klorko  Dołączył: 22 Wrz 2007
  Pióro do czyszczenia optyki
Witam wszystkich,
Ciekawe czy ktoś ma podobne problemy do moich z czyszczeniem obiektywów. Byłem ostatnio nad morzem i przyznam szczerze, że w takich warunkach nie ma możliwości ochronienia obiektywu przed zabrudzeniami. Po takich wyprawach sporo czasu i nerwów zajmuje mi skuteczne wyczyszczenie obiektywu i filtrów. Przejrzałem sporo różnych akcesoriów do czyszczenia sprzętu i chciałem Was zapytać czy spotkaliście się w praktyce z piórami do czyszczenia optyki? Taki ustrojstwo można kupić na Allegro (http://www.allegro.pl/item272019704_lenspen_lp_1_pioro_do_czyszczenia_optyki.html) za niewielkie pieniądze a piszą, że środki chemiczne nie rozmazują się. Kiedy czyszczę obiektyw tradycyjnie rozmazywanie się płynu do optyki doprowadza mnie do rozpaczy :cry: . Proszę o Wasze opinie i ewentualne spostrzeżenia z użytkowania takich piórek (oczywiście jeśli ktokolwiek tego używa). Jeśli macie lepsze metody czyszczenia optyki bardzo proszę o podpowiedzi.

Pozdrawiam!
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
takie coś mocno polecał mi facet u którego naprawiam sprzęt foto.
To chyba musi być dobre. :-)

Ale jeszcze nie kupiłem więc nie mam zdania.
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
Miałem kiedyś takie pióro firmy Vivitar - totalne badziewie, rozmazywało się strasznie!
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Pędzelek z sierści (chyba) bobra - bardzo skuteczne.
 

zy  Dołączył: 29 Lis 2006
mnie sie jeszcze taki syf nie zdarzyl ktory by nie zszedl na 'chuch' plus zwykla chusteczka, no ale nad morzem nie bylem ;-)
 
kubus  Dołączył: 09 Kwi 2007
Wszelakie płyny i inne wynalazki mają tą właściwość , że zamiast czyścić przeważnie się rozmazują. Najlepszą i sprawdzoną metodą jest miękka szmatka plus "chuch". :mrgreen:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ja mam biala szmatke Tetenala do optyki. Przed czyszczeniem myje ja w szamponie dla dzieci i czekam az podeschnie, do stanu lekko wilgotna.
Obiektyw dokladnie przedmuch.uje. Jedna strona szmatki zbieram pierwszy brud z soczewki, odwracam na druga strone i przecieram do czysta. Nie zostaja zadne slady czy pylki. Taka czynnosc wykonuje bardzo rzadko, bo rzadko zdarza mi sie tak upierniczyc obiektyw, zeby wymagal czegos innego niz dmuchniecia. Szmatke po czyszczeniu uzwam ponownie dopiero po przeplukaniu.

Purysci moga powiedziec, ze wcieram cos tam pod powloki albo rysuje je drobinkami zebranymi w szmatce. Przejmowac sie tym nie zamierzam, bo zadnych mikrorysek - nawet pod swiatlo - nie zauwazylem. Gdyby w przyszlosci takowe pojawily sie, to moim zdjeciom i tak to ryba.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Ja mam biala szmatke Tetenala do optyki. Przed czyszczeniem myje ja w szamponie dla dzieci i czekam az podeschnie, do stanu lekko wilgotna.
Obiektyw dokladnie przedmuch.uje. Jedna strona szmatki zbieram pierwszy brud z soczewki, odwracam na druga strone i przecieram do czysta. Nie zostaja zadne slady czy pylki. Taka czynnosc wykonuje bardzo rzadko, bo rzadko zdarza mi sie tak upierniczyc obiektyw, zeby wymagal czegos innego niz dmuchniecia. Szmatke po czyszczeniu uzwam ponownie dopiero po przeplukaniu.


O bosz. Naprawde ci sie chce?

Mi starcza chuch, najlepiej nie do konca trzezwy, plus koszulka w ktorej wlasciwie wlasnie sie znajduje.
 

Cześ  Dołączył: 15 Lut 2007
alkos napisał/a:
Mi starcza chuch, najlepiej nie do konca trzezwy, plus koszulka w ktorej wlasciwie wlasnie sie znajduje.

Tak brutalnie traktujesz swoje Zeissy? Niejedna osoba zapłacze na sama myśl! ;-)
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
klorko napisał/a:
Jeśli macie lepsze metody czyszczenia optyki bardzo proszę o podpowiedzi.

do kurzu, pylko uzywam paru pedzelkow (w tym jeden jest dosc spory, puchaty, miekki, gesty) zakupionych w sklepie dla 'dziewuch', kobiet, samic ogolnie:), nie kosztuja duzo, nie gubia wlosow, polecam. jednym z nich czyszcze matryce.
poza tym do ktoregos z tele szkiel dostalem szmatke z mikrofibry czy jakos tak, dobrze usuwa odciski palcow z powlok mc, jedyne wsparcie to 'chuch'. oczywiscie to szmatka wiec przed uzyciem trzeba ja strzepnac by jakies zablakane ziarenko nie porysowalo powlok.
aaa i ostatnio na jakims zmaltretowanym starym szkle (taki dawca organow z optyka w dobrym stanie w sam raz do jakis testow) sprawdzalem jak sprawuje sie plyn uvex (producent roznych safety okularow itp) do czyszczenia okularow/masek - jak dla mnie bardzo ok, zero sladow palcow, ani sladow specyficznych pylkow roslinnych (niektore kwiaty i kwitnace drzewa iglaste potrafia czasem podniesc cisnienie) ktore przy dotknieciu pedzelkiem rozmazuja sie i zostawiaja smugi - tym byl upaprany obiektyw, nie narusza powlok. role szmatki spelnila w tym przypadku nie pylaca sie bibulka. Jak sobie przypomne jakas flegme wyprodukowana przez firme hama, ktora moj kolezka czyscil swojego canonam to roznica jest jak miedzy niebem a ziemia.
pozdrawiam
kp
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Tak brutalnie traktujesz swoje Zeissy? Niejedna osoba zapłacze na sama myśl!


A co im szkodzi? :-P Zdjecia robia... zreszta 28mka ma od "drugiej nowosci" takie super-ledwo-widoczne ryski na powlokach, i jeszcze ich nie widzialem na zdjeciach... a uwierz mi, lepszego obiektywu nie mialem....
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
O bosz. Naprawde ci sie chce?

To tak nieczesta i malo absorbujaca czynnosc, ze nie rozpatruje jej w kategoriach chce mi sie/nie chce mi sie :-)

alkos napisał/a:
Mi starcza chuch, najlepiej nie do konca trzezwy, plus koszulka w ktorej wlasciwie wlasnie sie znajduje.

Ja w koszulkach mam najczesciej resztki jedzenia ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Ja w koszulkach mam najczesciej resztki jedzenia


Az taki nietrzezwy nie bywam...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
Az taki nietrzezwy nie bywam...

Ale ja mowie o resztkach, ktore jeszcze nie trafily do ukladu pokarmowego :-P
 

MvA  Dołączył: 29 Kwi 2006
dan napisał/a:
Ale ja mowie o resztkach, ktore jeszcze nie trafily do ukladu pokarmowego


omijasz cykl?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
MvA napisał/a:
omijasz cykl?

cycków nigdy nie omijam :->

przepraszam tak przeczytalem "cykl" :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dan napisał/a:
Ale ja mowie o resztkach, ktore jeszcze nie trafily do ukladu pokarmowego


No, tak nietrzezwy to w ogole nie bylem nigdy-przenigdy!

[ Dodano: 2007-11-20, 21:41 ]
Cytat
cycków nigdy nie omijam


Widze oczyma duszy, jak wpadasz na kazda przechodzaca pare.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
nigdy-przenigdy!
...w ostatnim tygodniu :-P

[ Dodano: 2007-11-20, 22:43 ]
alkos napisał/a:
Widze oczyma duszy, jak wpadasz na kazda przechodzaca pare.

O jedzeniu byla mowa, nie o chodzeniu. Cos z kojarzeniem nie tak? :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
...w ostatnim tygodniu


Czegos nie pamietam? To by sie, cholera, zgadzalo... :shock: :shock: ... ale zeby mnie do warszawy z Bleeding Horse zanioslo ?!

[ Dodano: 2007-11-20, 21:44 ]
dan napisał/a:
O jedzeniu byla mowa, nie o chodzeniu.


Ej, nie wyciagaj mi stów z kontekstu!
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
Czegos nie pamietam? To by sie, cholera, zgadzalo... ... ale zeby mnie do warszawy z Bleeding Horse zanioslo ?!

To iście kosmiczna podróż ;-) Mamy przynajmniej wytlumaczenie dla Twojego przydomka :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach