bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
dan, sprawdziłem. Coolscan kosztuje nowy 2,5 koła. A my tu o budżetowych skanerach / systemach rozprawiamy...
Np. Mnie satysfakcjonowałaby nieprodukowana już Minolta Dimage Scan Dual IV

 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Cytat
A po ile chodzi?

2300 nowy. Ale to jest prawie to samo co profesjonalny LS-5000. Nie ma tylko 16-bitowego przetwornika, ale kto by to na skanach zauwazyl..

Plustka do slajdow nie kupilbym na pewno. Dlaczego? Bo daje kiepskie kolory. A LS-50 swietne na domyslnych ustawieniach.

[ Dodano: 2007-12-10, 20:56 ]
bossini, budzetowych? Zastanow sie, za ile mozesz sprzedac to szklo makro. Nie potrzebujesz skanera do tego co produkujesz przy pomocy G2? :->
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
dan, wiesz, posiadanie szkła makro ma dodatkowo tą zaletę, że wykręcasz takowe z mieszka i robisz piękny portret żonie (np. w chwilach kiedy jest na ciebie zła ;-) ) Ze skanerem nie da rady :->

Poza tym reprodukcja szkłem jest szybsza niż skanowanie.

Pozostaje kwestia jakości, no ale to tak jak pisałem trzeba sprawdzić.

Budżetowy skaner kosztuje 1200 zł nowy i pewnie za 700 zł można wyhaczyć używany. Obiektyw makro z mieszkiem - myślę, że można się również w tej kwocie zamknąć przy sprzyjających wiatrach.
"Budżetowo" więc zestaw makro ma wiecej do zaoferowania niż skaner, jeśli tylko uda się potwierdzić podobną jakość (którą Ty poddałes pod wątpliwość i może okazać się nawet, że masz rację).
No ale to trzeba by sprawdzić

[ Dodano: 2007-12-10, 21:07 ]
dan napisał/a:
Nie potrzebujesz skanera do tego co produkujesz przy pomocy G2?

A od G2 to się Pan odczep :) Mam sentyment do tego poobijanego staruszka
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
No wlasnie, ciagle nierozstrzygnieta pozostaje kwestia jakosci. Ale w tym porownaniu nie uwzglednialbym Plustekow, tylko jakies uzywane Minolty i Nikony.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
No dobra, dobra. Tym Plustekiem to tylko ot tak rzuciłem. Widzę, że wszyscy są pewni, że przegrałby z mieszkiem :mrgreen:
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Pewnie przegrałby.
Ale do rzeczy: obiektyw makro służy do zdjęć makro. I portretowych też, ale świat makro jest fajny i można mieć frajdę. Zdaje się, że te slajdy tak przypadkiem, więc nie musisz wyzbywać się tego bądź co bądź dobrego obiektywu na rzecz skanera. Nie wiem jak wyszły te obliczenia co do długości, ale na oko podobnie mi wychodziło dla normalnej klatki 24 x 36. Jak wyszły moje obliczenia? Wkręciłem przed chwilą wszystko do aparatu, wziąłem jakiś slajd i suwmiarkę - czyli doświadczalnie. Oczywiście jest to trochę praca na kolanie, ale jak jest pomyłka, to niewielka. Robiłem oczywiście Takumarem, ale ogniskowa jest ta sama. Oczywiście stosowanie 100 mm do kopiarki to nie to, co podają w podręcznikach, ale jak się nie ma co się lubi (makro 50 mm) to wiadomo. Co do jakości, to trzeba będzie porównać. Ot i wszystko.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
No to do roboty, myslę, że jakoś na poczatku stycznia będe miał już mieszek. Zrobie wtedy reprodukcję klatki testowej (kolor i b&w).

Teraz pytanie - czy ktoś z Wawki lub Marek posiada może któryś ze wspomnianych wczesniej skanerów, który mógłby na 1 dzień wypożyczyc do testów? Druga opcja jest taka, że moge podrzucic takej osobie klatki testowe. I szczerze powiedziawszy druga opcja z różnych zględów bardziej by mnie urządzała, miedzy innymi dlatego, że nigdy nie skanowałem i do tego trzeba miec pewnie wprawę, aby dobrze to wykonać.

Jeżeli powyższe sie uda to bedzie mozna umieścic na forum porównanie.

A jak do mnie mieszek przyjdzie, to swoja drogą zwróce się do doświadczonych bardziej o porady, jak zrobic reprodukcję najlepszej jakości :) Bo tu niechybnie tez duża wiedza jest potrzebna i doświadczenie.

[ Dodano: 2008-02-08, 23:15 ]
Odświeżam temat. Dostałem mieszek :) Można zrobić testy porównawcze z budżetowym skanerem. jeśli ktoś posiada taki skaner to proponuję wybrać jakiś nie koniecznie ładny ale techniczny kadr, zeskanować i podesłać mi do z reprodukowania. Potem wrzuci na serwer się .jpg i porówna.

Ja niestety nie mam dobrego slajdu, bo wszystkie były kiedyś robione na kitach canona, więc jest straszne mydło.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Proszę bardzo-łodswieżony :mrgreen:
 

Asmod  Dołączył: 28 Sty 2008
bossini,
jak tam Twoje zmagania z kopiowaniem slajdów na cyfrę ? Mam podobny dylemat, czy wybrać aparat cyfrowy, czy skaner i pozostać z analogiem? Ciągnie mnie do cyfry, a budżet niestety ograniczony i trochę materiału analogowego do przerobienia. Zapodałem podobny problem na forum kkm i dostałem taką odpowiedź:
http://klubkm.pl/forum/sh...55&postcount=14
Jak dla mnie efekt jest OK.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
:lol: też uważam, że efekt jest ok. Jak wejdzie się na twojego linka, jest odnośnik do forum, gdzie jest porównanie tej samej klatki z Plustekiem 7200, Coolscanem V ED i przystawką do cyfrówki. Moim zdaniem przystawka wypada całkiem przyzwoicie, ale moznaby się pokusic o zamieszczenie tam jakiś powiększeń.
Mnie w szczególności interesuje porównanie przystawki i ScaDuala IV, bo taki skaner niedawno planowałem.

Co do moich zmagań, to chwilowo jeszcze pracuję nad optymalnym podświetleniem :) Ale jestem dobrej myśli. Grunt, że balans bieli można regulować zarówno w aparacie, jak i w Rawach :)
Musze tez obmysleć jakąś wygoda metode na reprodukowanie negatywów na moim zestawie :)
 

Asmod  Dołączył: 28 Sty 2008
No, ja niestety mogę spekulować tylko teoretycznie :( nie mam ani skanera, ani cyfry.
Potrzebuję przenieść do wersji cyfrowej jakieś 5000 klatek i raczej w wersji dla weba.
Czas mam, więc z tym nie ma problemu. Podział jest 50/50 - slajd v. b&w, plus parę negatywów. Myślę, że kopiowanie przez aparat cyfrowy będzie w tym przypadku ok.
Tym bardziej, że wszystko oprócz aparatu już mam.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
Wydaje mi się, że na potrzeby sieci aparat na pewno styknie. Ja wychodzę z założenia, że jak będę coś drukował na dużym formacie, dam tą jedną, czy dwie klatki do skanowania profesjonalnego, bo na ScanDualu tez by chyba rewelacynie mogło nie być.
Ogólnie zazdroszczę jak ktoś ma ten komfort, że sobie na Coolscana może pozwolić.

Poza tym wydaje mi się, że nawet jakbyś nie miał czasu, to tym bardziej przystawką mógłbyś szybciej digitalizacje robić.

Generalnie wszystkim wedle potrzeb. Wydaje mi się że zrobiłem optymalny, w moim przypadku, wybór odnośnie metody reprodukcji.
Oczywiście ktoś inny może równie dobrze stwierdzić, że jakość jest beznadziejna i że fe.... :-B

P.S. Jak będę miał czas, to może zawieszę na forum porównanie moich mydlanych klatek zrobionych na DualScanie III
 

Asmod  Dołączył: 28 Sty 2008
A korzysta ktoś może z takiego ustrojstwa jak na tej aukcji:
http://cgi.ebay.com/Kalt-...1QQcmdZViewItem
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
Ja bym sobie z tym dał spokój. To ustrojstwo ma już zamontowaną własną soczewkę w środku, więc nie masz wpływu na jakość odwzorowania. W zestawie makro natomiast możesz sam wybrać obiektyw. Nie umożliwia ci ono ponadto możliwości kadrowania reprodukowanego materiału.

Chociaż, z drugiej strony, przy założeniu, że na prawdę dobre zdjęcia i tak pójdzie się profesjonalnie zeskanować, to mogłoby to być nawet całkiem wygodnym urządzeniem do oceny zdjęć, czy umieszczania w sieci albumu rodzinnego.
 

Asmod  Dołączył: 28 Sty 2008
Niemniej zainwestowałem w jakieś urządzonko robione dla sieci Jessops z możliwością płynnej regulacji skali odwzorowania od 1:1 do 2:1 montowane przez pierścień T2. Całość mnie kosztowała 110 zł z przesyłką, więc za naukę to jeszcze nie wygórowana cena.
 

bossini  Dołączył: 23 Sty 2007
No to miłego użytkowania. Daj sample jak sie już skończysz bawić :)
 

Asmod  Dołączył: 28 Sty 2008
Na pewno nie omieszkam zamieścić swoich dokonań.... ale to chwilę potrwa. Sam jestem ciekaw, co to warte. Na ebayu jest pełno ofert na tego typu ale w cenie 50USD. Mnie się udało kupić jak się w końcu okazało za 90 zł z przesyłką i to możliwością regulacji skali odwzorowania. Jak wtopiłem :-? , to nie taką dużą kwotę.
 

A610  Dołączył: 15 Sie 2007
Nie znalazłem lepszego wątku, więc pytam tu (przepraszam, jeśli kogoś tym urażam).
Zamierzam do K10D kupić 50kę z M42 i wykorzystywać ją m.in. do makro (podpowiadano mi, że wiele osób tak czyni). Jakich pierścieni do makro mam szukać? M42 czy Pentax?
Wydaje mi się, że M42 (K10D-adapter m42-pierścienie-50ka z M42), ale nie mam doświadczenia w temacie.
Ewentualnie proszę o linki do takiego tematu.
Pozdrawiam serdecznie
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Wersja proponowana przez Ciebie jest chyba najtańsza, ale najbardziej upierdliwa w stosowaniu. Ponadto jak wkręcisz typowe radzieckie pierścienie pośrednie w przejściówkę, to zostaja dwie szczeliny, te od klucza, którymi światło przenika. Więc jeśli tylko do makro to lepiej szukaj przejściówki z kołnierzem. Najlepiej i najdrożej jest poszukać obiektywu makro, w zupełności wystarcza Cosina 100/3,5 - może być manualna na gwint M42 i przejściówka. Jeśli chcesz zastosować jakiś obiektyw M42 z tych droższych np. Takumar, to pewnie wyjdzie taka sam cena.
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
A610 - dużo zależy od tego, jakie motywy chcesz fotografować.

Pierścienie M42 - najtaniej, ale nie masz automatycznego przymykania przysłony przed ekspozycją. Masz zatem dwie możliwości do wyboru:
1. naostrzyć, przekręcić pierścień i robić zdjęcie,
2. przymknąć przysłonę, naostrzyć i robić zdjęcie.
Metoda pierwsza zdaje egzamin jeśli masz nieruchomy motyw i używasz stabilnego statywu. W przeciwnym razie ryzykujesz, że podczas przymykania przysłony motyw lub aparat zmienią położenie i ostrość się przestawi (a czasem również i kadr). Pamiętaj przy tym, że w fotografii przyrodniczej motywy naprawdę nieruchome zdarzają sie rzadko - nawet gdy motylek siedzi nieruchomo na kwiatku kwiatek zwykle jakoś tam chwieje się na wietrze.
Druga metoda powoduje, że obraz w wizjerze podczas ostrzenia jest bardzo ciemny (przysłonę przy makro ze względu na głębię ostrości przymykamy zwykle dość silnie) co utrudnia precyzyjne ustawienie ostrości.
Trochę można sobie ułatwić sprawę kupując pierścień M42 z wejściem do przymykania przysłony wężykiem spustowym, ale nadal wygodne takie przymykanie nie jest i problemy może nieco mniejsze ale pozostają.
Pierścienie z bagnetem - tu masz 3 możliwości.
1. Bez przenoszenia automatyki przysłony - najtańsze (cena porównywalna z M42) ale problemy te same co z M42 - w/g mnie mają sens tylko wtedy, gdy chcesz koniecznie tanio i nie chcesz kupować obiektywu M42 a masz już obiektyw z bagnetem który chcesz wykorzystać.
2. Z przenoszeniem automatyki przysłony ale bez styków elektrycznych - czyli pomiar światła przy przysłonie roboczej - ustawiasz kadr, wykonujesz pomiar światła (zielony przycisk - przymkniecie przysłony, pomiar, otwarcie), ustawiasz ostrość, robisz zdjęcie. Łatwiej niż w poprzednich metodach, ale nadal niezbyt wygodnie. Poza tym - o ile pamiętam (nie używam od pewnego czasu obiektywów bez styków elektrycznych) pomiar błysku przez obiektyw nie działa z tymi obiektywami - w/g mnie duża wada takiego rozwiązania - na tyle duża, że polecałbym takie rozwiązanie tylko jeśli jesteś absolutnie pewien, ze nie chcesz swoich zdjęć doświetlać lampą - czyli w zasadzie do pracy w studio ze statywem.
3. Z przenoszeniem automatyki i stykami elektrycznymi - rozwiązanie zdecydowanie najlepsze, ale i najdroższe.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach