rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Mechanik napisał/a:
Nie zastanawiam się, czy przyjdą po niej wyzwiska, bo to jasne.
A to ciekawe, bo o ile mnie kilkunastoletnia pamięć nie myli to takie zachowanie kończy się ostrzeżeniem, następnie wstążka a potem wykluczeniem, były takie przypadki. I nie chodzi mi o Ciebie tylko o tych, którzy chcieliby Cię wyzywać, żeby była jasność.
Mechanik napisał/a:
Głosów zgadzających się ze mną też trochę jednak było. Ale nie zauważyliście? Jaka szkoda...
A czy nie zauważyłeś ,ze nikt tych głosów nie zanegował i że te głosy nie mają na pieńku z pozostałymi głosami w tym wątku, które wedle Twojego wyobrażenia są Twoimi wrogami? To się już robi nieco paranoiczne.
Mechanik napisał/a:
Gdyby moje wątpliwości były wyimaginowane i gdyby w ogóle nic nie było na rzeczy, to nawet nikt by nie odpowiedział na mój wpis. A tu, mamy 5 stron złości, oskarżeń i szyderstw.
Chyba jednak oglądamy inny mecz :shock:
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Po pierwszym poście Mechanika wydawało mi się, że mogę się z nim częściowo zgodzić, bo kiedyś tam rzeczywiście poczułem się niesprawiedliwie potraktowany... ale się z tym pogodziłem, bo tak w życiu bywa i się nie obraziłem. Nie mamy też wpływu (szczególnie w internecie) na to jak jesteśmy traktowani, jakie ktoś ma poczucie humoru, wyczucie taktu i smaku. Można się najwyżej obrócić na pięcie i zaznać otwartości dyskusji na jednym z internetowych tabloidów - tam można wszystko i nikogo nie obchodzi zdanie innego anonima.
Zdjęć na forum nie wrzucam, bo mam świadomość swoich "ponadprzeciętnych ograniczeń" :mrgreen: Chociaż w Oczku zdarzało mi się być na podium i nawet jakieś zdjęcie trafiło do kalendarza.
Niestety każdy kolejny post twórcy tematu powoduje, że nie znajduję zrozumienia dla tych wyolbrzymionych krzywd...
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Kuba Nowak napisał/a:
bo kiedyś tam rzeczywiście poczułem się niesprawiedliwie potraktowany... ale się z tym pogodziłem, bo tak w życiu bywa i się nie obraziłem. Nie mamy też wpływu (szczególnie w internecie) na to jak jesteśmy traktowani, jakie ktoś ma poczucie humoru, wyczucie taktu i smaku.
Kolorowi są tylko ludźmi (nie na etacie), a komunikacja przez internet jest nadal bardzo ułomna - uważam, że każdy w internecie powinien brać poprawkę na te dwie oczywiste kwestie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest jednak zwrócenie się osobiście, jeśli ktoś poczuł się urażony i jeśli potrzebuje wyjaśnienia sytuacji. Czasem jest tak, że w ogniu ogólnej dyskusji dwie osoby stoją na totalnie przeciwnych stanowiskach, a potem okazuje się, że tak naprawdę myślą tak samo :-) Ach, no i może być tak, że jakaś sprzeczka z tylko jedną osobą może wpłynąć na odbiór całej społeczności, a później kończyć się uogólnienianiami.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Iza napisał/a:
Kolorowi są tylko ludźmi

Część z nich znam osobiście i mam wątpliwości.... :evilsmile:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Majestat ma zawsze rację :evilsmile:
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Iza napisał/a:
Kolorowi

O, i tym sposobem udowodniliśmy, że w dodatku to mega rasistowskie forum jest :evilsmile:
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Iza napisał/a:
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest jednak zwrócenie się osobiście, jeśli ktoś poczuł się urażony i jeśli potrzebuje wyjaśnienia sytuacji. Czasem jest tak, że w ogniu ogólnej dyskusji dwie osoby stoją na totalnie przeciwnych stanowiskach, a potem okazuje się, że tak naprawdę myślą tak samo :-) Ach, no i może być tak, że jakaś sprzeczka z tylko jedną osobą może wpłynąć na odbiór całej społeczności, a później kończyć się uogólnienianiami.


Brawo! Właśnie o to chodzi i cieszę się, że to powiedziałaś.

Żeby Was dłużej nie męczyć, to postaram się podsumować. Założyłem ten temat, ponieważ chciałem znaleźć odpowiedź na pytanie. Czy forum jest otwarte, czy raczej stanowi zamknięty klub. Po wszystkich Waszych wypowiedziach mam jasność sytuacji i mogę odpowiedzieć.

Jest to zamknięty klub, w którym pewna grupa ludzi, związanych ze sobą, przez to że znają się i spotykają osobiście, odizolowała się całkowicie od pozostałych i nie dopuszcza do swojego grona nikogo obcego. Mówiąc "nie dopuszcza", nie mam na myśli, że czegoś zabrania, tylko kompletną obojętność w stosunku do użytkowników nie należących do "paczki". Jakiś czas temu namówiłem jednego z moich znajomych do przyjścia tutaj. Przyszedł, wstawił kilka zdjęć, zabrał głos w paru tematach i... Nic. Później miał do mnie pretensje, że namówiłem go na forum, które jest zupełnie martwe. Inny mój znajomy (tym razem bez mojej inspiracji) zarejestrował się całkiem niedawno i scenariusz się powtórzył. Nawet się z nim nikt nie przywitał.
I jeśli mówię o zdjęciach, to nie chodzi mi o to, że każdy powinien klęknąć i się zachwycać. Zwłaszcza, że były to raczej "preteksty" do zaczęcia rozmowy, a nie dzieła sztuki fotograficznej. Ze mną było podobnie. Wrzuciłem coś do działu z Architekturą. Rzuciłem zdanie - widzę, że koledzy tak bardziej ludowo - czy coś w tym stylu - bo ja bardziej nowocześnie.
Nikt nie odpowiedział, nikt nie zapytał, co jest na moich zdjęciach, gdzie to jest, nikt nie wyraził swojego zdania, po prostu totalna obojętność.
Gdy grzecznie zapytałem co to są "leszczotki", Opiszon mi odpisał - nie wyrywaj się - i zaserwował filmik, na którym jakaś wiewiórka utknęła między sztachetami, bo przycięło jej jajka. Dla mnie to było zachowanie jawnie dające mi do zrozumienia, żebym się nie wtrącał, bo to nie są moje sprawy. Nie mówiąc o tym, że było to chamstwo.
Przykładów takich jak te, mógłbym znaleźć wiele, ale nie mam czasu, żeby grzebać, kopiować, cytować itd. W każdym razie, zarzucanie mi, że "domagam się zachwytów nad moimi zdjęciami" i sprowadzanie całej mojej inicjatywy do czegoś tak trywialnego (i niezgodnego z prawdą), jest po prostu śmieszne.

W nowoczesnych społecznościach się dyskutuje. Brak dyskusji cechował systemy totalitarne, co jest łatwe do wytłumaczenia. Po prostu tam "władza" zawsze miała rację i żadna dyskusja nie była potrzebna. Ponadto władza była przekonana, że wszystko co robi jest idealne i bez zarzutu. Jeśli więc ktoś protestował, nie dyskutowano z nim, bo nie umiano. Proces ewolucyjny wyeliminował umiejętność dialogu, więc jedyne co im zostało, to przemoc, albo (jeśli nie dało się użyć przemocy) szkalowanie.

Bardzo mi przykro, ale (mówił o tym Apas, a teraz wspomniała Iza) tu powinien być dialog. Bo nazwaliście się "forum Pentaxa" i jesteście forum publicznym, a traktujecie to miejsce właśnie, jak prywatny, zamknięty klub i nie dopuszczacie żadnej krytyki. Oraz żadnego dialogu. Od pierwszej strony, o konieczności dialogu wspomniały dwie, może trzy osoby. Cała reszta robi to, co robią ludzie niezdolni do prowadzenia dialogu. Szkalują.

A już najbardziej popisowym numerem, było dotarcie do moich zdjęć i stwierdzenie, że "nie są zbyt górnych lotów, więc nic dziwnego, że nikt nie komentował". To dość prymitywna technika erystyczna, polegająca na "znalezieniu haka", w celu odwrócenia uwagi od zasadniczego pytania. Coś w rodzaju "A u was to biją murzynów".

Otóż oświadczam Wam, że mam gdzieś Wasze opinie na temat moich zdjęć (w tym miejscu wyjaśniam, że używając cały czas słowa "Wasze, Wy", nie wrzucam wszystkich, jak mi sugerujecie, do jednego worka, a kieruję te słowa do tych, którzy mnie otwarcie atakują). Jeśli jakieś tu wstawiałem, to nie po to, żeby zebrać ochy i achy, ale po to, żeby jakoś zacząć rozmowę z Wami. Dlatego tekst, jakoby "wszystko było jasne" jest śmieszny, bo zarzut o mojej desperacji z powodu niedocenienia, jest całkowicie chybiony.

Na koniec, nazwa - Pentax. Nie możecie, albo nie chcecie zrozumieć, że nie chodzi mi o aspekt prawny. Bo zarzuciliście mi to dwukrotnie. Po prostu używając tej nazwy, bierzecie na siebie pewną odpowiedzialność. Wysyłacie czytelny sygnał do sympatyków tej marki, że jest to miejsce dla nich. Tymczasem dwóch moich znajomych, którzy się tu zarejestrowali, bo właśnie są użytkownikami i sympatykami Pentaxa, przekonało się, że jest to jakieś nieporozumienie. Krótko mówiąc, uważam, że przynosicie wstyd tej marce.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mechanik napisał/a:
Nawet się z nim nikt nie przywitał.

Przywitał się w wątku powitalnym? W tej chwili mamy 11305 zarejestrowanych użytkowników. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś śledził zmiany tej wartości i poszukiwanie kim jest ten nowy.
Mechanik napisał/a:
Gdy grzecznie zapytałem co to są "leszczotki", Opiszon mi odpisał - nie wyrywaj się - i zaserwował filmik, na którym jakaś wiewiórka utknęła między sztachetami, bo przycięło jej jajka.

Zaprezentował sposób użycia leszczotek. Nie znam jakiegoś wyrażenia, to poszukuję w internecie co ono może oznaczać.
Mechanik napisał/a:
Bo nazwaliście się "forum Pentaxa"

Przewijam do góry i widzę napis "klub użytkowników". Zauważam istotne różnice między tymi pojęciami.
Mechanik napisał/a:
kieruję te słowa do tych, którzy mnie otwarcie atakują

Wyrażenie opinii, której tak podobno pragniesz, gdy okazuje się niezgodna z oczekiwaniami, nazywasz atakiem.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
Gdy grzecznie zapytałem co to są "leszczotki", Opiszon mi odpisał - nie wyrywaj się - i zaserwował filmik, na którym jakaś wiewiórka utknęła między sztachetami, bo przycięło jej jajka. Dla mnie to było zachowanie jawnie dające mi do zrozumienia, żebym się nie wtrącał, bo to nie są moje sprawy. Nie mówiąc o tym, że było to chamstwo.

Wow

Wiesz co cenię w dorosłych osobach?
Podstawową chęć do samodzielnego zdobywania informacji.
Gdybyś wysilił się minimalnie (wyszukiwarką na forum lub po prostu google), to dowiedziałbyś się co to są leszczotki i zrozumiałbyś że wstawiony film był po prostu żartobliwym wyjaśnieniem terminu leszczotki. No ale wymagałoby to minimalnego wysiłku po twojej stronie, prawda?
Tego nie możemy wymagać.

Ogólnie to widzę że masz jakiś problem ze zrozumieniem tekstu pisanego.

Zacytuję

Mechanik napisał/a:
Przepraszam, że się wtrącę, ale co to są leszczotki? Wpisałem w Googlach, nie ma takiego miasta jak Londyn. Są tylko zaleszczotki... :mrgreen:


opiszon napisał/a:
Mechanik, ja bym się na twoim miejscu tak nie wyrywał...

https://youtu.be/ImZafGJnIDQ


Wyrywanie się- to jest oczywista gra słów z zakleszczoną jajkami wiewiórka dla której wyrywanie jest niewskazane oraz życzliwym i żartobliwym nawiązaniem do twojej chęci dowiedzenia się tego czym są te leszczotki (czyli wyrywanie przed szereg).

A czym są - narzędziem którego nie będzie sensu używać na tej biednej wiewiorce jak się w końcu wyrwie.

Dla mnie to jest proste - w każdym naszym poscie widzisz jakiś atak i wogole nie starasz się ich zrozumieć. To samo zrobiłeś z każdą osobą w tym wątku która nie poparła cie co najmniej w 100% - zaliczyłeś ich do "elity" I zdrprecjonowaleś ich posty.

 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Mechanik napisał/a:
Po wszystkich Waszych wypowiedziach mam jasność sytuacji i mogę odpowiedzieć.

Noo. I dziękuję Ci serdecznie, że pięknie udowodniłeś tym wszystkim co napisałeś poniżej tego co zacytowałem, że Twoje przekonania to mur nie do przebicia :-B Znowu się zgadzamy :mrgreen: :-B
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
plwk, dziękuję.
Bo już się zacząłem zastanawiać czy ja jestem jakimś wielbłądem...
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Plwk...
1. Z pewnością się przywitał. Nie będę mówił kto to jest, bo nie mam upoważnienia, żeby wypowiadać się w jego imieniu. W każdym razie nie ograniczył się do samego - dzieńdobry - a próbował z Wami nawiązać jakąś rozmowę. Ja mogę mieć paranoję, ale jeśli są jeszcze inni, którzy dostrzegają obojętność, to chyba coś jest nie tak?

2. Nie powiedział, że jest to sposób użycia leszczotek. Po prostu napisał - nie wyrywaj się - i pokazał wiewiórka z przytrzaśniętymi klejnotami. Jak miałem to odebrać inaczej, niż - Nie interesuj się - ? Dopiero Ty mi odpowiedziałeś sensownie

3. Nie traktuj wszystkiego co powiem literalnie. Macie w nazwie słowo Pentax i nie ważne, czy jest użyte w dopełniaczu, czy w mianowniku. Sens jest taki, że identyfikujecie się z tą marką i nie powiesz mi chyba, że nie?

4. Nie wiedziałem, że robienie z kogoś wariata, to wyrażanie opinii....

5. Czy tekst Opiszona "No ale wymagałoby to minimalnego wysiłku po twojej stronie, prawda? Tego nie możemy wymagać" należy również do kulturalnego i wyrażającego poszanowanie dla rozmówcy, dialogu?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Sie forum ożywiło jak za dawnych, dobrych czasów :mrgreen: Może spalimy jakiegoś nikona?


... o kurde ... mam same nikony oprócz analogowych pentaksów .... to może Canona!!
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Choćby za to powinniście być mi wdzięczni... :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
sołtys napisał/a:
Może spalimy jakiegoś nikona?

Czeka jeden w szafie, ale ostatnio cienko było z PPD.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Zgłaszam wniosek formalny, aby przyjmować na forum tylko po inicjacji za pomocą leszczotek :!:


..... hmmm .... tylko co z kobietami .... zaś kurna dyskryminacja :-?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Mechanik napisał/a:
Nie powiedział, że jest to sposób użycia leszczotek.
od dorosłych oczekuję czegoś więcej niż od moich dzieci. Im tłumaczę wszystko dokładnie.
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
Sołtys, a jak ktoś nie będzie się mógł stawić na PPD, to co? Nie przyjmiecie?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
opiszon, pamiętaj tylko, że jak wyszukuje się w googlach co to leszczotki to może się pojawić: "Leszczotka dwurożka, widłogonka dwurożka, dziwaczka dwurożka" a to jednak nie to samo 8-)
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
opiszon napisał/a:
Mechanik napisał/a:
Nie powiedział, że jest to sposób użycia leszczotek.
od dorosłych oczekuję czegoś więcej niż od moich dzieci. Im tłumaczę wszystko dokładnie.


A skąd ja miałem wiedzieć? Weź i wpisz teraz w wyszukiwarce "leszczotki" i powiedz, co znalazłeś.

Pomijam już fakt, że znów robisz aluzje do moich zdolności pojmowania.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach