jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Voigtlander 125/2.5 SL APO-Lanthar
Muszę Was zapytać o zdanie, bo samemu jakoś trudno podjąć mi decyzję...
Kilka tygodni temu kupiłem wspomniany obiektyw. Nowy, od oficjalnego amerykańskiego dystrybutora. Mam taki zwyczaj, że zawsze patrzę do środka, nawet w przypadku nowych obiektywów i ku mojemu zaskoczeniu, zobaczyłem zarysowania na jednej z wewnętrznych soczewek, tuż przed listkami przysłony. Niby nic, co wpływałoby szczególnie na jakość obrazowania, ale rozumiecie - zapłaciłem za nowy obiektyw, niby dlaczego miałbym się godzić na tego typu wady... Po wymianie korespondencji, dogadałem się z dystrybutorem w kwestii wymiany (oczywiście był zdziwiony sytuacją). Tuż przed wysłaniem, zwróciłem uwagę, na oznaczenie bagnetu "PKA" i uszkodzenie naklejki z kodem paskowym zaraz za tymi literami. Trzy dni temu dostałem kolejnego Voigtlandera i pierwsze co zauważyłem po otworzeniu przesyłki, to niemal identyczne uszkodzenie naklejki na pudełku. Obejrzałem szkło bardzo dokładnie - tym razem nie ma wyraźnych pojedynczych zarysowań, ale powierzchnia jednej z wewnętrznych soczewek ma widoczne pod pewnymi kątami ślady (coś jak zaparowania, albo ubytki powłoki i coś, co może być zarówno wczesnym stadium grzyba, jak i miejscowym przykurzeniem). Dodatkowo, przedni, srebrny pierścień ma w dolnej części kilka bardzo delikatnych zarysowań, więc znowu jestem przekonany, że dostałem używane szkło. Najprawdopodobniej na naklejce umiejętnie wydrapana jest litera R (refurbished), choć są to tylko moje przypuszczenia. Oczywiście, wspomniane uszkodzenia nie są widoczne na zdjęciach i poza tym obiektyw jest rewelacyjny pod każdym względem, ale uważam, że płacąc pełną cenę mam prawo domagać się towaru pełnowartościowego, zwłaszcza, że tego typu rzeczy wpływają na wartość przy ewentualnej odsprzedaży. Te obiektywy nie są już produkowane, więc powoli stają się rarytasem, są coraz trudniejsze do dostania i coraz bardziej kultowe. Dystrybutor powiedział, żebym odesłał szkło do zwotu - nie wyśle mi następnego.
Co byście zrobili na moim miejscu? Mam go odesłać? Walczyć o rabat (nie sądzę, żeby na to poszedł)? Zacisnąć zęby i przełknąć szkło refurbished, ewentualnie oddać do czyszczenia?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Skoro jestes zadowolny ze szkla, walcz o rabat, co najmniej 20%. Albo daj do czyszczenia i niech sprzedawca pokryje jego koszt.

(cameraquest?)
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Tak, CameraQuest...
Ale takie szkło po czyszczeniu niekoniecznie będzie trzymało parametry, prawda?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Tak, CameraQuest...


Oj, myslalem ze Stephen G. jest troche powazniejszym sprzedawca... Ale to moze w koncu nie jego wina.

espresso napisał/a:
Powinno być co najmniej takie samo.


Optymista....

(jesli beda musieli rozkrecac pojedyncze soczewki, to BARDZO WATPIE. Jesli bloki optyczne, to ok.)
 
Jarko  Dołączył: 23 Lip 2007
U tego sprzedawcy kupiłem dwa obiektywy, i były nowe bez zadnych oznak używania. Wydawał sie utczciwy, teraz zmówiłem trzeci obiektyw 58/14.

Musisz ponownie zareklamować, coś z wysyłką nie jest w porządku. Może jego pracownik podmienia?
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Jak wspomniałem, już się z nim skontaktowałem jego odpowiedź to:
Cytat
Hi,

just resturn the lens for refund.
I am not going to ship you another lens.

Thanks
Stephen

Wydaje mi się, że może mieć po prostu same refurbished - to w końcu jedne z ostatnich sztuk tych szkieł... Nie uśmiecha mu się zapewne płacić shippingu po raz kolejny, przypuszczając, że w końcu i tak będzie musiał oddać mi kasę, bo do następnego szkła też się przyczepię... Teoretycznie mógłbym zwrócić, dostać zwrot kasy i kupić jeszcze raz, ale obawiam się, że znowu trafię na refurbished, o ile wogóle bedzie chciał mi sprzedać kolejne szkło...

[ Dodano: 2007-12-14, 14:25 ]
BTW, przy pierwszej wymianie chciał mnie poczatkowo skasować na $40 za ponowną wysyłkę...
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
jaad75, przykra sprawa. Jeżeli sprzet sprzedawany jest jako nowy to jest to niedopuszczalne. Może napisz o tym na jakims dużym amerykanckim forum foto :D
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
przykra sprawa....niezlaeznie od tego czy to jakis pracownik czy sam "wlasciciel" firmy to jest to zenujaca historia....
 
Jarko  Dołączył: 23 Lip 2007
Na wszelki wypadek, przy kolejnym zamówieniu obiektywu 58/1,4 powołam się na Twój przypadek i wyeksponuję, że na forum jest o nim "głośno", podważający wiarygodność tego sprzedawcy i dystrybutora "nowych "obiektywów.
 

Pietras  Dołączył: 30 Kwi 2007
Ktoś z was ma może podobne przykre wspomnienia z photovillage ?
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Cytat
ale powierzchnia jednej z wewnętrznych soczewek ma widoczne pod pewnymi kątami ślady


Parodia jakaś...rozkręcali nowe obiektywy? Na Twoim miejscu odesłałbym oczywiście - masz prawo do nowego sprzętu w 101% wolnego od jakichkolwiek wad.

Cytat
zamówieniu obiektywu 58/1,4


A co to za sprzęt???
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Aha...czyli to jeszcze pieśń odległej przyszłości? A ceny japońskiej chyba nie warto przekładać na nasz rynek, bo u nas będzie pewnie ze dwa razy drożej. Dzięki za info.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Marcinicus napisał/a:
Aha...czyli to jeszcze pieśń odległej przyszłości?

Bardzo bliskiej przyszlosci:
http://www.cameraquest.com/Voigt_SL2.htm
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Voigtlander to marka w ofercie Cosiny, ktora mocno nawiazuje i tkwi w fotografii tradycyjnej.

Dla mnie to jest zupelnie naturalne, ze nie dali tam AF-a. Ten sprzet targetowany jest (nie lubie tego okreslenia...) w okreslana grupe maniakow fotografii, dla ktorych AF nie jest priorytetem.

Osobiscie uwazam, ze to dobry ruch z ich strony, bo rynek na manualne szkla Pentaksa jest relatywnie duzy, ze wzgledu na dobra kompatybilnosc nowych (i dobrze sprzedajacych sie) korpusow cyfrowych tej firmy. Oczywiscie nie mam dokladnych danych na temat wielkosci tego rynku, ale z pewnoscia dyrektorzy Cosiny je maja. Mozna np policzyc srednia tygodniowa wartosc sprzedazy manualnych obiektywow z calego Ebaya, na podstawie wszystkich dostepnych i zakonczonych aukcji i odniesc te wartosc do sprzedazy szkiel z AF-em w jakiejs popularnej sieci sklepow ;-)
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Gdyby miały AF, to nie dało by się nimi ostrzyć manualnie tak komfortowo jak w tej chwili, nie mogłyby też być w ten sposób zbudowane. Trzeba wziąźć takiego manualnego Voigtlandera do ręki, żeby zrozumieć o co chodzi. Trzeba poczuć jak chodzi pierścień ostrości... Myślisz, że Limitedy są świetnie zbudowane? Porób przez chwilę zdjęcia APO-Lantharem - nawet 31Ltd trzyma się potem jak zabawkę...
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
dan napisał/a:
ktora mocno nawiazuje i tkwi w fotografii tradycyjnej.

Dla mnie to jest zupelnie naturalne, ze nie dali tam AF-a
A co ma jedno do drugiego ?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
argawen napisał/a:
A co ma jedno do drugiego ?


Cosiny sie spytaj. Do Bess tez nie dali, ani do nowych Ikonów...
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
alkos napisał/a:
nie dali

Najprawdopodobniej sporo tańsze w produkcji i bardziej kultowe ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
espresso, 58mm x 1,5 =87 mm tak lepiej?

czyli takie cyfrowe 85/1.4 sporo jest osób, które przy portrecie wspomina o tej ogniskowej.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach