szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cięcie po ciemku, a raczej w świetle czerwonej latarni
Tak się zastanawiam, na ile da się ogarnąć cięcie arkuszy negatywów i papieru w warunkach łazienkowej partyzantki. Po głowie chodzą mi dwie opcje:
1) Mata do cięcia plus odpowiedni nóż/nożyk/skalpel oraz linijka, która w miarę możliwości nie będzie rysować powierzchni ciętych materiałów;
2) Gilotyna.

Poza skalpelem i linijką nie mam jeszcze niczego, nawet tego, co chciałbym docinać :-) , więc mogę się jeszcze zastanowić. Lampy ciemniowej też jeszcze nie mam, ale już się rozglądam.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
szpajchel
możesz spróbować ciąć skalpelem czy innym nożem na płytce ściennej czy podłogowej (w zależności co masz) ale to i tak chyba łatwiej na jednej luźnej i oczywiście ostrze dość szybko się tempi na ceramice
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
Gilotyna wygodna jednak jest...

Co do lampy to ja specem nie jestem, ale u siebie zastosowałem co miałem pod ręką czyli kawałek (dosłownie 20-30cm) taśmy led czerwonej skierowanej w sufit - jasno jak w dzień o-)
Wielu prób też nie przeprowadziłem i dawno to było. Ale chyba nawet jeden arkusz zbliżyłem na chwilę do ledów i wywołałem testowo i było ok.
Ale ja na papierze stałogradacyjnym to robiłem!
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cięcie papieru z roli na arkusze po ciemku to nic trudnego. Ważne, żeby mieć duży stół lub wolną i czystą podłogę. Ostre nożyczki i format wzorcowy do przyłożenia, potem to już tylko ciach, ciach, ciach.

Negatywy z puszki tnie się jeszcze łatwiej. Ale po co się tak bawić w odmierzanie długości, skoro można kupić ładowarkę i nawijać do kasetek w jasności :)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
tref, ciągle nie mogę kupić tanio ładowarki, która nie rysuje negatywu. No i mam tylko jedną puszkę, której nawet jeszcze nie otwarłem.
Teraz właśnie uświadomiłem sobie, że jako dobry wujek, zamiast kupować filmy, mogę młodzieży odwinąć z puszki. Zostanie mi w portfelu na większy format.
Papieru w roli w ogóle nie biorę pod uwagę. Brak miejsca na powiększalnik, ale już wiem, że zmieszczą mi się trzy nieduże kuwety :-) Postanowiłem się samoograniczyć do stykówek. Szklarza muszę jeszcze namierzyć, żeby mi dociął i ładnie zeszlifował brzegi grubej szybki.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
szpajchel napisał/a:
Brak miejsca na powiększalnik

Są nieduże powiększalniki, z podstawą o wielkości około A3.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
Są nieduże powiększalniki, z podstawą o wielkości około A3.

To sobie zostawię na przyszłość, kiedy może będę miał dwa pomieszczenia: darkroom i fishroom...
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
szpajchel, ładowarkami, które nie rysują są te w kształcie "nerki" lub jak niektórzy chcą "wątroby", W nich, film podczas nawijania nie dotyka żadnego elementu ładowarki. Chyba, ze porysuje się w szczelinie kasety. Pzdr.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Taka jest najlepsza:
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Miałem taką jak na tym filmie i w niej właśnie , po zamknięciu i rozpoczęciu nawijania , film ze szpuli nie ma kontaktu z żadną częścią ładowarki (poza ząbkami perforacji oczywiście)
https://www.youtube.com/watch?v=T4ya2jLQlC4
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mam taką jak na filmie nie rysuje.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Chłopaki, macie szczęście. Były różne wykonania w takim kształcie i swego czasu sporo ludzi się skarżyło na porysowane błony.

Zatem jeśli zakup w ciemno przez internet z drogą przesyłką to nie polecam eksperymentowania.
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Czy ktoś ma doświadczenia z ładowarką Legacypro?
Trochę przez przypadek i z rozpędu znalazło się coś takiego u mnie, ale że równocześnie przyszło w paczce kilkanaście rolek filmu, to jeszcze nie miałem potrzeby używania i nie wiem czy rysuje czy nie :)

pz

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach