PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Taa...
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Tylko w tym braku ratunku nie kup audiofilskiego barachła z napędem na pasek, który rozciągnie się jak gumka od spranych majtek albo frezarki do płyt bez regulacji ramienia. Ortodoksyjnie polecam napęd bezpośredni.
Gramofon jest magiczny, bo można słuchać różnych dziwnych, starych nagrań, czasem takich, po które inaczej by się nie sięgnęło (kursor je omija, kiedy są w formie strumieni). Do tego warto starą wkładkę Pickering z igłą sferyczną (tak, bo dobrze sobie radzi przy zjechanych nośnikach) i miotełką.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Nie no, jak bez regulacji? Po to człowiek zaczyna nowe hobby, żeby mieć kolejną rzecz, którą sobie można poregulować. Przecież inaczej to by było kompletnie bez sensu.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Znajdź jakiegoś technicsa z Direct drive w swoim wieku i będziesz zadowolony (sprawdzić jaki headshell, czy standardowy)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Skoro Koledzy o gramofonach przez duże "G", to ja mam pytanie z niższej półki. Chciałbym uruchomić swój zakupiony w młodości, tylko, że toto ma zintegrowane z kabelkiem wyjście DIN 5pin, a konstruktorzy amplitunera zapomnieli zamontować takowe gniazdo. Da się to pożenić? Ja kompletny ignorant jestem w tych sprawach. A 150 płyt w szafce czeka na debiut w 21 wieku :-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Przejściówka din/chinch załatwia sprawę. Do kupienia bez problemu. Do gramofonu to pewnie wersja din/chinch+uziemienie porzebna. Też do kupienia.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
W amplitunerze oczywiście masz złącze Phono?

A przejściówka tego typu https://www.conrad.pl/pl/...cm-1967458.html
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Dzięki piękne. A to uziemienie do czego podpiąć?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Do obudowy wzmacniacza. Jeśli masz wejście phono we wzmacniaczu, to pewnie masz obok miejsce do podłączenia uziemienia. Jeśli nie masz phono, to musisz się jeszcze rozejrzeć za przedwzmacniaczem gramofonowym, żeby do tego wzmacniacza podłączyć gramofon, bo stary gramofon raczej swojego nie ma. Chyba.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Napisz jaki wzmacniacz, to uprości ;+)
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Onkyo TX-8250
Tak, widzę, że jest phono + wystająca szajba do uziemienia.
Dziękuję jeszcze raz za pomoc.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
No to jak zlokalizowałeś to będzie śmigać ;-)
Powodzenia, trzasków i połamania igły!
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
No właśnie. Trzasków. Odkrywam ponownie ich urok u kumpla z dzieciństwa i młodości. Da się lubić i trochę ciągnie, ale nie majac już żadnych zbiorów na winylu musiałbym zaczynać od zera. A utrzymywanie dwóch systemów - nie dla mnie.
Trzymam kciuki, żeby Ci się spodobało!
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Czy spodoba to wiem, tylko czy uruchomię sprzęt. Mam jeszcze pasek do wymiany, żarówkę strobo, smarowanie i regulacją. Igła też by się przydała, ale jak widzę tyle różnych wkładek to też nie mam pojęcia jak je dopasować. Same dołki :-D
 

apemantus  Dołączył: 08 Maj 2013
Mojemu kumplowi w sprawie igły (wkladki) pomógł net i rozmowy z ludźmi w sklepie płytowym. Po zmianie był już zadowolony z efektu.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Wkładkę dobierasz na postawie masy efektywnej ramienia (to określa zakres mas dających się wyregulować wkładek).
Zasadniczo pamiętaj o tym, że jest trochę "rebrandów" w bardzo złych cenach- sprawdź internety przed zakupem.
Rozważ na początek igłę eliptyczną: dobra jakość, przyzwoita cena i łatwo wyregulować. Shibata i inne "egzotyczne" szlify wymagają już więcej dokładności przy ustawieniu igły, żeby uzasadnić wydane pieniądze.
Igłę sferyczną polecają do starych płyt, które już się trochę zjechały.
Z wkładek lubię stare Pickeringi (są różne wersje), zamienniki igieł dostępne wciąż (np. Astatic).
W razie braku igieł pozostaje jeszcze retipping, jest chyba parę osób w Polsce, które to robią.
Piszę o wkładkach typu MM, są jeszcze MC: z definicji droższe, wymienia się najczęściej całą wkładkę zamiast igły a sygnał wyjściowy z nich jest słaby i wymaga dobrego wzmacniacza.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Zainstalowana jest wkładka Unitry MF100. Nie wiem czy warto bawić się w zmianę bo ceny są kosmiczne.
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
rychu napisał/a:
wkładka Unitry MF100

Wymień przynajmniej na AUDIO-TECHNICA AT-VM95E , usłyszysz różnicę.
Polskie wkładki są bardzo kiepskiej jakości.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Rzeczywiście sprawa wymaga szerszego ogarnięcia tematu, albo (i, lub) powierzenia sprzętu fachowcowi. :mrgreen:
Dziękuję za pomoc :-)
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Tę wkładkę Unitry lepiej wymienić... Już w czasach, kiedy była nowa to można było o niej powiedzieć, że działa (jest ok, ale bez wysiłku można lepiej). Przy cenach igieł łatwiej znaleźć coś lepszego.
Nie tak dawno łatwo dostępne były igły (oryginały i zamienniki do ELAC STS). Teraz trzeba poszukać.

Popatrz też zamiast Pickeringa markę Stanton (to był ten sam producent)- ale podrożały wkładki pieruńsko, pamiętam jak niedawno model 681 kupowałem za ~50 złociszy...
Były takie wkładki Excel ES - cośtam, zamienniki igieł dość popularne, bo pasowały do wkładek innych firm.
Audio-Technica - ostatnio przemodelowali coś w swojej linii, ale nie śledziłem tego
Jak ognia unikaj Bang & Olufsen (bo do niczego poza firmowymi zwykle nie pasują)
Zajrzyj na winyl net, to coś konkretnego ustalisz.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach