Jurek  Dołączył: 09 Cze 2007
Leica
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Dla mnie to już paranoja. Typowy objaw bogatego człowieka, który już sam nie wie, co począć z tymi pieniędzmi ;-)

Ale szczytem szczytów była niedawno aukcja w Sothebys czy innym Christies: malarstwo nowoczesne, górna część płótna pomalowana na pomarańczowo, dolna na niebiesko + czerwona obwódka. Cena: rekordowe 35,4 mln$. Sztuka tak wysoka, że chyba nawet NASA nie doleci. Redaktor + montażysta w tvn mało nie poumierali z radości jak kleili tego newsa :-D

 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Dobrze, że ja tylko jakieś Pentaxy na "M" zbieram ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
korzystające z filmów światłoczułych aparaty poprzedniej generacji są używane już tylko przez amatorów staroci oraz wysmakowanych w dawnych technikach profesjonalistów

Zastanawiam się, do której grupy się zaliczam...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
bEEf, dokladnie :mrgreen:

Swoja droga ciekawe za ile poszlaby Leica kogos z tej listy:
http://en.wikipedia.org/w...who_used_Leicas

np. Roberta Capy, ktora robil zdjecia z inwazji na Normandie :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Proszę, może ktoś chce zobaczyć, w jakim stanie jest?

Garry Winogrand's Leica M4
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
tref, bylo :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
vesper napisał/a:
Dla mnie to już paranoja. Typowy objaw bogatego człowieka, który już sam nie wie, co począć z tymi pieniędzmi ;-)
Oj chyba bardzo dobrze wie ;-) Z kolekcjonoerstwa mozna niezle zyc, tylko trzeba miec niezly obrot. Taki aparat to naprawde niezla inwestycja. My nie znamy rynku takich aparatow, bo to nie ebay. Moze to byla okazja i teraz koles dzwoni po kumplach i chwali sie za ile udalo mu sie wyrwac leike z 1923?

dz.
 

StarskiPL  Dołączył: 23 Wrz 2007
Dla mnie to żadna paranoja tylko inwestycja. Jedni kupują obrazy, inni biżuterię, jeszcze inni nieruchomości, a ten ktoś kupił aparat fotograficzny, który za 10 lat będzie wart 500tys euro.
 

flying  Dołączył: 13 Sie 2007
[quote="vesper"]Dla mnie to już paranoja. Typowy objaw bogatego człowieka, który już sam nie wie, co począć z tymi pieniędzmi ;-)

Myslę że dokładnie wie i wcale sie nie dziwię,to kolekcjonerski dobry zakup,gdybym sam miał wolne 336 k na drobne wydatki, pewnie tez bym sobie jakąś Leice sprawił ,może nie koniecznie taką...były ładniejsze egzemplarze :-)
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
StarskiPL napisał/a:
Dla mnie to żadna paranoja tylko inwestycja. Jedni kupują obrazy, inni biżuterię, jeszcze inni nieruchomości, a ten ktoś kupił aparat fotograficzny, który za 10 lat będzie wart 500tys euro.


Oj, przy takiej stopie zwrotu, to g...., a nie inwestycja.
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
to dobra inwestycja podobnie jak szwajcarskie zegarki.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
wkt, ja odniosłem się do wyobrażenia Starskiego. Jeśli z zainwestowanych 336.000E po dziesięciu latach ma być 500.000E to raczej kiepsko. Zarobić 48,8% od kapitału w dziesięć lat. Nie sądzę, aby ktokolwiek o zdrowych zmysłach decydował się na taką inwestycję.

[ Dodano: 2007-11-18, 18:01 ]
Oczywiście jeśli to miała być inwestycja, to kupujący liczy z pewnością na znacznie większy zwrot. Nie zapominajmy jednak, że obrazy, znaczki, białe kruki literatury, mapy lub chociażby aparaty fotograficzne kolekcjonerzy kupują, aby je mieć. Aby skompletować kolekcję. Ci wielcy (i bogaci) często przekazują swoje zbiory w testamencie muzeom lub odsprzedają je tymże muzeom za ułamek kwoty, którą na skompletowanie kolekcji wydali.

Ktoś, kogo stać na Leicę za 336.000E nie zarabia na handlu starymi aparatami raczej, a na porządnych inwestycjach na dużą skalę. Natomiast cena tego aparaciku może być zbliżona do ceny samochodu/samochodów, którymi jeździ. W końcu 336.000E to nie jest kwota astronomiczna. Wiele mieszkań w Europie Zachodniej tyle kosztuje.
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
od wiekości stopu wzrostu ważniejsza jest pewność, że wartość stale będzie rosnąć. Regularnie z roku na rok.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Cytat
od wiekości stopu wzrostu ważniejsza jest pewność, że wartość stale będzie rosnąć. Regularnie z roku na rok.

Ci, co tak myślą, nigdy nie będą mieli kasy na Leicę za 336.000E.
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
lilipaski, rynek dzieł sztuki i takich przedmiotów nie jest dla spekulantów tylko dla ludzi którzy już się dorobili i teraz szukają pewnych inwestycji. A do nabywcy tego aparatu na pewno zadzwoni ktoś z Leici z gratulacjami.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
lipalipski napisał/a:
336.000E to nie jest kwota astronomiczna. Wiele mieszkań w Europie Zachodniej tyle kosztuje.

W Warszawie tez tyle kosztuja. A w Kijowie pewnie wiecej.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dan napisał/a:
lipalipski napisał/a:
336.000E to nie jest kwota astronomiczna. Wiele mieszkań w Europie Zachodniej tyle kosztuje.

W Warszawie tez tyle kosztuja. A w Kijowie pewnie wiecej.


130metrów kwadratowych 50 metrów od plaży na Majorce kosztuje 1mln złotych :_))
(właśnie starzy mojego znajomego kupili, spodziewajcie się pocztówek na wakacje)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
guerilla napisał/a:
130metrów kwadratowych 50 metrów od plaży na Majorce kosztuje 1mln złotych :_))

Taa... na ktorym pietrze? 12? ;-)
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
wkt, dorobili się i zarabiają na innych inwestycjach. Z czysto zarobkowych powodów równie bezpieczną, a bardziej korzystną inwestycją, są chociażby nieruchomości. A skąd Ci do głowy przyszli od razu spekulanci... choroba homo sovieticus?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach