgiers napisał/a:
Czy wychodzenie z domu podczas pełni księżyca mogło dla niego się źle skończyć?

Tak.
mgiers napisał/a:
Skoro był dróżnikiem to chyba mieszkał blisko torów kolejowych.

Tak.
mgiers napisał/a:
Kucharz miał powód aby zabić dróżnika.

Na pewno, ale motyw nie ma tu znaczenia.
 

mgiers  Dołączył: 31 Gru 2016
Dróżnika znaleziono martwego poza domem. Skoro na noc robił z domu fortecę, chował klucz, to drzwi były dobrze zamknięte i nikt z zewnątrz nie mógłby się dostać do domu i zobaczyć że dróżnik nie żyje.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
bakulik, ja tę strzelbę w końcu znajdę.... :evil:
 

bakulik  Dołączył: 20 Kwi 2013
mgiers napisał/a:
Dróżnika znaleziono martwego poza domem.

Tak.

Penteusz napisał/a:
bakulik, ja tę strzelbę w końcu znajdę....

Chcesz zrobić ze mnie bohatera kolejnej zagadki?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach