pape  Dołączył: 11 Lis 2006
Spinner napisał/a:

A co do 70 vs 77 - zdecydowana zaleta tego drugiego szkla jest krycie pelnej klatki i piekny wyglad nawet ze starymi plesniakami... :-)


A 70 nie kryje pełnej klatki?
A co do wyglądu to oczywiście masz rację :-) .

Pozdrawiam
Paweł
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
70 tylko do cyfry - nie kryje
77 do obu systemow
 

pape  Dołączył: 11 Lis 2006
gator napisał/a:
70 tylko do cyfry - nie kryje
77 do obu systemow


Pamiętam test Jarka Dąbrowskiego - chyba kryje.

Pozdrawiam
Paweł
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
gator napisał/a:
70 tylko do cyfry - nie kryje...

Kryje, ale nie ma pierścienia przysłon...
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
espresso: faktycznie rozmiary masz ..., zwlaszcza: Sigma 50-500 - codzienna wizyta na silowni aby cos strzelac z reki.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
espresso napisał/a:
tak na prawdę to cóż z tego? odsetek tych co robia analogiem jest na wymarciu


Zdziwilbys sie... i nie mowie tego jako sam-robiacy-na-kliszach-hardkorowiec, tylko ktos kto pracowal w labie i ma w labach znajomych, ktorzy opowiadaja jak to klisza ma sie coraz lepiej... Co prawda powoli i wciaz ułamkowo w stosunku do odbitek cyfrowych, ale jakis czas temu bylo gorzej.
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
alkos: zawodowcy i starzy wymiatacze napewno bedą dalej pracowac na kliszach, choc patrzac na argawena i jego D300 :-P to zaczynam w to wątpić. W tych czsach ludzie idą na łatwiznę. Chcą robić dobre zdjęcia i widzieć od razu efekty. A przy kliszy wiadomo jak to jest, jezeli ktos jest amatorem to bedzie raczej w czasach cyfry bał sie ryzykowac ujecia dla kliszy.
 

sylwiusz  Dołączył: 19 Kwi 2006
espresso napisał/a:
Sam czasem z sentymentem zapełnię błonę, jednak życie jest nie ubłagane: wycofywanie analogów z produkcji jest tego najwiekszym przykładem. Spróbuj sprzedać anaolga z górnej półki, za grosze, tak.

Ale to wynika z czegos jeszcze innego. Nasycenie wtornego rynku analogami jest gigantyczne i masz pelen przekroj od najprostszych korpusow do profesjonalnych a ceny sa smieszne w stosunku do cyfranek. Taki EOS-1V kosztuje okolo 3000 zl - 1/6 - 1/10 tego co trzeba zaplacic
za nowy cyfrowy odpowiednik (1D mk III albo 1Ds). Jaki jest wiec sens produkcji nowych analogow, gdzie technika zrobila sie bardzo dojrzala i same aparaty chocby nie wiem jak zbajerowane nie maja zadnego wplywu na ostrosc zdjec.

Cytat
Mom kolegę który jeszcze rok temu pełnił wysokie stanowisko w kandyjskim Kodaku, sam teraz trafił na wcześniejsza emeryturę, a przedtem czesto mówił o lawinowej redukcji produkcji i zatrudnienia

Nikt nie mowi - redukcje byly konieczne i u Kodaka i zapewne u Fuji - takie prawa rynku kiedy amatorzy (a nie pasjonaci jak my) zaczeli masowo przesiadac sie na cyfre. Jednak teraz robi sie wlasnie wsrod entuzjastow trend do powrotu do analoga. Jasne, ze nigdy nie bedzie ich tylu co kiedys amatorow, jednak zwolennikow cz-b czy slajdow od jakiegos czasu raczej nie ubywa, mysle wiec, ze jesli chodzi o te materialy to jeszcze spokojnie przez wiele lat mozna miec spokojna glowe. Gorzej pewnie bedzie z amatorskimi i zawodowymi negatywami kolorowymi, uzywanymi przede wszystkim badz do reportazu badz na imieninach u cioci - te i przez zawodowcow i przez amatorow byly i sa w duzym stopniu zastepowane przez cyfre i z tymi materialami za jakis czas moze byc problem.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
gator napisał/a:
alkos: zawodowcy i starzy wymiatacze napewno bedą dalej pracowac na kliszach


Nie, nie, ja mowie o amatorach ktorzy WRACAJA do kliszy - i zeby bylo smieszniej, czasem do jednorazowek kodaka na przyklad...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
zasem do jednorazowek kodaka na przyklad...

Potwierdzam... Np. w europie zachodniej bardzo wiele ludzi pstryka pamiatkowe zdjecia z podrozy prostymi kompaktami analogowymi i jednorazowkami wlasnie.
 

gator  Dołączył: 24 Kwi 2007
Dan bo ludzie w europie zachodniej sa prosci, nie to co Narod Polski. To od nich sie wywodza sklepy MM :evilsmile:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
espresso napisał/a:
ale analogów widać jak na lekarstwo, chyba, że głównie myślisz o osobach w bardzo, bardzo podeszłym wieku,


Nie, mowie o osobach w wieku kazdym - ale klientow labu. A to wazne, bo 95% cyfrankowcow nie robi odbitek...
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos napisał/a:
A to wazne, bo 95% cyfrankowcow nie robi odbitek...
A myślisz, ze analogowcy robili by odbitki, gdyby mieli możliwość obejrzenia zdjęć, bez ich przelania na papier ? :-P . Takie czasy przyszły. Ludzie robią się leniwi. Zaproszą kogoś do domu do obejrzenia zdjęć z urlopu, to wolą to pokazać na komputerze. Tak łatwiej.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
argawen napisał/a:
A myślisz, ze analogowcy robili by odbitki, gdyby mieli możliwość obejrzenia zdjęć, bez ich przelania na papier ?


Jasne ze nie. Ja tylko podaje zmyslone statystyki, nie wyciagam dalszych wnioskow... Sam w koncu jestem analogowcem nie robiacym odbitek ;-)
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Sam w koncu jestem analogowcem nie robiacym odbitek ;-)
Droczysz się ze mną :mrgreen: . Osobiście staram się przerzucać na odbitkę przynajmniej parę najbardziej udanych ujęć( wg. mnie :-P ) z każdego wypadu z aparatem. Zupełnie inaczej się to ogląda. W dodatku pozostaje jakiś namacalny ślad.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
argawen napisał/a:
Droczysz się ze mną


Nie drocze sie :-) Na 550 klisz zrobilem moze ze 100... wliczajac wystawy ;-)
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Na 550 klisz zrobilem moze ze 100... wliczajac wystawy ;-)
To prawie 20% :-) . To ja mniej % zdjęć przelewam na papier.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
argawen napisał/a:
To prawie 20%


550 klisz x 36 klatek = 19800 zdjec

100 odbitek z 19800 to jakies 0,005%...
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos napisał/a:
550 klisz x 36 klatek = 19800 zdjec

100 odbitek z 19800 to jakies 0,005%...
Ech...zrozumiałem, że 100 klisz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach