Dancer  Dołączył: 05 Wrz 2006
Obiektywy Macro i Tele :-)
Zdjęcia

Tych zdjęć potrzebowałem aby wiedzieć, że potrzebuję obiektyw-macro i tele-obiektyw...

coś pięknego!!!
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
National Geographic... i wszystko jasne.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Dancer napisał/a:
Tych zdjęć potrzebowałem aby wiedzieć, że potrzebuję obiektyw-macro i tele-obiektyw...

... oprócz obiektywu macro i tele-obiektywu potrzebna jest jeszcze spoooora wiedza odnośnie źwierzątek ...

... (tak a propos: Michu, miałem Ci pisać na PW, ale przy okazji napiszę tu .. )

Towarzysz Michu za pośrednictwem Towarzyszki Mygosi i Towarzysza Zdano pożyczył mi teleobiektyw i telekonwerter cobyn mógł zobaczyć "z czym to się je". Pierwsze co taki zestaw wzbudza to sensacje wśród przechodniów (zwłaszcza, że paradowałem z dość dużym i masywnym statywem slika) co w moim "mieście" VonHole nie jest częstym widokiem. Nie ukrywam, że zdjęć zrobiłem .. na palcach obu rąk można policzyć, bo mi ba(k)terie cosik szybko zdychają a na mrozie to już w ogóle jednakowoż wypad ten był owocny z innego względu. Otóż przechadzając się tu i ówdzie zaczepił mnie pewien jegomość, który jest jednym z tych ludzi, którzy potwierdzają, że nie szata i wygląd zdobi człowieka. Okazuje się, że ten oto człowiek jest wielce zamiłowany w otaczającym go świecie z źwierzątkami na czele. Bardzo się ucieszył na mój widok z aparatem na statywie w ręku. Długo opowiadał o swoich zamiłowaniach, że ogrooomnie podobają mu się zdjęcia w National Geographic. Opowiadał o wielu przygodach jakie go spotkały w lesie - m.in. przyglądał się kiedyś jak lis kopie norę, a jak wiadomo jest do płochliwe stworzenie, więc potrzebna jest w tym miejscu wiedza jak do takiego osobnika podejść. Szczególnie specjalizuje się (jeśli można tak powiedzieć) w ptactwie wszelakim tak więc miał też pare przygód z drapieżnikami a przy okazji umie naśladować odgłosy różnych zwierząt i je przywoływać. Wie dokładnie gdzie zwierzątka chadzają, o jakich porach, gdzie mają nory czy gniazda. Mówił też m.in. że potrzeba bardzo duuuużo czasu, aby taką wiedzę i doświadczenie zdobyć ii że chętnie, jeśli będę chciał, się nią podzieli czy wskaże "pewne" miejsca. Krótko mówiąc - człowiek skarb, a przy tym taki można powiedzieć bardzo prosty (w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu), sympatyczny, otwarty człowiek ii w tym miejscu ogrooooomnie Ci Michu dzięki za użyczenie sprzętu bo co tu dużo mówić dzięki niemu poznałem tego Pana. Mam nadzieje, że przebije się przez skorupę nieśmiałości i lęków wszelakich ii że nie pozwolę tej nowej znajomości umrzeć śmiercią naturalną ... póki co jestem jeszcze pod wrażeniem ii w lekkim szoku :shock:
 

kafciok  Dołączył: 24 Lut 2007
Sołtys, mam wujaszka, który podobnie jak pan o którym napisałeś, jest miłośnikiem przyrody. Jego ojciec był leśnikiem, a on odziedziczył po nim miłość do lasu. Tego człowieka można słuchać godzinami, bo i historie są ciekawe, i wiedzę ma - moim zdaniem - sporą, co razem daje bardzo ciekawą mieszankę. Szkoda, że tak daleko mieszka :-(
Niedawno opowiadał mi jak to przez trzy lata z rzędu tropił jednego jelenia i zbierał jego poroże. A to nie takie proste, bo jeleń niekoniecznie zrzuca je jednocześnie z każdej strony. No i udało mu się zebrać pełen komplet, z trzech lat! Jakiś Holender chciał mu za nie dać 15 tys. PLN, ale wujek nie sprzedał. Ot, taki mały wtręt :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach