Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Cytat
Nawet nie mamy za bardzo pojęcia skąd się toto przypałętało...

Od Krzyżaków z Torunia. Zdrowia!
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Arti, Obserwujcie, u mnie też trzy osoby, przechodziło z jednego na drugie. W najbiższej rodzince podobnie, cała czwórka, z dziećmi.
Mnie lekarka nie chce puścić do pracy, dopóki nie zrobię badań. Mogę je dopiero robić od poniedziałku, jak usłyszała mój kaszelek ;)
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
pszczołowaty napisał/a:
jak usłyszała mój kaszelek ;)

Kiedyś mnie taki kaszel męczył, że jak poszedłem do specjalisty w szpitalu pulmonologicznym, to mnie ludzie w kolejce przepuścili bo im się żal zrobiło... A i podejrzewam że swego czasu koklusz przeszedłem. Chyba Cię rozumiem.
U mnie dziś po południu zaczęły mięśnie boleć, czuję jakbym miał podwyższoną temperaturę ale termometr nie potwierdza. Chyba się zaczęło.
Enzo napisał/a:
Od Krzyżaków z Torunia.

Jakbyś wiedział, że byli, nie wpuściłem za próg.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
A właśnie, czy jak ja teraz zrobię test i będzie +, to żona dostanie nową kwarantannę od mojej izolacji +7 dni? Bo jak to tak pójdzie to do wakacji będzie mi w chałupie siedzieć.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Arti, jeżeli młoda Was nie zgłosiła ;) a Ty zgłosisz zonę do Sanepidu jako współkokatora ;) pierwszy z plusem Ty dostajesz izolację, a żona z automatu +7 kwarantanę :) chyba że będzie miała też dodatni to 10 dni
Szwagier robił dwa razy bo się wkurzył. U nich ci kilka dni któreś dochodziło .
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
W pracy mamy 36 osób chorych lub na kwarantannie z powodu partnera/kogoś w rodzinie chorego. Z kolegą dziś żeśmy gadali, wracam do pracy po 21 dzwoni. Jego dziewczyna ma pozytywny wynik, czyli on na kwarantannie, to już 37osoba (na ok 170w całym sklepie).
W piątek dziewczynie pomagałem roznosić zamówienia, całe święta się źle czuła, gorączka, wczoraj test, dziś plus.

Więc za tydzień będzie rekordowo dużo osób z plusem :-/
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
pszczołowaty napisał/a:
jeżeli młoda Was nie zgłosiła

Zgłosiła, ona ma izolację, my kwarantannę, właśnie to +7. I teraz, jak ja pójdę na test i dostanę izolację i zgłoszę żonę drugi raz to ona dostanie kwarantannę od nowa, moją izolację + 7?
Czytam, te oficjalne strony, ale one są tak niespójne. Nie nadążają za zmianami nawet. A jak poprawią na jednej to za chwilę wchodzisz dalej w jakiś odnośnik i już jest inna wersja.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Arti, w przypadku szwagra dołożyli mu do tych siedmiu 4 dni kwaranntanny, wzięli pod uwagę różnicę pomiędzy wymazami.
Wychodzi na to, że w Waszym przypadku pomiędzy ostatnim pozytywnym wynikiem np. Twoim a zakończeniem kwarantanny żony jeśli nie będzie miała wyniku dodatniego musi być 17 dni. Tak to rozumiem.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
greentrek napisał/a:
Pogląd co najmniej dyskusyjny i raczej obronić się go nie da. W regionach świata o największym zaludnieniu i przyroście, dostęp do nowoczesnej [w znaczeniu - zachodniej] medycyny jest śladowy. Ale jakoś sobie radzą, nie słyszymy o masowych wyludnieniach.

Średnia długość życia w krajach najbogatszych (=mających największe możliwości "zabawy w Boga") to ponad 80 lat. W tych najbiedniejszych ledwo 50.
Dodatkowo ilość urodzonych dzieci na jedną kobietę jest znacznie większa w tych drugich.
Ja tam związek z nowoczesna medycyną widzę.

Poczytaj sobie co się działo przed uświadomieniem sobie, że brud nie pomaga wyzdrowieć a rany jednak lepiej przykrywać czystymi i sterylnymi rzeczami a nie byle czym.
Czy lew/zebra/małpa z otwartym złamaniem kończyny ma taką samą szansę na wyzdrowienie co człowiek w szpitalu?

Owszem, natura zawsze będzie działała po swojemu, są przecież choroby, przeciw którym nie znamy lekarstw.
 
Robert  Dołączył: 19 Lis 2006
Pszczołowaty, zbieraj się do kupy, w Tatrach piękna zima.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Robert, Staram się, ale ja już nie wiem czy to nie SKS, i zamknęli mój ulubiony zimowy odcinek od Murowańca na Zawrat, bo malutkie miśki rozrabiają koło Kościelca ;)
Wracając do tematu Covida. Podobno b. dużo osób leczy się, lub robi zapasy Amantadyny.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
greentrek napisał/a:
mygosia napisał/a:
taka jest prawda. tak się czuliśmy.

No więc taka jest prawda, czy tak się czuliśmy? Bo to wcale nie to samo.

Napisałeś, że Blesso się myli [?], w tym, że ludzie stają się/czują się bogami.
A ja Ci napisałam, że IMO to jednak prawda, że ludzie się tak czują - i opisałam moje obserwacje :-)

Mam nadzieję, że wyjaśniłam mój skrót myślowy.
 

potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Dziś rano córa mnie obudziła, że pod blokiem na przeciw okien stoi karetka. Po chwili postacie w białych kombinezonach wyprowadziły kogoś, wsiedli i po chwili na sygnale odjechali... :-(
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Ja właśnie wychodzę na pogrzeb pierwszej w mojej rodzinie ofiary wirusa.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Z pozytywnych rzeczy: rozwijam swoje talenty kulinarne siedząc do 14 z dzieciakami w domu. :-)
Szkoda tylko, że młode akceptują ograniczoną liczbę dań, a wszelkie ekstrawagancje są odrzucane. :evilsmile:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Po 14 dzieci wychodzą?
Szczęściarz ;-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Opi, nie, zamieniamy się z żoną. :->
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ech... ;-)
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
28 marca zakończyłem kwarantannę razem z córką - żona miała pozytywny i izolację skończyła wcześniej.
Wynik wymazu na koniec kwarantanny (bo się uparłem i wydzwoniłem skierowanie) - negatywny. U córki - też.

Ale jeszcze przez tydzień (do świąt) byłem na zwolnieniu bo lekarz zaordynował antybiotyk i jakieś inne proszki. Twierdził (po osłuchaniu - bo się uparłem, że jak mnie będzie leczył na podstawie tego co mu powiem przez telefon to do niczego nie dojdziemy...), że płuca mam w porządku ale krtań nadaje się do kuracji.
Przez cały ten czas - po kwarantannie - regularnie jak w zegarku ok. 18:00-18:30 dostawałem temperatury (niewysoko - tak ok. 37,5-37,8) i po zażyciu Ibupromu mogłem zasnąć. Potem przez cały dzień bez żadnych emocji aż do kolejnej godziny 6 po południu...

Zdrowia życzę!
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Od jakiej temperatury "zbijacie " gorączkę???? :shock:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach