Jakoś tak wyszło, że kupiłem Primusa Gravity MF, to dobra kuchenka do palenia gazem i benzyną ekstrakcyjną, przy benzynie z dystrybutora została czarnym bohaterem jednego z wyjazdów - nie potrafiła palić na czysto, zawsze wszystko było uwalone sadzą, przypadek nie był jakoś szczególnie odosobniony, a firma Primus umywa ręce, bo to nie jest kuchenka na złe paliwa (choć ma do takowych dedykowaną dyszę). Dość szybko poluzował się mechanizm pompki w korpusie korka i paliwo ciekło sobie wesoło z okolic tłoczka, sączyło się po przewodzie paliwowym, raz się toto zapaliło. Rzecz prosta do naprawy, po opracowaniu metody naprawiałem tak innym osobom jeszcze dwie pompki Primusa z tą samą dolegliwością.

Szczerze mówiąc - chiński BSR sprawował się lepiej, w zasadzie wciąż działa i pali wszystko, łącznie z olejem opałowym, z powodzeniem braliśmy ją na kolejne dłuższe wypady i nie sprawiała problemów.

Na na wyjazd do Kazachstanu kupiliśmy Optimusa Polaris - tej kuchence nie mam nic do zarzucenia, nie sprawia problemów, łatwo się ją czyści, należy tylko pamiętać o smarowaniu tłoczka i co jakiś czas przepłukać układ dostarczania paliwa w samym palniku. Póki co - jest najlepsza kuchenka, jaką miałem.

bardziej chodziło o zobaczenie na żywo teraz wszystko jest na filmikach.
ale ten Stormbreaker ma inaczej zbudowaną tę część palnikową.

na razie nie ma faworyta ale może coś się wyklaruje.
dzieki za podpowiedzi

Morituri Nolumus Mori

www.rivelv.deviantart.com / https://500px.com/rivelv

Myślałem, że chcesz kupić, ale pomyliłem forum
Jest to palnik wklęsły, przez co osiąga bardzo wysoką odporność na wiatr (gar siedzi bardzo nisko). Ponadto w porównaniu z optimusem - startuje właściwie od razu i od początku jest czysty, niebieski płomień. Na benzynach silnikowych działa czysto, bez względu na porę roku i dodatki bio itd. Lepszej kuchenki po prostu nie ma, ale pytanie zasadnicze brzmi, czy na pewno potrzebujesz paliw płynnych - gaz jest prawie wszędzie, a i współczesne rozwiązania bez problemu pozwalają na używanie kuchenek gazowych nawet w -20 C .

MCsubi, ale ja chce kupic tylko fundusz musze ogarnac
Po za tym paliwa plynne tak napewno beda przydatne. Chociaz fajnie by bylo jak by rowniez na gazie dzialala.
Dlatego szukam multi fuel

Morituri Nolumus Mori

www.rivelv.deviantart.com / https://500px.com/rivelv

Planujesz jakiś trawers Antarktydy? Teraz już nawet po Himalajach chodzą z gazówkami.

MCsubi, rozumiem Rivelva, też niektóre rzeczy lubię zobaczyć na żywo, zanim kupię. I nawet kupić w miejscu, gdzie zobaczyłem, drożej niż bym kupił przez internet. W dzisiejszych czasach niestety coraz częściej jedyna opcja to kupić zdalnie i odesłać, jeśli się nie spodoba. Bardzo jej nie lubię.

"Les adultes sont déserteurs" - L'enfance, J. Brel
"Dorośli są dezerterami" - L'enfance (Dzieciństwo), J. Brel

Tak PiotrR, ma racje.
Najbardziej nie lubie odsylania. Jakos mi sie to kojarzy z nieprzemyslanym zakupem. A tego nie chce.
Specjalnych wypraw nie planuje. Ale ak siebie znam to pewnie zdarzy sie gdzies jakis wyjazd. I pewnie okaze sie ze latwiej spuscic 0.5 litra benzyny niz szukac kartusza z gazem

Morituri Nolumus Mori

www.rivelv.deviantart.com / https://500px.com/rivelv

Gaz jest wszędzie, kwestia przejściówki/adaptera i wyzbycia się przesądów o jednorazowości kartuszy. Być może więcej sensu jest w zakupie kuchenki gazowej i benzynowej osobno. Chyba nawet dzisiaj taniej. W wielopaliwowych kuchenka musi kosztować tyle co polecane SOTO, by zapewnić niezawodność kuchenki gazowej za kilkadziesiąt zł. Ponadto porządny zestaw kuchenki z kartuszem można zmieścić w półlitrowym kubku i mieć sprzęt do zrobienia herbaty w górach ważący mniej, niż mała butelka mineralki, podczas gdy kuchenki wielopaliwowe to zawsze kobyły i zawsze mają ten nieszczęsny wężyk, który można uszkodzić lub przepalić.