Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Pytanie godne pierwszego raczkowania - jak rozebrać szpulę w Patersonie? Dostałem go od macioha - podziękowania, ukłony, buziaki - i za Chiny Ludowe nie mam pojęcia jak to rozebrać. Pamiętam, że w Krokusie było to prostsze (ale byłem wtedy silną, małą dziewczynką).
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
O ile dobrze pamiętam, to przekręcasz przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, a jak już się przekręci, to po prostu rozdzielasz dwie części. Też miałem z tym na początku problem, bo nie chciałem uszkodzić szpulki... a tu się okazało, że to po prostu tak dobrze siedzi ;-)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Fenol napisał/a:
przekręcasz przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, a jak już się przekręci, to po prostu rozdzielasz dwie części

Przekręcam przełamując opór? Czy przekręcam tylko w ramach ruchu roboczego - luźny przesuw w ramach nawijania filmu? Bo to trzeszczy i lękam się czy nie uszkodzę.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Enzo, nie lękaj się, nic nie urwiesz. Prawdopodobnie trochę się zostało. Rozkręć, przeczyść i powinno być git.

 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Odwrotnie do wskazówek zegara przełamując opór.
 
Kolya90  Dołączył: 29 Sie 2015
 
barmiska  Dołączył: 27 Sie 2014
Też miałem taki problem (z Patersonem) ale w instrukcji obsługi w końcu przeczytałem, że właśnie odwrotnie niż w Krokusie...
Ja rozumiem "lewe" gwinty w pewnych miejscach (już wiem czemu one są "angielskie"), ale w koreksie?
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
tref napisał/a:
Odwrotnie do wskazówek zegara przełamując opór.

Okazało się, że odwrotnie... Dziękuję wszystkim za porady :-B
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
Właśnie przed chwilą sprawdziłem i miałem pisać, że jednak zgodnie ze wskazówkami zegara ;-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Bez sensu. Jak ludzie to mają ogarnąć, skoro raz czas trzeba przyspieszać, innym razem cofać... Bądź tu mądry!
 

szybkiparowoz  Dołączył: 20 Lut 2011
Olać to. Albo podpalić.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
MIałem rację! prawą ręką kręcisz zgodnie ze wskazówkami zegara, ale ja zawsze kręcę lewą, czyli przeciwnie :evilsmile:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dla leworęcznych zegarki kręcą się w lewo? Ciekawe, jakoś nigdy nie spotkałem tego zegarka dla leworęcznych. :mrgreen:
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Bo tref ma zegarek sloneczny
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
skaarj, zegary słoneczne dla leworęcznych też chodzą w lewą stronę :mrgreen:
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
Zawsze mnie interesowało jak leworęczny wciska spust migawki w aparacie, skoro ten jest akurat po prawej stronie.
Wydaje mi się, że w związku z tym niektóre przypadki rażących winiet na zdjęciach dadzą się wytłumaczyć :roll:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Penteusz, patrz, a ja do tej pory dziwiłem się paluchowi w kadrze za każdą razą, gdy oddawałem aparacik w ręce żonki :mrgreen:
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
rychu, gdyby żonka była Filipinką, to problemu by nie było. Paluszek byłby w środku, a nie w kadrze :-P
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Penteusz napisał/a:
gdyby żonka była Filipinką, to problemu by nie było

Ale Fuji to orydżinal dżapan jest.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Kupiłem sobie nowe urządzenie: nawijarkę do filmów. Myślałem, że jest bajecznie proste w obsłudze, jednak się "przemyślałem". Pierwszy film nawinięty, pogoda idealna (sztorm), wyprawa 300 km od domu.
W tym samym dniu negatyw wywołany i...
ttt by Mateusz Kozuch, on Flickr

iii by Mateusz Kozuch, on Flickr

Doopa! Głupi ja, nie wiedziałem (nie pomyślałem), że trzeba otworzyć wrota, aby film mógł się nawijać spokojnie do kasetki a nie trzeć po plastiku. I takim oto sposobem 2/3 negatywu poszło w pi...du! :evil:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach