PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Kaszani mi się coś z pendrive'em
Jakiś czas temu postanowiłem wymienić starego wysłużonego Kingstona 512MB na Sandisk Cruzer Micro 2GB. Co też uczyniłem. I od jakiegoś czasu coś mi się kaszani. Problem występuje wyłącznie kiedy mam pendrive zabezpieczony hasłem. Otóż:
- włączam pendrive do komputera, wprowadzam hasło, jest cacy.
- robię "bezpieczne usuwanie", wyłącza się, jest cacy.
- nie wyłączając/resetując w między czasie komutera podłączam drugi raz, wprowadzam hasło, jest cacy.
- robię "bezpieczne usuwanie" i już nie jest cacy. Mianowicie, nie ma komunikatu o bezpiecznym usunięciu sprzętu, światełko pendrive'a nie gaśnie, komputer nadal widzi dysk, ale nie ma do niego dostępu, po wyjęciu i ponownym włożeniu pendrive'a sytuacja się nie zmienia. Co więcej, po tym wszystkim nie chce się zamknąć system (XP). Czyli wychodzi na to, że nie wyłączając komputera mogę tylko raz podłączyć i odłączyć pendrive'a, potem mogę podłączyć, ale potem jest już kaszana.

Wina jest gdzieś po stronie komputera, bo na komputerze mojej żony zjawisko nie występuje, a sprawdzałem drugi identyczny pendrive na moim i występuje. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że na początku tak się nie działo. Kiedy pierwszy raz podłączałem pamięć, system tam sobie coś instalował. Może pomogłoby, gdybym mu to wywalił, żeby sobie zainstalował jeszcze raz. Tylko nie wiem, gdzie tego szukać. Ktoś pomoże?
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
Nie wiem czy to rozwiąże Twój problem, ale nie używaj "bezpiecznego odłączania sprzętu" - standardowo w systemie wyłączone jest buforowanie zapisu i nie ma potrzeby używania "bos". Sprawdź czy w: Mój komputer - "dysk wymienny" - właściwości - sprzęt - "dysk wymienny" - właściwości - zasady; ustawioną masz optymalizację szybkiego odłączania. Jeżeli nie to zaznacz tę opcję i nie trać czasu na odłączanie sprzętu.
:)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dzięki.
Ale niestety, to nie pomogło. Nadal po drugim odłączeniu pamięci jest chała.
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Jaką masz płytę główną? Czy przypadkiem nie jest to Asus P5LD2 SE? Pytam, bo też mam kłopoty z USB ale chodzi o współpracę tej płyty z wewnętrznym czytnikiem kart Chieftec'a - jak dotąd ani mnie ani serwisantowi sprzedawcy nie udało się znaleźć rozwiązania :-/ . Czytnik działa jak chce - raz jest widoczny w systemie i ładnie hula, innym razem nie, jeszcze innym znika po włożeniu doń karty pamięci, co jest najbardziej irytujące :evil: . Czytnik jest w porządku - sprawdzaliśmy z serwisantem w innym komputerze. Podłączaliśmy też inny egzemplarz (identyczny) do mojej płyty głównej i zachowywał się równie nieobliczalnie. Co dziwne - porty USB - zarówno te na tyle płyty jak i te z przedniego panelu obudowy (podłączone do płyty) działaja zawsze stabilnie. Muszę się chyba pogodzić z tym, że czasem nie wiadomo dlaczego jakieś konkretne podzespoły się ze sobą gryzą...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Akurat chodzi o notebooka. Ale owszem, Asus. Z tym że wydaje mi się, że na początku po kupieniu pendrive'a tak nie było.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
PiotrR, a jak podłączasz pendrive'a, to na pasku systemowym pojawia się ikonka U3? Po kliknięciu powinno się pojawić okno U3 Launchpad. Tam jest przycisk Eject. Może to podziała?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Wszystko sprawdzałem. Efekt jest ten sam, niezależnie od tego, czy odłączam tym Ejectem, czy też windowsowym "bezpiecznym usuwaniem". Ale kaszani się tylko wtedy, kiedy pen jest zabezpieczony hasłem. Kiedy nie jest, działa wszystko jak trzeba.

Ponawiam pytanie - czy nikt nie wie, gdzie szukać tego, co muszę wywalić z systemu, żeby sterowniki do tego pena jeszcze raz się zainstalowały? Bo to taka stara metoda doświadczonych userów: jak coś nie działa - odinstaluj i zainstaluj ponownie. :)
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Ja myślę, że nasze problemy mogą wynikać z jakiegoś niedogrania w Windowsie XP z SP2 - niby są tam gotowe sterowniki so obsługi USB2.0 ale widocznie jakieś niekompletne czy cuś. Znam przypadek, że komuś drukarka Canona nie chciała przez USB współpracować z systemem Windows XP SP2, a po zainstalowaniu systemu bez dodatku SP2 hulała elegancko. Chciałem wgrać strowniki do USB2.0 z dysku dołączonego do płyty głównej ale za każdym razem jak próbuję to zrobić wyskakuje mi monit, że mój system ma dodatek SP2 i nie potrzebuję wgrywać sterowników do kontrolera. Najlepsze, jak to w Windowsie, że ten monit ma tylko jeden klawisz "OK", który wyłącza instaltor... Więc dlaczego piszą, że "nie muszę" skoro choćbym nawet chciał to po prostu "nie mogę" :evil: .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach