Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
[K20D] Blokada pokrętła wyboru trybów.
Witam wszystkich serdecznie, ponieważ to mój pierwszy post na tym forum :-B

Przeszukałem już dział "Problemy ze sprzętem" dość dokładnie i nie znalazłem mojego przypadku. Otóż po zamoknięciu aparatu (deszcz dostał się do teoretycznie wodoodpornego plecaka) i jego dokładnym osuszeniu, zablokowaniu uległo pokrętło wyboru trybów. Koniec i kropka. Aparat włącza się, zrestartowałem go już kilkukrotnie do ustawień fabrycznych, a pokrętło ani drgnie. Żeby nie było śmieszniej, blokada nastąpiła w trybie X.

Miał ktoś może taki przypadek? I co ewentualnie można tutaj zrobić? W moim przypadku serwis nie wchodzi w rachubę, ponieważ za samo przyjęcie aparatu zapłacę 60€, niezależnie od tego czy zdecyduję się później na naprawę czy też nie.

Ps. Na szczęście mogłem wrócić do starego, dobrego K10D - tutaj jednak po jego dość długim leżakowaniu mam aktualnie problem z nieustannie pobieranym zasilaniem, nawet po wyłączeniu aparatu - kilka godzin i aku pusty. Zdjęcia da się jednak robić :)
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jahoo, a to pokrętło nie ma jakiejś blokady. Nie da się go przestawić w żadną stronę ?
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
Wiem co masz na myśli, lecz akurat K20D nie ma blokady pokrętła.
Nie da się przekręcić w żadną stronę.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
A co z pierścieniem od światłomierza? Dziwne, tam nie ma co się zablokować. Sklejone? Od deszczówki? :-/
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
Ryszard napisał/a:
A co z pierścieniem od światłomierza?

Przyznam szczerze, że nie wiem jaki pierścień masz na myśli. Ten od wyboru trybu pomiaru? Pod pokrętłem? Ten funkcjonuje.

Ryszard napisał/a:
Dziwne, tam nie ma co się zablokować. Sklejone? Od deszczówki? :-/

Jest bardzo drobny luz w obie strony, więc sklejone na pewno nie jest.

W sumie to nie mam wyjścia - rozkręcę po prostu gościa i zobaczę środek. Obawiam się jednak, iż mogę go już z powrotem nie skręcić :-/ ;-)
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
Jahoo napisał/a:
Pod pokrętłem? Ten funkcjonuje.
Tak, o ten mi chodziło.
Jahoo napisał/a:
Jest bardzo drobny luz w obie strony
To ja bym jeszcze spróbował przycisnąć/pociągnąć/pochylić pokrętło i wtedy je przekręcić. Może jakieś uderzenie przyjął, gdy uciekałeś przed tym deszczem? ;-) Nie mam czasu teraz sprawdzać, ale czy to pokrętło to monolit, czy ma na górze zdejmowany dekiel (tam gdzie widnieją oznaczenia)? Zobacz, zanim rozbierzesz cały aparat - bo dojście może być od góry.
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
Ryszard napisał/a:
To ja bym jeszcze spróbował przycisnąć/pociągnąć/pochylić pokrętło i wtedy je przekręcić. Może jakieś uderzenie przyjął, gdy uciekałeś przed tym deszczem? ;-) Nie mam czasu teraz sprawdzać, ale czy to pokrętło to monolit, czy ma na górze zdejmowany dekiel (tam gdzie widnieją oznaczenia)? Zobacz, zanim rozbierzesz cały aparat - bo dojście może być od góry.

Co ja już tam próbowałem robić we wszystkie możliwe strony, ale znasz przecież K20D. Wszystko idealnie spasowane, nawet nie ma mowy, żeby coś wcisnąć pomiędzy. To pokrętło to raczej monolit - próby podważenia dekla nic nie dały.

Uciekać, nie uciekałem specjalnie, bo jak pisałem plecak miał być wodoodporny. Sam byłem dobrze przygotowany do wyprawy, a jakieś uderzenie lub wstrząs nie wchodzi w grę. No chyba, że w rachubę wchodzi osoba trzecia :-P
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
Tylne pokrętło sterowania w moim aparacie udało się przywrócić do życia dzięki potraktowaniu alkoholem. Ale nie był to byle jaki trunek tylko alkohol izopropylowy IPA przeznaczony do urządzeń elektronicznych. Może też w tym przypadku zadziała :idea:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jahoo, jeżeli nie masz szans na rozkręcenie, to można spróbować metody kerad, mnie kiedyś pomogła przy odblokowaniu przysłony w pierścieniach redukcyjnych. Do Kraju nie możesz wysłać do serwisu? Koszt tylko wysyłki w razie gdyby nie było możliwości naprawy. Wyjdzie tam i z powrotem połowę sumy którą podałeś.
Co do plecaka, to praktycznie wszystkie są wodoodporne, lecz nie wodoszczelne. Też kiedyś zaufałem Deuterowi i skończyło się zawilgoconym sprzętem i nurkowaniem po kluczyki z pilotem do samochodu. Model, który miał być super hiper nawet na ulewny deszcz, okazał się świetnym zbiornikiem na wodę przy niewielkim deszczu.
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
kerad napisał/a:
Tylne pokrętło sterowania w moim aparacie udało się przywrócić do życia dzięki potraktowaniu alkoholem. Ale nie był to byle jaki trunek tylko alkohol izopropylowy IPA przeznaczony do urządzeń elektronicznych. Może też w tym przypadku zadziała :idea:

Dzięki za radę, zobaczymy co z tego wyniknie. Muszę przy tym jednak aparat rozkręcić? Czy wystarczy pod pokrętło zakropić?
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
rychu napisał/a:
Jahoo, jeżeli nie masz szans na rozkręcenie, to można spróbować metody kerad, mnie kiedyś pomogła przy odblokowaniu przysłony w pierścieniach redukcyjnych.

Spróbuję - zobaczymy czy da radę.

rychu napisał/a:
Do Kraju nie możesz wysłać do serwisu? Koszt tylko wysyłki w razie gdyby nie było możliwości naprawy. Wyjdzie tam i z powrotem połowę sumy którą podałeś.

To będzie ostateczność. Oba aparaty swoje już przeżyły i oba mają po kilkanaście tysięcy pstryknięć. Może po prostu mają już dość ;-)
Właściwie to już na K-70 jestem zdecydowany - mam tu niezłą promocję na nowego kita z 18-55 za 549€.

rychu napisał/a:
Też kiedyś zaufałem Deuterowi...

Skąd wiedziałeś, że to Deuter? :-P
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Jahoo napisał/a:
Oba aparaty swoje już przeżyły i oba mają po kilkanaście tysięcy pstryknięć.

:shock: to one właściwie jak nowe są.
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
powalos napisał/a:
:shock: to one właściwie jak nowe są.

Racja! :-D :-D :-D Jednak oba, że tak powiem, trochę u mnie wymiękły, drugi nawet bardzo ;-)
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
Jahoo napisał/a:
kerad napisał/a:
Tylne pokrętło sterowania w moim aparacie udało się przywrócić do życia dzięki potraktowaniu alkoholem. Ale nie był to byle jaki trunek tylko alkohol izopropylowy IPA przeznaczony do urządzeń elektronicznych. Może też w tym przypadku zadziała :idea:

Dzięki za radę, zobaczymy co z tego wyniknie. Muszę przy tym jednak aparat rozkręcić? Czyli wystarczy pod pokrętło zakropić?

Swojego nie musiałem rozbierać, wystarczyło kilka razy zakroplić i trochę rozruszać pokrętło.
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Jahoo napisał/a:
Skąd wiedziałeś, że to Deuter? :-P

Firma chyba nie ma znaczenia. Trzeba oddzielić wodo-szczelność od wodo-odporności. Teraz jest jeszcze moda na plecaki zamykane zamkiem błyskawicznym zamiast sznurkiem i klapą. Taki zamek zwykle łyka wodę "jak małpa - kit"...
Szczelne są rolowane worki z PVC np. dla kajakarzy.
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
Kuba Nowak napisał/a:
Firma chyba nie ma znaczenia. Trzeba oddzielić wodo-szczelność od wodo-odporności. Teraz jest jeszcze moda na plecaki zamykane zamkiem błyskawicznym zamiast sznurkiem i klapą. Taki zamek zwykle łyka wodę "jak małpa - kit"...
Szczelne są rolowane worki z PVC np. dla kajakarzy.

Tylko w moim przypadku ten Deuter był właśnie zamykany sznurkiem i klapą... Przy reklamacji rozbiło się o klasę wodoodporności tego modelu. Niestety za dużo napisałem w odwołaniu... W sensie, że padało 4h, a plecak miał wodoszczelność, czy tam -odporność jak wolisz, na maks. 2h , co było wyraźnie napisane malutkim druczkiem na końcu strony z ofertą :shock: :-P

Teraz już wiem, że najlepiej to plecakowe torby rowerowe z PVC po prostu zabierać na takie wędrówki ;-)
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
kerad napisał/a:
Swojego nie musiałem rozbierać, wystarczyło kilka razy zakroplić i trochę rozruszać pokrętło.

Zakropiłem, odczekałem, spróbowałem. Dalej to samo, ponowiłem operację. Bez efektów. Dziękuję jednak za poradę :-B :-B :-B

Tak na marginesie, to K-70 już do mnie jedzie... :-P Grzechem byłoby nie brać nówki w tej cenie ;-)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Jahoo napisał/a:
a plecak miał wodoszczelność, czy tam -odporność jak wolisz, na maks. 2h

Mój kordurowy rockrunner Alpinusa jak był nowy 30 lat wstecz, nasiąkał wodą ale do środka kropelki nie puścił. Z czasem zaczął, lecz jego jakość w stosunku do ceny i walorów ma się nijak do współczesnych. Poza systemem nośnym oczywiście.

Szkoda, że nie puściło. Poprobuj trochę, pokręć, postukaj, delikatnie podważ. Tam jakaś kuleczka w zapadce się zablokowała. Przypominam sobie jak włożyłem odwrotnie sterownik lamp w sanki aparatu. Był tylko klik i ni do przodu ni do tyłu.
Tak poważnie i profesjonalnie, jak nie ruszy pod ciut większym naporem niż w trakcie normalnego użytkowania, to tylko serwis.
 

Kuba Nowak  Dołączył: 12 Maj 2010
Jahoo napisał/a:
Tak na marginesie, to K-70 już do mnie jedzie...


I o to chodzi, z przyjemnością zapomnisz o K-20.
 
Jahoo  Dołączył: 12 Maj 2022
Kuba Nowak napisał/a:
I o to chodzi, z przyjemnością zapomnisz o K-20.

Uhm... Dotarł... Uhm... Już zapomniałem, jak to jest dostać w łapki nowiuśki aparat... Uhm... :-D :-D :-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach