baksiq  Dołączył: 15 Maj 2006
  makro i krycie klatki
Witam,

Tak ostatnio sobie siedziałem i myślałem. Wiem, że to niebezpieczne ale zdarza mi się. Tak sobie myślałem i się zastanawiałem: jak to jest z obiektywami makro i matrycami APS-C?
Bo jezeli taki na ten przykład DFA 100 macro daje odwzorowanie 1:1 i jest to także obiektyw kryjący pełną klatkę to mamy dwa wyjścia:

1. odwzorowanie 1:1 jest dla APS-C a dla pełnej klatki mniejsze (:1:1,5 :p ?)

2. odwzorowanie 1:1 jest dla pełnej klatki a to oznacza, że dla APS-C jest wieksze (1,5:1 ??)

Jak to jest w przypadku Sigm macro? czy to 1:1 jest dla APS-C elementu światłoczułego? Niby mają DG symbole...

Nie znalazłem na forum żadnych dywagacji na ten temat. Tak sobie więc pomyslałem, że może watro się nad tym zastanwić?

Pozdrawiam kłapnięciem lustra.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Odwzorowanie nie zmienia się. 1:1 zawsze będzie 1:1 niezależnie od wielkości matrycy/kliszy.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Powiedzmy inaczej:

Mamy M 100/4 macro, czyli obiektyw kryjący pełną klatkę 24x36 mm. Skala owzorowania 1:2, a z dodatkowa soczewką 1:1. Po założeniu do cyfranki, parametry obiektywu się nie zmieniają (co oczywiste) ale zmienia sie pole robocze - matryca jest mniejsza niż film małoobrazkowy. W efekcie na matrycy będzie wycinek klatki obrazowej obiektywu - ergo: skala odwzorowania obiektu na obrazie się zwiększy! Ja tu rozumiem działanie podobne, do pozornego wydłużania ogniskowej ze 100 mm do 150 mm.

Albo nic nie rozumiem.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Najlepiej gdyby jakiś specjalista się wypowiedział.
Na mój chłopski rozum: tak matryca jest mniejsza,ale obiektyw rzutuje cały czas obraz tej samej wielkości. Przykład:

Narysowana soczewka to nasze szkło 1:1, a czerwona kreska to jakiś robaczek. Obiektyw rzutuje na matrycę/kliszę (po prawej stronie) obraz tej samej wielkości. Niezależnie od tego czy po prawej stronie będzie pełna klatka, czy tylko APS-C zawsze będzie 1:1.
P.S.
Paint jest niezastąpiony :mrgreen: .
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Obiektyw rzutuje obraz 1:1, ale matryca jest mniejsza, więc na zdjęciu jest wycinek obrazu -> efekt pseudo-tele albo super-makro (mówię o zastosowaniu obiektywu analogowego w cyfrance).
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Dwa przypadki: 1 - obiektyw o skali 1:1 na pełnej klatce; 2 - ten sam obiektyw na APS-C.

1. Fotografując linijkę tak by jej krawędź była równoległa do dłuższego boku kadru na pełnej klatce zarejestrujemy długość 36 mm.
2. W tym samym przypadku na APS-C zarejestrujemy tylko 27 mm (? - nie pamiętam jakie wymiary ma APS-C)

Na APS-C kadr jest ciaśniejszy, ale skala jest taka sama - jeden cm linijki jest odwzorowywany na jednym centymetrze matrycy.
Tak ja to rozumiem. Jeślim w błędzie to uderzę się w pierś.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PiotruśP napisał/a:
Na APS-C kadr jest ciaśniejszy, ale skala jest taka sama - jeden cm linijki jest odwzorowywany na jednym centymetrze matrycy.
Tak ja to rozumiem. Jeślim w błędzie to uderzę się w pierś.

Nie musisz sobie żeber uszkadzać.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PiotruśP napisał/a:
jeden cm linijki jest odwzorowywany na jednym centymetrze matrycy
Ale na 1. zdjęciu bedzie 34 mm linijki, a na drugim 27 mm linijki - to jest to, co nazywam "super-makro" czy "pseudo-tele", czyli efekt, jakby obiektyw miał dłuższa ogniskową.
 
baksiq  Dołączył: 15 Maj 2006
Dokładnie mam takie same przeczucia jak Zorzyk. Jeżeli makro 1:1 na pełnej klatce podepniemy do APS-C to de facto jest tak jak byśmy skadrowali zdjęcie pełnoklatkowe. W efekcie mamy dowzorowanie wieksze niż 1:1 :)

Fizyczne parametry obiektywu są niezmienne - to jest pewna pewność. Ale rozmiar APS-C powoduje co nastepuje - taki przykład teoretyczny:

Dorwałem pająka i robię mu zdjęcie mordki z odległości 10 cm. Najpierw robię to aparatem pełnoklatkowym a potem APS-C uzywajac tego samego obiektywu, ta sama odległość. Potem robię odbitkę 10x15 z obydwu ujęć: pełnej klatki i APS-C. W efeknie czego, według mnie na zdjęciu z APS-C widzę, że pająk ma górną lewą trójkę do załatania a z pełnej klatki nie jestem tego pewien. Innymi słowami mordka pająka z APS-C jest WIĘKSZA (bardziej wypełnia kadr ??).

Dlatego też faktyczne odwzorowanie jest wieksze bo sam aparat dokonuje takiego jakby kadrowania pełnej klatki. :roll:

Pozdrawiam kłapnięciem lustra

PS: wybaczcie, że dopiero teraz się odzywam ale musiałem się zainteresowac jakimś szkoleniem :-P
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dokładnie tak samo to rozumiem, jak to opisał baksiq.
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Tak, si, yes i ołrajt, będzie tak jak to opisał baksiq w poście wyżej ... ale pytanie było o odwzorowanie, a to zawsze będzie wynosiło 1:1 - 1 cm przedmiotu wypełnij 1cm matrycy/kliszy. Koniec i kropka. Moja jest tylko racja i to święta racja ;-) .

plwk, to dobrze ;).
 
baksiq  Dołączył: 15 Maj 2006
No tak... Co racja to racja, jeden centymetr przedmiotu jeden centymetr matrycy, nie da się ukryć. Czyli fizyczne odwzorowanie się nei zmienia i pozostaje 1:1 natomiast "relatywne odwzorowanie" się zmienia związane z wielkościa matrycy. Oczywiście można tu powiedzieć, że ak zrobie odbitkę 3 metry na 2 metry to będe miał takie odwzorowanie, że normalnie brak mi słów. mnie bardziej chodziło o uzyskany obiektywem macro obraz na pełnej klatce i na APS-C. Ale jak teraz się jeszcze głębiej zastanawiam to faktycznie sytuacja jest taka sama jak w przypadku ogniskowych (zmiana kąta widzenia). W rezyltacie czego całe to teoretyzowanie jest o kant rzyci...

Ale fajnie się dyskutowało :mrgreen:

Pozdrawiam kłapnięciem lustra
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
baksiq napisał/a:
W rezyltacie czego całe to teoretyzowanie jest o kant rzyci...
Z tym się nie zgodzę 8-) Tak zwany zwykły fotografista odczuwa tak, jak to ze szczegółami opisaliśmy, a technicznie jest tak, jak PiotruśP wyłożył :mrgreen: Krótko mówiąc, żeby mieć całego jeża na matrycy, może stanąc ciut dalej, niż gdyby fotografował analogiem.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
PiotruśP, zgadzam się z Twoja racją wszak to tez moja racja ;-) odwzorowanie sie nie zmieni nadal będzie 1:1
 

dwakleszcze  Dołączył: 17 Lis 2006
Crop w cyfrze a skala odwzorowania macro - jak to jest?
Tak się zastanawiam, jeśli pełnoklatkowy obiektyw ma maksymalną skalę odwzorowania np. 1:2, to jak ( i czy w ogóle ) się to zmienia po podpięciu do cyfry?
W mojej ocenie się zwiększa, bo w końcu korzystamy tylko z wycinka pełnoklatkowego kadru, ale może ktoś ma inną teorię?
Idąc tym tropem jak zatem uzyskać 1:1 w cyfrze z użyciem pełnoklatkowego sprzętu?
 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
Byl juz kiedys poswiecony temu zagadnieniu watek.
Wszyscy sie zgodzili z tym, ze skala odwzorowania sie nie zmienia. Widzimy tylko mniejszy wycinek kadru. To znaczy przy skali 1:2 to co zajmowalo 2 cm w realu bedzie zajmowac 1 cm na matrycy niezaleznie od wielkosci matrycy/kropa.
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006

 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
dwakleszcze, skara odwzorowania 1:2 oznacza tylko, że obraz dwucentymetrowego obiektu będzie miał 1 centymetr na filmie/matrycy. Nic się tu nie zmieni. A to, że ten 1 centymetr zajmie większy fragment elementu światłoczułego, to już jest inna bajka.

edit: O, widzę, że inni też już odpisali. Pozdrawiam :-B

 
kierdel  Dołączył: 20 Lip 2007
dwakleszcze napisał/a:
Idąc tym tropem jak zatem uzyskać 1:1 w cyfrze z użyciem pełnoklatkowego sprzętu?

Kupic cos z 1:1 :mrgreen:
 

dwakleszcze  Dołączył: 17 Lis 2006
szybko, sprawnie, a co najistotniejsze skutecznie :)
Dzięki!

kierdel napisał/a:
Kupic cos z 1:1


I to jest myśl, której trzymać się będę.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach